Co tu dużo mówić. Byłam tam raz i więcej nie będę. Sklep otwarty niedawno. w środku bałagan. Asortyment kiepski. Ciężko było by tam kupić wszystkie najpotrzebniejsze rzeczy co dziwi patrząc na wielkość sklepu.Ceny fakt faktem niskie i to jedyny plus.Na wejście spotkała mnie 1 przeszkoda koszyki przy wejściu ustawione były w przeszło 2 metrowy słup, trzeba było się nieźle nagimnastykować żeby go ściągnąć. Bałagan na pułkach. Na koniec kolejki. a przy nich słupy koszy. Przy kasach blisko 40 osób a tylko 2 kasy czynne. Kasjerka nie miłą nie potrafiąca obsłużyć terminala do kart płatniczych.
Jest to nowo otwarty lokal. Prawdopodobny szef kuchni bardzo się stara i zagaduje klientów obsługa z jego strony jest b. pozytywna. Lokal podobny jest do typowych sieci jak Picollo ale mają bogatsze menu. Ceny makaronów są podobne ale za niewiele więcej można zjeść dania o bogatszym składzie. Sama zamówiłam małą zapiekankę makaronową diabolo z kaparami. Porcja wydaje mi się zbyt mała za dużo w niej sosu i sera a zbyt mało makaronu co przy dużej ilości salami sprawia że całość jest zbyt słona.Zdziwił mnie fakt że dostawa towaru odbywała się przy klientach. do niezbyt dużej sali wniesiono produkty które stały długo pod wejściem do kuchni.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.