Parę dni temu dokonałam przelewu internetowego na konto jednego z u.m. i potrzebowałam potwierdzenia z dokonanej wpłaty. Udałam się do najbliższej placówki mojego banku Pekao SA w Katowicach, aby takie potwierdzenie uzyskać. W banku podeszłam do okienka kasowego, z którego pokierowano mnie do obsługi klienta detalicznego. Tam pani -bez identyfikatora - powitała mnie miłym "dzień dobry". Gdy poprosiłam o potwierdzenie przelewu, zaczęła się seria nieporozumień. Pani poprosiła mnie o wydrukowany przelew. Takiego nie posiadałam, więc poprosiła koleżankę o pomoc. Jednak i ta nie pomogła. Panie znalazły transakcję na moim koncie, jednak nie mogły mi jej wydrukować i potwierdzić. Odesłały mnie więc do domu, abym we własnym zakresie wydrukowała przelew i wróciła, aby go potwierdzić.Jak na bank w centrum Katowic - jestem zawiedziona. Odesłano mnie z kwitkiem, choć wydawało się, że prośba jest banalna. Podjechałam do banku w pobliskich Mysłowicach, gdzie doradcy cała operacja zajęła niespełna 2 minuty.
A dodatkowo Pan zaproponował mi pożyczkę ekspresową - bardzo profesjonalnie.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.