Na sali sprzedaży był wielki bałagan. Wszystko było powywracane, pomieszane. Trudno było cokolwiek znaleźć. Przy kasie okazało się, że towar miał złą cenę na niekorzyść klienta. Pani kasjerka -blondynka ścięta na króciutko- była nie miła. Ignorowała mnie zupełnie kiedy do niej mówiłam. Ogólnie panował tam chaos i nie miłą atmosfera. Nie polecam tam zakupów.
Przed wejściem do sklepu było czysto, drzwi wejściowe oraz witryny były czyste. Stojak na ulotki był pusty. Stoisko z pieczywem było dobrze zaopatrzone, woreczki foliowe dostępne po obu stronach . Stoisko warzywne i owocowe również było czyste a woreczki foliowe widoczne na końcu stoiska. W koszach towar był poukładany jednak nie wszystkie ceny były widoczne lub ich nie było. Panie kasjerki miłe choć dwie z nich miały ponury wyraz twarzy i rzucały brzydkie spojrzenia klientom.
Dzisiaj była w sklepie nowa Pani sprzedająca. Zauważyłam, że pobiera od klientów pieniądze a potem tymi rękoma podaje pieczywo. Ja byłam jednym z klientów, któremu podała pieczywo bez rękawiczki ochronnej. Nie do przyjęcia jest taka sytuacja. Panie były czysto ubrane. U nowej Pani nie było identyfikatora. Poza tym w sklepie było czysto, podłoga była umyta a na ladzie nie było nadmiaru okruchów. Drzwi wejściowe i szyby wystawowe również były czyste.
Wchodząc na salę sprzedaży widzimy dużą przestrzeń. Pierwsza myśl moja to był - porządek. Najpierw jest stoisko z warzywami i owocami, na którym wszystko jest bardzo ładnie i równo poukładane. Torby do pakowania dostępne a ceny dobrze widoczne. Sporo produktów można nabyć na wagę chociaż ceny nie są najniższe. Natomiast jeśli chodzi o inne towary to ceny są różne- część jest niższa w porównaniu z innymi marketami a część trochę wyższa. Asortyment jest bardzo bogaty. Wszędzie są widoczne ceny. Sama sala sprzedaży jest czysta. Stoisko mięsne i serowe przyciąga pięknymi zapachami oraz dużym wyborem mięs, kiełbas, serów. Ceny są zróżnicowane. Obsługa na tym stoisku jest miła. Jednak panie układające towary na sali sprzedaży sprawiają wrażenie niesympatycznych, mają ponure miny i spojrzenia. Nie wyglądają na chętne do pomocy. Koszyki są czyste.
Pierwsza wizyta w sklepie przyniosła pozytywne wrażenie. Przed wejściem znajduje się bardzo duży parking. Drzwi wejściowe, okna były czyste. Zaraz po przekroczeniu drzwi sklepu jest punkt obsługi klienta. Sala sprzedaży ma bardzo dużą powierzchnię. Uwagę zwraca ogólny porządek. Towar jest równo poukładany, ceny są widoczne. Ceny jednak nie należą do najniższych. Jest duży wybór asortymentu. Na stoisku z warzywami i owocami było wszystko poukładane i świeże. Stoisko z mięsem i wędlinami jest duże i wybór również spory. Jest bardzo dużo rodzajów serów. Pani kasjerka była miła i uśmiechnięta jednak nie przywitała mnie i nie pożegnała.
Jest to piekarnia o bogatym asortymencie-każdy na pewno znajdzie coś dla siebie, jednak o bardzo wysokich cenach. Pani, która mnie dzisiaj obsługiwała nie potrafiła mi powiedzieć czy maja wafle, o które pytałam. Okazało się, że wafle są dostępne. Sklep czysty- drzwi wejściowe, podłoga, szklane półki. Panie były czysto ubrane. Uważam, że za dużo wypieków stojących na wielu różnego rodzaju półkach oraz na ladzie jest narażona na bezpośredni kontakt z klientem. Każdy może dotknąć, nakichać itp.
Podczas dzisiejszych zakupów zaobserwowałam zmiany w obsłudze. Niestety na gorsze. Trzy Panie obsługujące prowadzą głośne rozmowy na prywatne tematy. Dla klienta to irytujące, ponieważ trzeba czekać aż Panie przerwą rozmowy i dopiero można poprosić o pieczywo. Jedna z Pań o czerwonych włosach rękami bez rękawiczek foliowych przekładała drożdżówki i inne wypieki, wymiatała okruchy z lady na podłogę a następnie podawała pieczywo i kasowała pieniądze. Ogólnie bardzo głośne miejsce kiedy się wejdzie do sklepu. Poza tym podłoga była czysta, Panie były czysto ubrane, drzwi wejściowe również były czyste. Było trochę bałaganu na półkach z pieczywem.
Dzisiaj w czasie zakupów zwróciło moją uwagę to, że kiedy podeszłam do kolejki do kasy natychmiast została uruchomiona kasa obok. W tej biedronce obsługa jest bardzo sprawna i klient nie musi się denerwować stojąc w ogonku. Pani kasjerka uśmiechnięta powitała mnie słowami dzień dobry a po skasowaniu towaru podziękowała i zaprosiła ponownie. Stoiska z warzywami i owocami wyglądały estetycznie, wszystko było poukładane i świeże. Ceny widoczne z daleka i dopasowane do produktu. W koszach nie było bałaganu i można było łatwo znaleźć konkretny artykuł. Podłoga na sali sprzedaży była czysta.
Podczas dzisiejszych zakupów zauważyłam, że lady z pieczywem były bardzo zaśmiecone okruchami.Wyglądało tak jakby od dłuższego czasu nikt nie wymiatał resztek pieczywa. Panie prowadziły ożywioną i głośną rozmowę na prywatne tematy, nawet podczas obsługiwania klientów. Poza tymi uchybieniami reszta wyglądała dobrze, Panie ubrane były czysto i schludnie. Podłoga w sklepie była czysta. Pieczywa było mnóstwo a wybór był spory. Drzwi wejściowe i witryny były czyste.
Podczas dzisiejszych zakupów zwróciło moją uwagę zachowanie jednej z Pań obsługujących. Pani Beata pakując pieczywo pośliniła palec. Z obserwacji mogę powiedzieć, że troszkę na bakier jest z higieną sprzedaży. Nie jest to miłe i zachęcające do zakupów. Poza tym brak rękawiczki foliowej w czasie podawania pieczywa również ma negatywny wpływ na opinię. Przy wydawaniu reszty Pani zamiast pięciozłotówki wydała złotówkę i nie zorientowała się w pomyłce. To już drugi raz. Wybór pieczywa duży i ceny bez zmian czyli przystępne. Podłoga w sklepie czysta, okna wystawowe czyste. Panie wyglądały schludnie i były miłe w czasie obsługi.
Dzisiaj w sklepie zauważyłam spore braki w towarze, na półkach widoczne były dziury. Nie zauważyłam też by ktoś uzupełniał te braki. Poza tym wszystko było w porządku, czyli podłoga czysta, obsługa miła witająca klienta z uśmiechem, sprawnie kasująca towar, pożegnanie i zaproszenie do kolejnych zakupów.
Na sali sprzedaży panuje bałagan-odzież na półkach skotłowana , bardzo trudno coś znaleźć. Bielizna na wieszakach pomieszana rozmiarami, skarpety damskie na stojaku również pomieszane rozmiarami. Na wieszakach z ubraniami damskimi też bałagan- odzież wymieszana rodzajami,np w miejscu swetrów wiszą oprócz nic bluzki, koszulki, spodnie. Na innych wieszakach podobnie. Dział dziecięcy i męski były w miarę poukładane. W sklepie były obecne cztery Panie,jednak dwie z nich stały bez ruchu koło kasy, jedna Pani kasowała a czwarta Pani pojawiała się i znikała. Tylko podajniki przy kasie wyróżniały się równo poukładanym towarem. Podłoga była czysta. Panie ubrane w mundurki miały widoczne identyfikatory. Asortyment dość szeroki jednak jakość niska. Ceny bardzo przystępne.
Cukiernia o dużym asortymencie, ciastek i ciast jest pod dostatkiem. Moją uwagę zwróciła niesamowita ilość owadów w pomieszczeniu. Lampa na owady była jednak daleko od stoiska. Po drożdżówkach wędrowało mnóstwo pszczół. Była ich taka ilość, że nawet klientom nie odpuszczały. Pani za ladą miła, mogłaby tylko włosy upiąć. W rogu jeden stolik gdzie można usiąść i zjeść coś słodkiego. Podłoga czysta jednak ogólnie cukiernia nie sprawia wrażenia zadbanego miejsca.
Sklep zaskakuje pustkami na półkach oraz bardzo skąpym asortymentem. Jeśli ktoś wybiera się na większe zakupy to odradzam. Pani za ladą wita klienta odstraszającym wyrazem twarzy, bez uśmiechu, bez powitania, bez pożegnania. Jedno spojrzenie na sprzedawczynię i ma się ochotę uciekać. Zapytałam o konkretny produkt-sok tymbark. Widać było, że Pani się zdenerwowała moim pytaniem. Poprosiłam więc o pierwszy z brzegu. Jeśli chodzi o czystość to ogólnie panował porządek. Podłoga czysta, towar poukładany równo na półkach. Ceny nie należą do najniższych. Sklepu jednak nie polecam.
Dzisiaj w sklepie piekarni była nowa Pani. Jej obsługa zasługuje na naganę. Podawała chleb i kroiła go bez rękawiczek foliowych po czym wydawała pieniądze. Wszystko robiła chaotycznie ,wyglądało tak jakby chciała wszystkie czynności wykonać jednocześnie. Druga Pani,która tam pracuje już od dawna obsługiwała klientów spokojnie, pieczywo kroiła i podawała w rękawiczkach. Lada oraz podstawek na wydawaną resztę były zaśmiecone okruchami. Podłoga była czysta. Półki były pełne pieczywa, było w czym wybierać.
Dzisiaj kasowała moje zakupy Pani kasjerka ( Barbara), która pracowała jak maszyna- bez przerwy, z wyjątkiem oczekiwania na zapłatę. Nie zwracała uwagi na klienta, mówiła dzień dobry oraz zapraszamy ponownie jednak było to bardzo wymuszone i nie brzmiało miło. Po zakończeniu kasowania Pani kasjerka już następnemu klientowi podała torebkę foliową kładąc ją na moje zakupy. Następnie zaczęła spychać moje zakupione rzeczy towarem następnego klienta nie dając mi czasu na spakowanie się. Dzisiaj wszystkie Panie kasjerki wyglądały jakoś niechlujnie, rozczochrane a bluzki biedronki ponaciągane. Ogólnie w sklepie panował spokój i czystość. Na stoisku z pieczywem torebki foliowe były dostępne. Na stoisku z warzywami również.
Dzisiaj obsługiwała mnie przy kasie nowa Pani kasjerka.Bardzo szybko kasowała, sprawiała wrażenie zniecierpliwionej. Popędzała klientów.Nie zdążyłam jeszcze spakować zakupów a Pani mnie pożegnała i zaprosiła ponownie zdawkowo. Moje zakupy stały na ladzie jednak Pani kasjerka kasowała już następne. Pierwszy raz odczułam niechęć do zakupów w Lidlu. Podłoga na sali sprzedaży była czysta. Towar poukładany równo na półkach bez dziur. Przy wejściu do sklepu piękny zapach świeżego pieczywa zachęcał do skorzystania ze stoiska.
Dzisiaj obsługiwała mnie przy kasie nowa Pani kasjerka. Z uśmiechem przywitała,kasowała towar,poczekała aż się spakuję i następnie pożegnała oraz zaprosiła na ponowne zakupy. Na sali sprzedaży panował porządek,pracownicy rozwozili i wykładali towar.Co prawda żaden z nich nie przeprosił chcąc przejechać wózkiem z towarem,spojrzeniem tylko dając do zrozumienia że chcą przejechać.
Dzisiaj zaobserwowałam,że jedna z trzech Pań obsługujących-Beata, robiła wszystko bez rękawiczek foliowych.Między innymi pobierała pieniądze i brała chleb do krojenia. Odkąd uczęszczam do tego sklepu za każdym razem ta właśnie Pani jest trochę na bakier z higieną obsługi.Nie lubię kiedy mnie obsługuje ,ponieważ nie wzbudza zaufania.Dwie pozostałe Panie zawsze mają rękawiczki ochronne.
Dzisiaj w sklepie zwróciłam uwagę na czystość.Lada z pieczywem była dość mocno zaśmiecona okruchami ,w piekarni byłam tylko ja a Panie były dwie i żadna nie sprzątnęła dość mocno widocznego bałaganu. Ogólnie panował chaos,kromki krzywo ułożone.Brakowało porządku ,który tu zazwyczaj panuje.Podłoga czysta,Pani obsługująca miła ,przywitała i pożegnała.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.