Salony sprzedające ekskluzywne gadgety mają jedną wadę- często oceniają klienta pobieżnie, po wyglądzie. Tak było i w tym przypadku. Razem z osobą towarzyszącą weszliśmy do optyka ( w Manufakturze) z zamiarem obejrzenia okularów przeciwsłonecznych. Był to okres intensywnych promocji, istniała zatem duża szansa, na upolowanie ciekawego modelu (w przyzwoitej cenie). Byliśmy ubrani przeciętnie, więc ekspedientka absolutnie nie zaszczyciła nas uwagą. Szkoda, ponieważ ekspozycja w tym salonie jest dość uboga i większość ciekawych modeli poukrywana jest po szufladach. Byliśmy jednak autentycznie zainteresowani zakupem, więc poprosiliśmy o pomoc. Ekspedientka z wyraźna niechęcią podeszła i pokazała kilka opcji, widać jednak, że była przekonana, że marnuje swój czas na rozmowę z nami. Dopiero w momencie, gdy skrystalizowałam swoje oczekiwania, i pokazałam na przykładzie własnych okularów (z metką) o co nam chodzi, zaczęła wykazywać zaangażowanie i podsuwać ciekawsze modele. Jej zachowanie było bardzo zabawne. Zaczęła się starać w momencie, gdy nabrała pewności, że klienci mogą sobie pozwolić na zakupy w tym sklepie i może uda jej się ''wcisnąć'' nam jakieś droższe okulary. Podsumowując, uważam że ocenianie klienta po wyglądzie nie powinno mieć miejsca. Osoby ubrane skromniej, mniej starannie, czy po prostu na luzie, również są pełnowartościowymi klientami. Dodam jedynie, że nie sfinalizowaliśmy transakcji i duża w tym zasługa obsługującej na ekspedientki.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.