Do IKEA wstąpiłam w poszukiwaniu lampki na biurko.Bez problemu udało mi się znaleźć produkt, który spełniałby moje oczekiwania.Pracownik był uprzejmy i pomógł mi w doborze odpowiedniej żarówki.Tego dnia w sklepie było bardzo dużo klientów,mimo to nie trzeba było długo stać w kolejce przy kasach.
Zatrzymałam się na tej stacji ze względu na stosunkowo niską cenę benzyny.Przy dystrybutorze umieszczone były papierowe ręczniki i rękawice jednorazowe, więc można było przeprowadzi "czyste" tankowanie. Przy kasie byłam obsługiwana przez uczennicę.Mimo to, bez problemu dawała sobie radę z szybką obsługą klientów.Stacja posiada dużą ofertę produktów ,również z branży pozamotoryzacyjnej.
Zamówiłam przy kasie 2 gałki z bitą śmietaną w pojemniku plastykowym.
Osoba przygotowująca zamówienie nie miała pojęcia o tym co zostało zamówiono.Najpierw zaczęła nakładać lody do wafelka.Po tym jak zwróciłm jej uwagę ,że chciałam w pojemniku plastykowym, nałożyła dwie porcje do pojemnika i wręczyła, zapominając ,że zamówiłam też bitę śmietanę.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.