Szukaliśmy dodatkowej komórki dla dziecka bo poprzednia ,,zgubiła się”. W naszych poszukiwaniach dotarliśmy do sklepu Avans . Na parkingu nie było zbyt dużo samochodów. W sklepie też nie było zbyt wielu klientów .Ekspozycję z aparatami komórkowymi znaleźliśmy bez problemu i bez pomocy sprzedawcy który był zajęty udzielaniem wyjaśnień innym klientom zdecydowaliśmy że kupimy najtańszy model .
W sklepie jest czysto , ekspozycja czytelna ogólnie zawsze kiedy tu kupuję jestem zadowolona i wyjaśnień sprzedawców jak i ze sprzętu który tutaj kupiłam.
Ostatnio jednak zauważyłam że klientów jest jakby mniej.
Miałam zamiar kupić słuchawki takie zwykłe bez bajerów , bez mikrofonu bo tylko do odsłuchiwania mojej muzyczki przed zaśnięciem. Zajechałam więc do Media Expert. Na parkingu ścisk problemy ze znalezieniem miejsca do parkowania . No cóż to przecież sobotnie przedpołudnie a parking służy aż trzem dużym sklepom.
W sklepie bez problemu znalazłam regał ze słuchawkami niestety nie było takich słuchawek jakie szukam.
Pooglądałam więc sobie ekspozycję sklepową bo mam w planie zakup laptopa i niedużego telewizora LCD. Podszedł do mnie młody ekspedient z propozycją pomocy ale nie był zbyt natarczywy , zostawił mnie w spokoju kiedy mu wyjaśniłam że dopiero w przyszłości będę je kupować.
Zauważyłam że obsługa nie od razu podchodzi do klientów , daje trochę czasu na rozglądnięcie się przez co klient nie płoszy się .
Cotygodniowe zakupy na weekend zwykle robię w Tesco. Parking jest odpowiednio duży i nie trzeba specjalnie główkować aby znaleźć miejsce do parkowania. Wózki do zakupów ,,dają tu za darmo". Nie mamy więc problemu bilonu o odpowiednim nominale aby wózek pobrać i wjechać nim do sklepu.
W sklepie dało się zauważyć że to piątkowe popołudnie ,ludzi sporo no i stojaki z workami foliowymi do pakowania warzyw i owoców były pustawe , biegaliśmy od stojaka do stojaka aby te woreczki w odpowiedniej ilości zgromadzić. Ludzie nie denerwowali się ale moim zdaniem dobrze byłoby aby ktoś z personelu miał baczenie na taki szczegół.
Robiłam zakupy w stoisku mięsnym. Panie były bardzo uprzejme chociaż dało się zauważyć że są przemęczone , uśmiech był , grzeczne zwroty też ale twarz i rozbiegane oczy były jakby w innej rzeczywistości. Znam takie stany ze swojej pracy kiedy są spiętrzenia zadań. Ważne aby nie występowały one zbyt często.
W stoisku ze sprzętem AGD zauważyłam że ceny są stosunkowo wysokie bo niektóre urządzenia kupowałam w innych sklepach w cenach niższych niż te w Tesco. Do tej pory nie obserwowałam cen ale od niedawna wzrok mi się wyraźnie ,,wyostrzył' .
W kasie sprawna obsługa , kolejka mała(co nie zawsze się zdarza), taśma czysta i to co mi się podoba : warzywa i owoce są ważone w kasie. Nie mam problemu z wybraniem właściwego kodu ( np. pomidor krajowy czy z importu - skąd ja mam to wiedzieć!) bo robi to pani w kasie. Dobrze byłoby aby i inne sieci wprowadziły taki system sprzedaży warzyw i owoców.
Wróciłam do domu zadowolona bo kupiłam wszystko co miałam na liście i nie musiałam zaglądać już do innych sklepów.
Kiiedy przechodzę koło Pepco zaglądam tam i bywa że często znajduję tu ciekawe rzeczy z artykułów gospodarstwa domowego.Ceny są niewysokie a artykuły które tu znajduję inspirują mnie do sporządzenia nowego wystroju domu.Dzisiaj np kupiłam sobie koszyczki z wikliny aby w nich układać kosmetyki w łazience i bardzo ładny szklany imbryk do herbaty z zaparzaczem (szklanym!).
Pomieszczenie sklepu klimatyzowane co jest ważne w tegorocznym gorącym lecie. Ekspedientki miłe.Byłam momowolnym świadkiem jak młodziutka ekspedientka uprzejmie udzielała wyjaśnień kupującej zasłony.
Odzieży dla dorosłych w Pepco jednak nie kupuję bo jest jednak niskiej jakości, czasami uda mi się kupić coś dla dzieci.
W kasie można płacić kartą kredytową co bardzo mi odpowiada. Kasjerka (bardzo uprzejmie) proponuje mi jakieś doładowanie i tego już nie lubię.Wkurzają mnie te promocje i propozycje w kasie bo czuję że ktoś mi coś wciska a to rodzi odruch obronny na NIE.
Lubię robić zakupy w Kauflandzie.Jest tutaj jak na moje wymagania dość duży wybór towarów i są w niewygórowanych cenach.Szczególną uwagę zwróciłam na to że jest tutaj więcej niż np w Tesco egzotycznych owoców i warzyw.Chociaż dzisiaj zawiodłam się bo chciałam kupić imbir w korzeniu - nie było (a zawsze był!) W sklepie czysto a jestem tutaj nie pierwszy raz.Obsługa miła, w kasie też czysta taśma i bardzo miła brunetka.
Natomiast bardzo nie podoba mi się to że aby wziąć wózek trzeba mieć bilon 1zł, 2 zł co dla mnie jako osoby prawie nie używającej gotówki jest bardzo irytujące!! W innych hipermarketach nie trzeba już robić tych wygibasów z monetami aby wejść z wózkiem do sklepu
Już czwarty rok z rzędu przyjeżdżam na Festiwal Smaku i z przyjemnością obserwuję jak z roku na rok impreza ta rozwija się , ludzi z okolic a pewnie i przyjezdnych jest coraz więcej tak że mimo sprawnej pracy służb porządkowych trudno jest znaleźć miejsce do parkowania. Zwykle wyjężdżam stąd z małym zapasem nalewek różnego rodzaju,kupuję też wędliny ,różne rodzaje chleba, miody ,sery.Uważam aby nie przesadzić z zakupami bo ceny są jak na moją kieszeń wysokie.Organizatorzy Festiwalu powinni zwrócić większą uwagę na przygotowanie terenu pod stoiska bo w kilku przypadkach musiałam uważać aby nie przewrócić się (teren był lekko podmokły).
Zaś sanitariaty były moim zdaniem w ilości wystarczającej (nie widziałam kolejek) i tam gdzie ja byłam było czysto.
W przyszłym roku na pewno też będę na Festiwalu a moja dalsza rodzina już zadeklarowała przyjazd.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.