Robiąc zakupy chciałam kupić serek mascarpone, natomiast nie mogłam go nigdzie w lodówce znaleźć.... Poprosiłam więc panią z obsługi o pomoc i zapytałam "przepraszam, gdzie znajdę serek mascarpone...?" po czym pani wskazała palcem na lodówkę , rozciągającą się na CAŁĄ szerokość sklepu i odpowiedziała "tam" :) Wyjaśniłam Pani, że właśnie tam szukałam i nie mogę go znaleźć natomiast nie wiem czy to wynika, z tego, że go po prostu nie ma, czy nie widzę.... Pani z rosnącą złością (ponieważ w tym momencie zajmowała się układaniem towaru, a ja przeszkodziłam jej w wykonywaniu pracy) odpowiedziała "jak go tam nie ma, to nie ma". Zapytałam, czy może podejść ze mną do lodówki i sprawdzić ponieważ lepiej zna rozłożenie towaru niż ja..., pani w jeszcze większej złości odpowiedziała "przecież mówię, że jeśli nie ma w lodówce to nie ma". Obsługa zdecydowanie nieprofesjonalna.
Obsługa ma bardzo małą wiedzę i kompetencje. Kiedy zapytałam jednej z kelnerek czy mogę zamówić zupę, przyjść po nią i skonsumować ją w pizzerii tuż obok za drzwiami (pizzeria i restauracja to ten sam właściciel, a kelnerki z pizzerii powiedziały, że zupełnie nie ma problemu) Pani z restauracji Mazuriana powiedziała, że "nie wie". Po czym nic nie mówiąc się odwróciła, poszła do kuchni, po ok. 2 minutach wróciła nic do mnie nie mówiąc, tylko dalej przygotowując napoje dla innych gości. Kiedy powtórzyłam pytanie, na twarzy kelnerki pojawiła się złość. Kelnerka podeszła do 2-ch koleżanek (innych kelnerek), jedna z nich powiedziała, że też nie wie... po czym po jakiś 3 kolejnych minutach kiedy jedna z koleżanek powiedziała, że nie nie można tak zrobić, Pani przekazała nam tą wiadomość. Cała rozmowa kelnerek między sobą toczyła się w odległości 1m ode mnie. Ostatecznie zamówiliśmy zupę na wynos i zjedliśmy ją w pizzerii obok :)
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.