Podczas mojej wizyty w sklepie znajdowało się około 10 osób. Witryna była czysta, a otoczenie sklepu uporządkowane. W wózkach nie zauważyłam pozostawionych ulotek i papierków. Podłoga w sklepie była czysta. Pojemniki na pieczywo były odpowiednio wypełnione. Owoce i warzywa wyglądały świeżo i były ułożone. W koszykach było bardzo dużo towaru. Część ubrań była pomieszana, prawdopodobnie była to końcówka towaru. Kiedy nawiązałam kontakt z pracownikiem (szukałam wkładów do zniczy), sprzedawczyni natychmiast przerwała swoją pracę i zaprowadziła mnie w odpowiednie miejsce. W sklepie nie było rozstawionych nierozpakowanych palet. Kolejka przy jednej z kas sprawnie się posuwała, nie było potrzeby otwierania drugiego stanowiska. Leżące w pobliżu kas gazetki były aktualne. Sprzedawczyni kasująca towary pracowała sprawnie, była uśmiechnięta. Sprawnie wydała resztę, pożegnała mnie i zaprosiła ponownie. Tuż za mną stali młodzi chłopcy, którzy chcieli kupić piwo. W tym sklepie zawsze młodzież proszona jest o pokazanie dowodu osobistego, co zdarzyło się również w tym przypadku.
W czasie mojej wizyty w sklepie znajdowało się około 30 innych klientów. Taki ruch był spowodowany wielkim festynem na terenie centrum handlowego i obniżkami sezonowymi. Witryna sklepu była czysta, ubrania były porozwieszane dosyć chaotycznie (mimo wysiłków ze strony dwóch sprzedawczyń ciężko było zachować porządek na półkach przy tylu klientach), a sklep wydawał się być "przeładowany" ubraniami (wieszaki wisiały bardzo ciasno, co utrudniało oglądanie produktów i powodowało bałagan). W sklepie było bardzo gorąco, a muzyka była niemal niesłyszalna.Nie zostałam powitana przez pracownika. Sama zajęłam się oglądaniem towarów, by po kilku minutach poprosić o pomoc w odnalezieniu towarów. Sprzedawczyni była zajęta układaniem ubrań jednak porzuciła swoje zajęcie i pomogła mi z uśmiechem. Nie przejawiała własnej inicjatywy, nie zadawała dodatkowych pytań. W przymierzalni nie było pracownika, ale było czysto, wieszaki były puste, a oświetlenie korzystne. Kolejka do kasy była na bieżąco i w miarę możliwości rozładowywana przez pracowników. Przy kasie zostałam powitana, zaproponowano mi także sprzedaż wiązaną, ale obsługa sprawiała wrażenie automatycznej, a pracownicy wydawali się być zmęczeni i przepracowani. Zostałam pożegnana i zachęcono mnie do powrotu do sklepu. Poziom obsługi oceniam jako średni. W sytuacji, gdy panuje takie natężenie ruchu w sklepie powinno być więcej sprzedawców. Panie sprawiały wrażenie osób, które robiły co mogły, ale niestety sprzedaż bezpośrednia nie była w tym wypadku sprawą priorytetową.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.