Bardzo spodobała mi się piżama z oferty Tchibo. Niestety w salonie w CH Wileńska nie było mojego rozmiaru. Pani sprawdziła w systemie i powiedziała, że na ul. Głębockiej powinny być dwie sztuki. Poinformowała mnie również, że jest to stan na dzień poprzedni więc poda mi numer żebym mogła zadzwonić i się zapytać o dostępnąść.
No i się zaczęło. Dzwoniłam przez godzinę. W odstępach kilkuminutowych - bez żadnej reakcji. Niekt nie odbierał telefonu.
Myśląc, że może Panie w sklepie są zajęte dużą ilością klientów wsiadłam w samochód i pojechałam do Tchibo na Głębocką.
Wchodzę do sklepu. Pierwsze co się rzuciło w oczy - w sklepie pusto. Jedna osoba przy kasie i nikogo więcej. A telefonu nikt nie odbierał. Specjalnie zadzwoniłam jeszcze raz stojąc przed sklepem. Nikt się nie ruszył do telefonu.
No ale jako, że chciałam kupić piżamę weszłam do środka sprawdzić czy jest. Od Pani przy kasie nie oczekiwałam przywitania, bo przecież obsługiwała klienta. No ale była jeszcze druga, która rozmawiała z Panem ochroniarzem i nawet nie raczyła zauważyć, że weszłam do sklepu. Zero reakcji. No więc poszłam sama szukać piżamy. Przegrzebywałam pułki w poszukiwaniu, a Pani nie raczyła ruszyć czterech liter i zapytać czy może w czymś pomóc. Niestety nie znalazłam czego szukałam. Wychodząc również nie zostałam pożegnana.
No i cała wyprawa była na marne. A wystarczyło żeby ktoś odebrał telefon i udzielił mi informacji. Nie miałabym takiej opini o sklepie.
Tam już napewno nie wrócę.
Do innych salonów, które trzymają poziom - jak najbardziej.
Dziękujemy za Pani komentarz. Jest nam niezmiernie przykro, z powodu zachowania naszych sprzedawców w tej lokalizacji. Dołożymy wszelkich starań, aby sytuacja taka nie powtórzyła się w przyszłości. Pozdrawiamy Tchibo Warszawa Sp. z o.o.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.