Opinie użytkownika (2)

Bardzo często robię...
Bardzo często robię zakupy w Sedalu w Gorzowie Śląskim ze względu na przeceny. Niemal każdego dnia można znaleźć różne produkty- począwszy od jogurtów, a skończywszy na agd, w przystępnych cenach. Panie, które obsługują zawsze chętne do pomocy, miłe i sympatyczne, poza Panią kierownik, która jak tylko pojawi się na sklepie, bacznie obserwuje wszystkich klientów, jakby byli złodziejami... z miną co najmniej świadczącą o ty, że TA PANI czuje się lepsza od innych... a to społeczeństwo ludzi nie posiadających milionów w kieszeni... Nie raz zrezygnowałam z zakupów, gdy zostałam zmierzona od stóp do głowy przez PANIĄ KIEROWNIK... Dlatego zachęcam do robienia zakupów po południu, gdy personel jest sam na sklepie. Wówczas to sama przyjemność. Dodatkowym minusem jest to, że zawsze trzeba czekać przy kasie nawet kilka minut, zanim ktoś podejdzie. Zauważyłam, że na zmianie są 2 Panie, które zwyczajnie "nie wyrabiają się". Może szefostwo powinno pomyśleć o większej liczbie pracowników, na pewno usprawniłoby to obsługę nas, klientów...

EnKa

19.09.2011

Sedal

Inna forma kontaktu

Nie zgadzam się (4)
Głodne brzuszki zapędziły...
Głodne brzuszki zapędziły nas do pizzerii Capri, w której kiedyś jadłam przepyszną pizzę. Pierwsza sala nie śmierdząca dymem papierosowym, którą wybraliśmy ze względu na dzieci, była tak nagrzana od kuchni, że ciężko było w niej wytrzymać. Postanowiliśmy usiąść w drugiej, gdzie jakaś kobieta leżąca na stoliku paliła papierosa i bacznie się nam przyglądała. Pizzę dostaliśmy stosunkowo szybko, a pani nadal się nam przyglądała- siedziałam na przeciwko niej i nie sposób było uniknąć jej przenikliwego wzroku w czasie każdego kęsa... Po sali biegał chłopiec niewiele młodszy od mojego synka i równie ciekawie przypatrywałł się jedzącym osobom. W pewnym momencie pomyślałam nawet, że się poczęstuje lezącą na papierowym kole pizzą :) Bardzo luźna atmosfera, zaglądanie w talerz ( a raczej papierową tackę), głośne rozmowy i biegające dokoła dziecko udające jazdę na koniku i takie tam... to jeszcze nie najgorsze... Siostra znalazła w pizzy włos... a toaleta zostawia wiele do życzenia. Rąk tam nie umyjesz ani przed, ani po jedzeniu, bo brak mydła! Toaleta się ciężko zamyka, a droga do niej prowadzi przez ciemny korytarz po ruszającej się pod nogami podłodze, przy brudnych, poobdzieranych ścianach. Rozumiem- oszczędność...

EnKa

25.08.2010

Capri

Placówka

Bydgoszcz, Stary Rynek

Nie zgadzam się (22)

Strefa Gwiazd Jakości Obsługi