Jestem kilkuletnią klientką banku Millenium jednak spotkałam się z bardzo niemiłą sytuacją: pracownik, pan Zadworny, przyszedł do miejsca mojej pracy i zaproponował mi kartę kredytową. Po namyśle zgodziłam się. Pan Zadworny 3 razy źle wypełnił formularz, więc traciłam swój cenny czas. Po miesiącu przyszedł kierownik oddziału i poprosił o ponowne przepisanie umowy, gdyż poprzednie były źle wypełnione. Wypełniliśmy 4 umowę. Na kartę czekałam kolejny miesiąc, niestety, nie doczekałam się, karty nie było. Zrezygnowałam z usługi.
W dniu 11.07.08 chciałam zakupić część do samochodu Volvo. Pracownik serwisu od razu zainteresował się klientem, w chwili obecnej przyjmował innego klienta, ale pomógł mi. Zaprowadził do poczekalni i zaproponował kawę. Obsługa w pełni profesjonalna!
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.