Jestem przerażona Paniami siedzącymi na kasach. Kiedy mówią cokolwiek do klienta w ogóle nie patrzą w oczy i nie podnoszą głowy. Ich regułki są automatyczne i bez emocji. Oczywiście na sklepie udzielają pomocy, pokazują szukany produkt. Rozumiem duży ruch, ale kontakt z klientem to podstawa i właściwe zaproponowanie dodatkowego produktu.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.