Poszukując prezentu dla mamy, odwiedziłam ostatnio drogerię marki Douglas w centrum handlowym Arkadia. Zawsze mogą liczyć tam na szeroki wybór produktów w dużej rozpiętości cenowej. Sklep znajduje się na dużej powierzchni, wszystkie produkty są ładnie wyeksponowane. W każdej części drogerii podchodzi konsultantka, która służy pomocą w ewentualnym wyborze. Jedna z pań była odrobinę zbyt natarczywa w oferowanej pomocy, mimo mojej sugestii, że wybieram inny produkt. Poza tym nie mam zastrzeżeń, co do oferty ww. sklepu.
Ostatnio postanowiłam wejść przy okazji do apteki na ul. Conrada. Dodam, że zwykle korzystam z oferty dużej sieciówki. Weszłam do obiektu, który ewidentnie zatrzymał się w czasie wiele lat temu. Ubogo i surowo. Stanęłam w krótkiej kolejce po proszki przeciwbólowe. W ciągu kilku minut miały miejsce dwie skandaliczne sytuacje, które plasują to miejsce bardzo nisko. Pani farmaceutka nie zwróciła uwagi na kobietę w zaawansowanej ciąży, którą przepuściłam z głośnym komentarzem. Kiedy przyszła moja kolej, okazało się, że nie mogę zapłacić kartą ok 6 zł za lek. Pani tłumaczyła, że taki jest regulamin i nic mi nie poradzi. Podsumowując: bardzo słaba, wolna obsługa, która łamie zasady konsumenckie.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.