Radość z blisko ulokowanego nowego Tesco szybko prysła. Rozumiem, że w mniejszym markecie będzie mniej towaru niż w hipermarkecie, ale dlaczego z uporem maniaka na półkach w lodówce stoi jeden i ten sam od początku smak muller milka? Cały czas jest tylko smak pistacjowy, tak jakby nie można było choć po kilka sprowadzić waniliowych, bananowych, malinowych? Totalna żenada.
Personel grzeczny ale bez przesady, trochę chyba przemęczony. Mimo wszystko obsługa szybka. Zbyt dużo personelu "krzątającego się" nie wiadomo po co i rozpraszającego tych, którzy obsługują klientów. Męczący jest zapach oleju, którym przesiąka całe ubranie, nawet wtedy, gdy się wejdzie tylko po zakupy na wynos.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.