Udałam się do salonu obuwniczego Soul w celu zakupu obuwia sportowego. Po wejsciu do salonu zauważyłam 2 pracowników- kasjerkę oraz sprzedawczynię układającą obuwie. Po rozejrzeniu się po sklepie i zapoznaniu z dostępnym asortymentem moja uwaga skupiła się na jednym z modeli. Niestety miałam problem z odnalezieniem właściwego rozmiaru, dlatego też poprosiłam sprzedawczynię o pomoc. Sprzedawczyni (młoda kobieta) była bardzo miła i symaptyczna, od razu przystąpiła do udzielenia pomocy. W trakcie przymierzania dopytywała się, czy dobrze czuję się w butach, jak mi się podobają. Jakość obsługi oceniam bardzo wysoko (+5), ponieważ sprzedawczyni poświęciła mi całą swoją uwagę, dordzała, widać było, że bardzo zależy jej na kliencie i tym, aby wyszedł ze sklepu zadowolony- z butami, których poszukiwał. Zakup obuwia został sfinalizowany. Sprzedawczyni odprowadziła mnie do kasy, spakowała obuwie. Obsługa na kasie była miłą i sprawna.
10 października odwiedziałam restaurację Sphinx znajdującą się w Centrum Handlowym Osowa. W restauracji była duża ilość klientów. Niską ocena jakości obsługi w dużym stopniu wiąże się z czasem reakcji obsugi na pojawiającego się klienta (czas oczekiwania na podejście kogoś z obsługi do klienta). Podczas mojej wizyty niektórzy klienci ze stolików obok rezygnowali właśnie z tego powodu, iż żaden z kelnerów do nich nie podszedł. Samo przywitanie było bardzo miłe i ciepłe. Po przyjęciu zamówienia kelner oddalił się. Mój stolik był położony blisko baru i kuchni -niestety mogłam usłyszeć na jaki temat rozmawiała obsługa. Bardzo niemiło było słyszeć komentarze obsługi dotyczące innych klientów. Na posiłek trzeba było długo czekać- około 30 minut. Jeżeli chodzi o zakończenie wizyty to bardzo trudno było "złapać" kelnera, aby poprosić go o rachunek. Przywoływam go kilkukrotnie niestety zawsze był w biegu i odpowiadał "za momencik". Na koniec przyjął zapłatę, nie zapytał się, czy danie smakowało, pożegnał się słowami "dziękuje, do widzenia".
Po wejściu do restauracji trzeba bylo ustawić sie w kolejce liczącej ok 8 osób. Nie wszystkie dania były na bieżąco przygotowywane. Jeżeli klient musiał czekać na otrzymanie zamówionej pozycji z menu to niestety pozostali klienci czekali wraz z nim. Kasjerka nie przystępowała do obsługi kolejnej osoby dopóki klient nie otrzymał całego zamówienia. Mój czas oczekiwania w kolejce wyniósł około 10 minut. Kasjerka przywitała się, zapytała się co podać, a następnie powtótrzyła złożone zamówienie i podała kwotę do zapłaty. Na zamówiony posiłek trzeba było czekac około 5 minut. Jeden element dania nie był po tym czasie nadal gotowy, więc Pani z obsługi poinformowała, że zawoła jak będzie gotowy. Po zakupieniu posiłku udałam się wraz z osobą towarzyszącą do stolika, który okazał się być niestety brudny. Kiedy przez około 6 minut nikt z obsługi nie poprosiło odebranie pozostałej części zamówienia musiałam sama podejść do kas i dopytać się o brakujący element. Pani przeprosiła i podała pozostałą część zamówienia. Kanapki były przyrządzone w dosyć niedbały sposób (np. tortilla była źle zwienięta i rozpadała się). Dopiero pod koniec wizyty, kiedy już wycodziłam zauważyłam, że jedna z Pań przysątpiła do uprzątnięcia pustych stolików
Do sklepu Euro RTV-AGD udałam się z zamiarem zakupu suszarki do produktów spożywczych. W momencie wejścia do sklepu można było zauważyć panujący na sklepie chaos. Pracownicy "biegali" po sklepie z jednego miejsca w drugie lub też znikali na zapleczu. Żaden z pracowników nie podchodził z własnej inicjatywy do klientów (nawet tych, którzy wykazywali zainteresowanie produktem). Klient musiał sam szukać pracownika, który mógłby mu poświęcić chwilę czasu i pomóc. Po kilku minutach udało mi się znaleźć pracownika. Pracownik nie udzielił zbyt dużo informacji dotyczących produktu, jednak zdecydowałam się na jego zakup. Pracownik po sprawdzeniu informacji w komputerze poinformował mnie, iż egzemplarz dostępny na sklepie (wyeksponowany) jest ostatnim. Po moim pytaniu poinformował, iż produkt jest objęty 24 miesięczną gwarancją. Po chwili namysłu powiedziałam, że decyduję się na zakup. Pracownik polecił mi udać się do kasy i zapłacić za produkt a on sam zapakuje i przyniesie zakupioną suszarkę. W kasie dokonałam płatności za zakup kartą. Po "uregulowaniu należności" oczekiwałam na pracownika, który miał przynieść suszarkę. Po ok. 10 minutach oczekiwania zapytałam się kasjerki, czy jeszcze długo to potrwa. Niestety była ona zajęta rozmową ze znajomym wiec tylko poinformowała mnie, że jeszcze chwilę. Po kolejnych 5 minutach przyszedł pracownik i powiedział, że szuka opakowania i dokumentów do tego produktu. Czekałam kolejne 10 minut, aż w końcu kasjerka zdecydowała się poszukać pracownika i dowiedzieć się, ile to jeszcze potrwa. Ostatecznie po 30 minutowym oczekiwaniu w sklepie uzyskałam informacje, że nie ma pudełka od tego produktu (jest od innego, mniejszego modelu, ale mój egzemplarz się tam nie mieści, jakiś pracownik musiał wykorzystać właściwe pudełko przy innym zakupie), w sklepie nie mają także siatki, aby zapakować zakup. No i ostatecznie poinformowano mnie, że mogę zaczekać do poniedziałku (kiedy sprowadzą produkt do sklepu) lub zwrócić zakupiony towar. Zwrócono mi jednak uwagę, iż ze względu na płatność kartą pieniądze wrócą do mnie dopiero po ok 3-4 dniach. Postanowiłam anulować transakcję. Pani przy kasie "przyjęła zwrot". Na koniec zapomniała poprosić mnie o podpis i krzyknęła do mnie, kiedy byłam już przy wyjściu.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.