7 marca 2012 roku odwiedziłam Delikatesy Lewiatan znajdujące się na osiedlu Kazimierzowskim 30 w celu zrobienia drobnych zakupów spożywczych. Przed budynkiem znajdowały się niedopałki papierosów. Wchodząc do sklepu natknęłam się na brudną szybę w drzwiach wejściowych, co zrobiło na mnie raczej niemiłe wrażenie. Wnętrze sklepu odgrodzone było od drzwi wejściowych grubą, czerwoną kotarą. Na podłodze poniewierały się stare paragony. Koszyki, z którymi należało wchodzić na halę znajdowały się w widocznym miejscu jednak były nie poukładane, co tylko dopełniało ogólnego wrażenia bałaganu panującego w sklepie. Stoisko z artykułami przemysłowymi było stosunkowo czyste i uporządkowane, a znajdująca się na nim Pani z obsługi sprawiała wrażenie bycia w pełnej gotowości do dyspozycji klienta. Produkty rozlokowane logicznie, przy każdym z nich cena. Bez problemu znalazłam lodówkę z napojami, która jednak świeciła pustkami. Pani przy kasie wyraźnie i uprzejmie poinformowała mnie o kwocie do zapłaty oraz reszcie. Całokształt oceniam raczej słabo. Sklep wydawał się być brudny i niedomyty, do czego prawdopodobnie przyczynił się fakt, że mieści się w budynku wymagającym remontu. Na 10 możliwych punktów temu sklepowi przyznałabym 3: za dostępność obsługi, schludny dział z artykułami przemysłowymi oraz uprzejmą Panią przy kasie.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.