Przychodzę do baku i siadam, oczekując informacji...Pani udziela mi odpowiedzi na interesującą mnie kwestię...Dzwoni prywatny telefon pani.
Pani mnie przeprasza i rozmawia.Rozmowa jest prywatna i dotyczy paczki, którą przywiozła kurierka i nie ma gdzie zostawić...Po obejściu przez kurierkę wszystkich sąsiadów i chyba 10 kombinacjach " co z tym fantem zrobić minęło około 15 minut...Po tym czasie wstałem i wyszedłem z tego banku. Polbanku nikomu nie polecam...
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.