Byłam dzisiaj na zakupach w Polo markecie w Trzciance. Przechodząc koło stoiska z warzywami była brudna podłoga. Nie było też koszyczków przy kasie. Sklep był uporządkowany. Towar leżał w odpowiednim miejscu. Przechodząc koło stoiska mięsnego zauważyłam,że panie ekspedientki rozmawiały ze sobą na prywatne tematy. Przy kasie była duża kolejka. Przy kasowaniu produktów, pani kasjerka powitała mnie słowami "dzień dobry",ale nie nawiązała za mną kontaktu wzrokowego.Nie zaproponowała mi reklamówki, musiałam sama się upomnieć. Kasjerka nie pożegnała mnie i nie zaprosiła do ponownego odwiedzenia sklepu.
Dzisiaj wybrałam się na zakupy do marketu Netto. Sala sprzedaży wydawała się być uporządkowana. Trochę zaniepokoiło mnie,że na samym przejściu stał regał z kwiatami w doniczkach. Pod regałem była trochę wysypana ziemia. Warzywniak wyglądał na uporządkowany, ale nie było w widocznym miejscu woreczków jednorazowych do zapakowania warzyw. Niektóre towary na regałach tzw. "w koszykach" były w niewłaściwym miejscu. Do niektórych towarów nie można było znaleźć cenówek. Przy podejściu do kasy nie było dużej kolejki. Kasowanie kasjerce szło sprawnie. Kasjerka przywitała mnie sympatycznie , zaproponowała reklamówkę i grzecznie pożegnała, zapraszając do ponownego odwiedzenie punktu.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.