Byłam obserwatorem sytuacji: do Banku przyszła klientka rozliczająca delegacje. Delegacja była wypłacona w EUR, pracownica banku przeliczyła delegacje na złotówki tzn chciała wypłacić tyle samo złotówek co EUR( np : 30 EUR=30 zł)na co klientka banku bardzo się oburzyła, pracownica odparła że bardzo dobrze że sprawdziła bo inni klienci tego nie sprawdzają( nie przeprosiła klientki) Następnie wypłaciła delegację przeliczając wg kursu ale jak się po chwili okazało kurs był niewłaściwy, na co klientka zareagowała niezadowoleniem. Różnica wypłaconych pieniędzy a należnych wynosiła ok 20 złotych. Klientka poprosiła o wypłacenie należnej pozostałej kwoty, niestety operacji nie dało się przeprowadzić. Została wezwana kierowniczka która odpowiedziała że może wypłacić brakującą kwotę z jej własnych pieniędzy bo operacji nie da się wycofać i poprawić
Początkiem września zamówiłam usługę internetową w firmie Orange. Zamawiając serwer byłam powiadomiona o tym iż czas oczekiwania wynosi ok. 2 tygodni po ok. 3 tygodniach oczekiwania odwiedziłam punkt obsługi klienta po raz kolejny, osoba obsługująca mnie powiedziała iż jestem zapisana i mam czekać na swoją kolejkę. Serwerów ponoć nie było w całym województwie. Po około 1,5 mieś. oczekiwań wybrałam się do Bielska Białej gdzie od ręki otrzymałam serwer, a Pan obsługujący był zdziwiony że tak długo oczekiwałam. Do tej pory nie otrzymałam informacji z Orange Andrychów że serwer dla mnie już przyszedł
Poszukiwałam płytek i wyposażenia do łazienki. Pani z obsługi starała się doradzić, pokazywała różnego rodzaju możliwości połączeń płytek, przekonała nas do zakupu drogich ale b. eleganckich płytek. Była bardzo miła a nie nachalna, decyzje pozostawiła nam, podkreślała walory produktów.
Kobieta w ciąży przychodzi do biura podróży, chce wykupić wczasy. Osoba obsługująca doradza miejsca w które są bezpieczne, o odpowiednim klimacie i temperaturze, a także zaleca kontakt z lekarzem w sprawie możliwości przelotu samolotem.
Zgłoszono nieprawidłowości w otrzymanej fakturze.Operator linii miał oddzwonić. Po 3 godzinach od telefonu zadzwoniłam ponownie zgłosiła się inna osoba, poinformowałam ją o zajściu-okazało się iż przedstawiciel z ramienia Ery bez zgody właściciela telefonu, podpisał umowę abonencką na korzystanie z telefonu osoby trzeciej. Sprawa do dnia dzisiejszego nie została wyjaśniona.Jakość obsługi poniżej wszelkich norm
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.