Moja opinia oczywiście nie dotyczy wszystkich pań i panów pracujących w tym supermarkecie. Jest tam jednak grupka najczęściej przeze mnie spotykanych, które sprawiają, że nawet najlepszy mój dzień, przesłonią czarne chmury. Ich zmanierowanych/skrzywdzonych/niesympatycznych min,/zachowania oraz samego sposobu ich pracy nie sposób zapomnieć. Jako, że jestem osobą dość kulturalną i zawsze wchodząc gdziekolwiek mówię "Dzień dobry" (w tym przypadku podchodząc do kasy), odpycha mnie brak jakiejkolwiek reakcji na moje słowa (ja rozumiem zły dzień czy humor, ale zwykła ludzka, przyziemna kultura wymaga odpowiedzi ! ). Kiedy jedna z Pań ekspedientek nie ma jak wydać, zamiast zwykłego, jakże małostkowego "przepraszam ma Pan/Pani może jakieś drobne?" z miną cierpiętnicy (i nierzadko z przewracaniem oczu) mówi: "Drobne !!!". Jednakże wisienką na torcie jest ich sposób (chodzi mi tu dokładnie o czas) obsługi... Podczas studiów w większym mieście również siedziałam "na kasie" i rozumiem wiele. Jestem również bardziej tolerancyjna na pewne rzeczy, gdyż wiem jak to wygląda z tej "drugiej strony", ale to co wyrabiają te Panie naprawdę wystawia nawet moją cierpliwość na niesamowitą próbę. Żeby jednak nie kończyć tak fatalnie muszę szczerze powiedzieć, iż znajdują się tam również tacy, na których widok sam uśmiech pokazuje się na twarzy. Szkoda tylko, że końcowa faza (kasy) psuje cały wizerunek tego sklepu.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.