Młode kelnerki, może i nie obsługują zgodnie z panującymi w gastronomi standardami, ale miłe i grzeczne. Jedyne w Wągrowcu przeszkolone baristki podające prawdziwe cappuccino:). Jedzenia nie polecam, można zjeść lepiej na mieście, za to jeżeli chodzi o kawę niepodważalnie najlepsza, szeroki wybór bez goryczki, o wspaniałym aromacie, profesjonalnie przygotowana,dodatkowo duży wybór herbat liściastych. Lokal podzielony na trzy strefy: piwnica z wydzielonymi boksami, część barowa i poddasze, bardzo kameralnie, stoliki oddzielone parawanami, cicha nastrojowa muzyka.
Miłe, inteligentne kelnerki, przestronne, zadbane wnętrze, wchodząc do lokalu czuć przyjemny zapach, nie unosi się woń z kuchnie.Profesjonalna i fachowa obsługa, doskonale wie co sprzedaje i poleca dodatkowo robi to z uśmiechem na twarzy. Karta nie jest zbyt obszerna przez co dania są świeże. W Wągrowcu to jedno z dwóch miejsc w których można zjeść carpaccio- nie ukrywam, że tutaj podają najlepsze. Cienko pokrojona wołowina, pyszny sos musztardowo-miodowy. Polecam. Lokal umiejscowiony przy trasie przelotowej z Bydgoszczy, przestronny parking. Obsługa jest nastawiona na potrzeby gości więc zwykle można poprosić o niewielkie modyfikację dań, według uznania klienta. Pod względem czystości, nawet perfekcyjna pani domu nie mogłaby nic zarzucić.
Obsługa profesjonalna, zawsze uśmiechnięta i sympatyczna, w razie problemów można skorzystać z pomocy personelu przy tankowaniu, pompowaniu kół. obsłudze myjni.Toalety zawsze utrzymane w czystości.Towar estetycznie ułożony.
Kelnerka była miła.Nie potrafiła jednak niczego polecić i odpowiedzieć na podstawowe pytania dotyczące potraw ( np. czy może Pani polecić cos z drobiu ?..odpowiedz brzmiała to co widzą państwo w karcie. Przez to gość zdany jest jedynie na wybór z karty, nie może liczyć na zaprezentowanie dań z karty, opisanie ich i zaproponowanie najlepszych potraw lokalu.Obsługa była szybka, czas oczekiwania na danie to ok 20 min przy małym obciążeniu lokalu.Dania były smaczne, podane estetycznie przez co spełniały zarówno walory smakowe jak i wizualne.Kelnerka nie posiadała znajomości win, miała też problem z profesjonalnym otwarciem, prezentacją i serwowaniem. Po otwarciu nie został podany korek do powąchania, a kieliszki zostały od razu napełnione do pełna, bez pierwszej degustacji, co przy winach z wyższej półki jest dla mnie nie do przyjęcia. Po zjedzeniu dość długo trzeba było czekać na posprzątanie stolika i podanie rachunku.Stoliki były czysto nakryte, estetyczne materiałowe serwetki, świeże kwiaty w wazonach, wielkie widokowe okna wychodzące na jezioro były czyste, niestety na parapetach widoczny był kusz.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.