Sklep który dzisiaj wziąłem pod lupę to metrażowo niewielka placówka. Niewielka a jednak wchodząc do niej niewiele można dostrzec gdyż dwa kroki od wejścia stoi szeroka na około trzy metry ścianka z towarami dla naszych czworonożnych przyjaciół a mianowicie psów i kotów. Jednak jeszcze przed tą zasłaniającą wszystko inne ścianką obejrzałem się w lewo i prawo.
Na lewo piękne około trzystu litrowe akwarium ładnie udekorowane z bujną roślinnością, zachęcające klienta do założenia swojego skrawka podwodnego świata.
Z drugiej strony niestety mniej zachęcający do wejścia widok a mianowicie pani kasjerka siedząca w miejscu w którym powinien stać klient chcący zapłacić za towar zajęta jedzeniem wafelka.
Po takim występie pani kasjerki miałem ochotę wyjść ze sklepu, gdyż nawet chcąc coś kupić nie mam jak podejść pod kasę, przełamałem się jednak i udałem się sprawdzić, co znajduję się za tajemniczą ścianą z psimi i kocimi karmami.
Za wspomnianą ścianą zobaczyłem cały świat akwarystyki i widząc to uznałem że ryby znajdujące się w opisanym przeze mnie wyżej akwarium miały sporo ale to naprawdę sporo szczęścia. Akwaria z rybami były brudne, z mnóstwem zacieków oraz co zdziwiło mnie najbardziej bez jakiegokolwiek podłoża. Towar na półkach niestety nie stał równo w rzędzie jako moim zdaniem powinno to wyglądać w każdym sklepie lecz był poukładany na zasadzie „jeden bliżej, drugi dalej od krawędzi półki” lub jeden leżący na drugim.
Po tak przerażającym widoku akwariów i podszedłem do zwierząt w wolierze. Tutaj jednak bez zarzutów zwierzęta w optymalnej wielkości klatkach z dostatkiem jedzenia oraz wody a co najważniejsze w czystych domkach.
Po chwili podszedł do mnie pan sprzedawca i zapytał czy może mi w czymś doradzić, akurat tak się składa że jestem zapalonym akwarystą więc porozmawialiśmy sobie o doborze odpowiedniego oświetlenia w akwarium, a pan jak na moje oko wiedział o czym mówi i podzielił się ze mną swoją niewątpliwie sporą wiedzą.
Na koniec mojej wizyty porozglądałem się troszeczkę za różnymi preparatami do wody jednak ich ceny przerosły moje oczekiwania i nie kupując nic opuściłem sklep.
Podsumowywując:
• Jeżeli chodzi o jego wygląd sklepu należałoby go gruntownie przemeblować oraz wyczyścić między innymi akwaria.
• Jeżeli chodzi o zachowanie personelu to niestety panu z obsługi nie udało się zatrzeć do końca złego wrażenia jakie już na samym wejściu zrobiła pani kasjerka choć do pana nie mam żadnych zastrzeżeń, gdyż wykazał się wiedzą na tematy zoologiczne i wyszedłem ze sklepu zadowolony tylko i wyłącznie dzięki niemu. Jednak wątpię żebym kiedyś tam coś kupił gdyż uważam że za przedstawienie tak miernej oferty klientom firma życzy sobie za dużo pieniędzy za oferowane produkty.
Pierwsze wrażenie jakie odniosłem wchodząc do sklepu było bardzo dobre, towar ładnie wyeksponowany, posortowany na odpowiednie działy. Jedyne czego można żałować to tego że wybór jest nie zbyt duży, usprawiedliwieniem może być fakt że powierzchnia sklepu nie była duża.
W sklepie podczas mojej wizyty pracowała dwójka sprzedawców ubranych jak najbardziej w strój odpowiadający miejscu pracy, był to mianowicie strój sportowy. Widząc że pracownicy są zajęci obsługą innych klientów, przyglądnąłem się co sklep ma do zaoferowania czekając na swoją kolei obsługi.
Po około dziesięciu minutach zostałem sam. Jest to doskonałe określenie gdyż żaden ze sprzedawców się mną nie zainteresował. Odniosłem wręcz wrażenie że nie zostałem w ogóle zauważony. Dopiero trzeci sprzedawca wychodzący z zaplecza zauważył mnie i grzecznie się przywitał jednak na tym skończyła się jego obsługa jeżeli można twierdzić że w ogóle się zaczęła.
Rozpocząłem więc bardziej zwracać na siebie uwagę. Podchodząc do dwóch kolumn z piłkami do piłki nożnej oraz koszykówki wyciągałem każdą po kolei uważnie je oglądając a po kliku minutach podrzucając oraz odbijając po podłodze.
Gdy to nie przyniosło efektu uznałem że nie będę niepokoił personelu swoją obecnością i grzecznie żegnając się opuściłem sklep.
Podsumowywując:
• niestety nie mogłem ocenić wiedzy personelu gdyż wymieniliśmy ze sobą tylko dwa słowa a mianowicie „dzień dobry” oraz „do widzenia”.
• Prezencja personelu jak najbardziej nienaganna jednak jeżeli klient sam nie zacznie rozmowy z pracownikiem to nie ma co liczyć na zainteresowanie.
• Oferta dość skromna, nie za bardzo było z czego wybrać.
• Sklep bardzo ładny i czysty jeżeli zostanie do tego w przyszłości dodane zainteresowanie klientami to wróże tej placówce bardzo duże obroty oraz masę zadowolonych klientów.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.