Poszukiwałam dziś bluzy. Na mojej drodze stanął sklep "Big Star". Z zewnątrz sklep był czysty. W środku było układanie towaru (prawdopodobnie była dostawa). Po chwili oglądania ubrań podeszła do mnie ekspedientka. Była ubrana schludnie, uśmiechnięta. Zapytała czy może w czymś pomóc. Powiedziałam, że szukam bluzy szarej (tu wskazałam model) ale bez kaptura. Pani była zaskoczona. Zaczęła proponować mi swetry i golfy. Nie o to mi chodziło. Wyszłam ze sklepu niezadowolona. Jak można pomylić bluzę ze sweterkiem i golfem?
Ostatnio byłam w Media Markt by kupić płaski telewizor 40' do pokoju. Miałam już wcześniej upatrzony model. Niestety Pan, który miał udzielić mi więcej informacji był nierzetelny i przekonywał mnie do kupna zupełnie innego telewizora. Było to bardzo irytujące. Pan dopytał dlaczego chce właśnie ten, czy to ktoś ze znajomych mi poradził, że ten co on proponuje jest nowszej technologii i że lepiej jest dopłacić i mieć nowszy telewizor. Było to bardzo denerwujące. W końcu podziękowałam Panu i przeczytałam wszelkie informacje o wybranym telewizorze w internecie.
Sklep zarówno z zewnątrz, jak i wewnątrz był czysty. Ekspedientki zajmowały się układaniem towaru. Gdy zainteresowałam się sandałki z wyprzedaży, Pani podeszła do mnie i zapytała, czy nie potrzebuję pomocy przy znalezieniu odpowiedniego rozmiaru. Sprawdziła nawet na zapleczu. Obsługa przy kasie była szybka i dokładna. Wyszłam ze sklepu zadowolona.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.