Moja obserwacja dotyczy kilkunastoletniego okresu współpracy z gdyńskim oddziałem PZU, gdzie ubezpieczam swój samochód.
Moim zdaniem lojalna wspólpraca z jednym ubezpieczycielem wyrażnie obniża koszty. tak również jest w tym przypadku. Suma wszystkich zniżek jak również "wysługa" spowodowała że wartość mojej składki OC jest najniższa na rynku. Na szczęście nie mogłem zweryfikować PZU
jako płatnika szkody, ale wolę tego nie sprawdzać. Wtym konkretnym oddziale obsługa jest poprawna. Dosyć trudne warunki lokalowe/poczekalnia na korytarzu = kilka krzeseł/i czasami kolejka odrobinę obnizaja moją ocenę. Natomiast personel miły i kompetentny.
U mnie +3.
Miejsce bez wątpienia "kultowe" i egalitarne. Robotnicy i japiszony zgodnie przytupują , marznąc w kolejce przed barem. Warto czekać. W srodku frykasy za pół darmo i uśmiechnięta, domowa obsługa. fasolka po bretońsku za 1,96 PLN, ruskie za 2,80 PLN, bigosik - 2,90. Bez problemów można zamówic pół porcji wszystkiego. Jedzenie jest pachnące, podane na czystych talerzach, sztućce są bez zacieków, kompot smakuje tak jakby go przed chwila ugotowała nasza babcia. Zdecydowanie polecam.
Przyzwoicie zaopatrzony i przede wszystkim tani dyskont spozywczy.
Bardzo konkurencyjne ceny w porównaniu z pobliskimi sklepami spożywczymi,w tym z pobliskim hipermarketem Tesco. Dość dobra jakość warzyw, nabiału i mięsa z wyjątkiem okresu przedświątecznego, kiedy to deklarowana data przydatności do spożycia nie zgadzała się ze
stanem/paczkowanych/ produktów. Ewidentnie wypchnięto do obrotu stare zapasy. Miły personel oraz zawsze czynne co najmniej dwie kasy
dopełniaja w sumie pozytywnego obrazu placówki.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.