Jeden z najlepszych sklepów na polskim rynku! Wyśmienita jakość, świeże, na miejscu sporządzane pieczywo, kolorowe, piękne owoce i warzywa. Często ciekawe promocje. Ceny nie aż tak straszne jak w ALMIE. Istnieje równowaga, są rzeczy droższe i tańsze. A za to nie zmienia się jakość danego produktu. Zanajdziemy zestaw do przyrządzania sushi, jak i zwykłe parówki BERLiNKI. Obsługa bardzo miła, pomocna. Nie mają skwaszonych min jak przyjdzie się "na szybko" dwie minuty przed zamknięciem. Bardzo duży wybór alkoholi! Posiadacz karty lojalnościowej, za każde zakupy powyżej 50 zł otrzymuje na nie rabat w wysokości 5%. Zawsze jakieś złotówki do przodu. :) Na półkach zawsze porządek, aż miło się wybiera. Personel wie wszystko, zawsze i wszędzie. Klasa!
Cudowny, malutki sklepik. Jeden z moich ulubionych. Właściciele PRZEMILI! Jest taki asortyment jak: miód, ekologiczne dodatki. Super ciasteczka z Jutrzenki. Ceny niewygórowane. Świeże owoce i warzywa, pieczywo. Cudowny, mały sklepik. Sprzedawcy zawsze doradzą, podpowiedzą. Dawno nie spotkałam się z tak przemiłymi ludźmi. Wszystko na mejsu.
Zadowolona. Gdyby chleb był troszkę tańszy, albo na przykład jakiś zamiennik masła 82% (nie ma na rynku tylko ŁACIATE za 5 zł)...Ogólnie sieci sklepów ŻABKA zawsze były w porządku. Jest wiele promocji , codziennie na inny artykół, zbieranie naklejek, bo można wygrać pluszaka. Tak całkiem miło i przyjemnie. Są batony mojego dzieciństwa. :) Pyyycha. Chyba jedyny sklep dotychczas gdzie je znalazłam. Panie są skłonne przymknąć oko na brak 30 groszy. Jest swojsko i rodzinnie. Wszyscy się znają, bo do takich małych sklepików przychodzą codziennie te same osoby.
Wszysko pięknie i ładnie...ale! Mały wybór artykułów sporzywczych, strasznie drogo, jak sama nazwa wskazuje znajdziemy tam WIELE delikatesów (cena 50+). Szukałam ostatnio klusek ziemniaczanych, ku mojemu zdziwieniu nie było. Myślałam, że jest tam WSZYSTKO, jeśli są czekoladki za 40 zł, albo woda niegazowana za 70 zł to będą również zwykłe kluski. Pani przy kasie nie wiedziała nic. Pytam się jej czy obsługują kartę na punkty pewnej firmy. Ona, że nie wie, że może, że pewnie tak, ale kiedy ją nabić, przed czy po ??? Spytałam się jej, czy ja mam to wiedzieć. Odpuścilam. Pani pięknie ubrana w kremowy, firmowy T-shirt skasowała moje produkty, a ja odeszłam zniesmaczona i z przekonaniem, że już tam więcej nie wrócę.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.