Po salonie kręciłam się dłuższą chwilę, oglądając samochody. Nikt się nie zainteresował, musiałam sama poszukać osoby, która mogłaby mi udzielić informacji czy ewentualnie sprzedać samochód. Interesował mnie Qasqai. Pan, do którego w końcu trafiłam, był miły tylko do czasu, gdy zgadzałam się z nim i kiwałam potakująco głową. Kiedy wyraziłam zdziwienie, iż dodatkowe zabezpieczenie (blokadę skrzyni biegów) muszę dokupić, bo Qasqai ma tylko jedno zabezpieczenie, co jest niewystarczające do ubezpieczenia AC, pan się wyraźnie nadąsał. Powiedział, że jestem "niedoinformowana", bo wszyscy tak robią i zawsze trzeba dodatkowo dokupić drugie zabezpieczenie. Dodatkowo pan rzucił pod moim adresem komentarz, że "mogę sobie wygłaszać swoje mądrości", on wie lepiej.
Jego postawa była co najmniej nieprofesjonalna, próby dowcipów także. Zachowywał się raczej jak sprzedawca na giełdzie samochodowej, niż pracownik salonu.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.