Sobotni wieczór, nigdy nie jest łatwy dla pracowników branży gastronomicznej, jednak wczoraj załoga Pizza Hut pokazała, że przy sprawnej organizacji nie są straszne nawet tłumy weekendowych gości. kiedy weszliśmy do restauracji nie zdążyliśmy nawet dobrze się rozejrzeć, a kelner przy drzwiach, już pytał nas,cy stolik ma być tylko dla nas (2 osób), czy ktoś do nas dołączy. Kiedy usiedliśmy do stolika (który był czysty i nie nosił śladów poprzednich zamówień), po kilku minutach (2-3) podeszła do nas kelnerka z kartą. Gdy wróciła do nas po kolejnych 5 minutach bez problemu przyjęła wiadomość, że czekamy jeszcze na znajomych i wstrzymamy się ze złożeniem zamówienia. Kiedy już zamówiliśmy jedzenie, czekaliśmy na nie około kwadrans. Makaron był ciepły i smakował naprawdę wspaniale. Jednym problemem były "dolewki"coli, na które trzeba było trochę poczekać, ale to zrozumiale przy tak dużej ilości klientów (wolne były może 2 stoliki). Na samo przyniesienie rachunku nie trzeba było długo czekać, kelnerka zapytała nas czy wszystko smakowało i uprzejmie podziękowała za wizytę w restauracji, podobnie jak manager stojący przy wyjściu. Jednym słowem dobra organizacja i przemiła obsługa, które nie zawiodły podczas "najazdu" klientów.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.