Chciałem telefonicznie umówić badanie, tzw. próbę wysyłkową, po połączeniu, o dziwo byłem 2 w kolejce oczekujących, ale... po 1 godzinie byłem nadal 2, po dokładnie 1 godz. 40 min telefon nagle...rozłączył się. No cóż, zadzwoniłem na ogólną rejestrację, pani niechętnie ale zgodziła się połączyć mnie z właściwym nr telefonu i co po chwili połączenie rozłączył się. ŻENADA, jestem chory na serce, omal nie dostałem kolejnego zawału. TAK NIE MOŻE BYĆ. Czytam inne opinie, niemal wszystkie NEGATYWNE. ZRÓBMY COŚ Z TYM, MOŻE KTOŚ MA POMYSŁ??
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.