Weszłam do FLO w poszukiwaniu prezentu. Sklep jest niewielki, ale bardzo dobrze zorganizowany. Wszystko poukładane kolorystycznie na półkach, a produkty z aktualnie wiodącego tematu wyłożone na stoiskach między półkami. Towar najczęściej nie jest pochowany szczelnie w pudełka, więc można go sobie dokładnie obejrzeć przed kupnem. Asortyment bardzo oryginalny,a ceny niezbyt wygórowane. Obsługa miła i dopasowana do docelowych klientów - czyli głównie młodych ludzi. Podczas mojej wizyty klientowy spadł oglądany towar na podłogę, jednak nie spotkał się z żadnymi konsekwencjami z ich strony( nawet krzywego spojrzenia). Mimo wielu klientów, kolejki do kasy nie było, co świadczy również o sprawnej obsłudze.
Zakupy w tym markecie to duża przyjemność. Przy wejściu do każdej z alejek napisane jest, co sie w niej znajduje. Wszystko jest poukładane i ometkowane. W alejkach czysto, a co jakiś czas znajduje się stand, przy którym można poradzić się pracownika obsługi. Jedynym minusem, który zauważyłam, jest mała liczba kas jak na tak duży sklep i krótka taśma przy kasach, przez co wiekszą ilość towaru trzeba wykładać częściowo.
Market znajduję się w mieście i jest połączony z hipermarketem, wiec słusznie zabezpieczono się parkingiem podziemnym. Wszędzie czysto, a asortyment na półkach poukładany. Problemem okazało się być przejście przez jeden z działów, gdyż trwała zmiana asortymentu na wystawę ozdób choinkowych na całej jego długości. Zaprzestano również sprzedaż jednego z produktów, po który przyjechałam. Trzeba jednak przyznać, że poza tym market jest dobrze wyposażony. Nie trzeba było również stać w kolejce, mimo zblizajacej się godziny szczytu, ponieważ otwarte były wszystkie kasy. Brakowało za to personelu, którego można by się poradzić podczas chodzenia między półkami.
Apteka czynna całą dobę, co jest dużym plusem. Zarówno przed wejściem jak i wewnątrz utrzymana w czystości. Mimo dość późnej pory czynne były aż 3 kasy, co zapewnia sprawną obsługę. Aptekarze sympatyczni, pełniący również funkcję doradczą. Niestety brakowało podstawowych leków na przęziebienie, o które pytałam, za to obsługująca mnie Pani zaproponowała inne, o podobnym działaniu.
Jedna z dwóch stacji znajdujących się na osiedlu, więc 6 stanowisk, to stosunkowo dużo, jednak rzadko kiedy stoją puste. Paliwa dość tanie, jak na Katowice, i dobrej jakości (a jestem tam klientem od prawie 6 lat). Wokół, jak i wewnątrz stacji, czysto. Obsługa miła i kompetentna, nieco automatycznie wypowiadająca formułki - zapewne wymagane przez "standardy obsługi".
Udałam sie do piekarni po chleb. Z zewnątrz nie wygląda zbyt zachęcająco - usunięty szyld (w wyniku waldalizmu), przed wejściem dziurawy asfalt, trzeba pokonać parę schodków,aby dostać się do środka. Dalej już tylko lepiej, czysto, pani obsługujące uśmiechnięte, miłe i dobrze zorganizowane na wypadek dłuższej kolejki. Produkty świeże, smaczne, przystępne ceny i brak pustych półek (również w godzinach popołudniowych można trafić na ciepły chleb). Ogólnie przychylne nastawienie do próśb klienta (krojenie chleba na życzenie, czy sprzedawanie ćwiartek pieczywa).
Udałam się do sklepu po drobne zakupy. Jak zwykle przywitał mnie tam wzrok podejrzliwego ochroniarza. Wzięłam jednak koszyk i ruszyłam między półki. Podłoga czysta, towar poukładany nienagannie, ale ponad 10 minut stałam przy ladzie jednego z działów chcąc kupić ciastka na wagę - niestety nikt się nie pojawił. Przy kasie jak zwykle problem z kolejką, co wynika z uruchamiania max 2 kas na 4 możliwe, oraz z ciągłej fluktuacji pracowników (potrzeba czasu, aby nowi się wdrożyli). Widać, że panie przy kasach są zmęczone, co na koniec wizyty pozostawia niekorzystne wrażenie.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.