Ceny walut są konkurencyjne, może nie powalają na kolana, ale mimo wszystko opłaca się jechać do tego kantoru. Plusem są godziny otwarcia, czyli od 9:00 do 21:00. Kasjerka zawsze miła, uśmiechnięta i życzliwa, w miarę możliwości stara się wydać banknoty w takich nominałach o jakie proszę. Jedynym minusem to brak wydzielonego miejsca dla klienta; klient stoi na pasażu. Na szczęście obsługa przebiega szybko i sprawnie.
Tematem obserwacji są kasy samoobsługowe.
Pierwszym i głównym problemem jest zbyt duża liczba kas samoobsługowych, a zdecydowanie mała liczba kasjerek nadzorujących sprawną samoobsługę. Klienci mają problemy ze skanowaniem oraz odnajdywaniem w systemie produktów; 1 kasjerka pomimo widocznych chęci nie jest w stanie podejść do każdego klienta potrzebującego pomocy. Spora liczba towarów wymaga akceptacji pracownika sklepu co jest kolejnym czynnikiem spowalniającym pracę. Często występują niezgodności pomiędzy zeskanowaną ceną, a tą która jest na półce.
Obszar kas samoobsługowych jest czysty.
Tesco jako jedna z nielicznych firm oferuje darmowe, ekologiczne reklamówki.
Moim zdaniem kasy 'klasyczne' wygrywają z samoobsługą, ponieważ w chwili mojego podejścia do kasy jestem obsłużona szybko i sprawnie, nie jestem zmuszona do czekania na kasjerkę w chwilach zawieszenie się systemu czy konieczności potwierdzenia pełnoletności przy zakupie produktów alkoholowych czy tytoniowych.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.