W sobotę po południu wróciliśmy od znajomych i nie chciało nam się gotować, więc postanowiliśmy z chłopakiem że wybierzemy się do baru na obiad mieliśmy iść do baru Eliasz lecz był zamknięty postanowiliśmy iść do baru kasyno. Lokal przestronny jasne kolory aż przyjemnie się w środku wyglądało. Po przejrzeniu menu wybraliśmy pierogi ruskie. Czekaliśmy jakieś 30 minut na zamówione danie. Po odebraniu dania zasiedliśmy do jedzenia, po pewnej chwili zauważyłam,że mam włosy w pierogu, powiedziałam chłopakowi aż mi się odechciało jeść, a on na to czemu ? Bo mam włosy w pierogu.Po tym incydencie podeszłam do okienka Pani bardzo przepraszała i się zapytała czy jeszcze raz ma być danie czy oddać pieniądze oczywiście że wybrałam by oddała pieniądze już na sama myśl nie dobrze mi się zrobiło gdy zaproponowała ponowne danie. Również estetyka podania dania nie przypadła mi do gustu, gdyż danie zostało podane na innym komplecie naczyń jak i surówka. Po tej przygodzie zdecydowaliśmy, że zrobimy obiad w domu.
We wtorek tj.10.07.2011r wybrałam się z chłopakiem na obiad do baru
,, u Eliasza". Szczerze mówiąc urzekło mnie miejsce. Na każdym stoliku położona jest cerata a także są ułożone serwetki. Ceny są przystępne. Do każdego dania dodany jest kompot domowej roboty, dania są typowo domowe. Surówki są umieszczane na osobnych talerzykach. Obsługa miła. Jednym minusem jest to ,że zimno jest w pomieszczeniu.
Produkty łatwo dostępne w niskich cenach , możliwość szybkiego znalezienia danego produktu , sklep wyposażony jest w czytnik cen dzięki temu możemy sprawdzić ile kosztuje dany produkt i do tego miła obsługa. A z cech negatywnych wymieniła bym długie kolejki do kas z czego jedna kasa jest czynna rzadko zdarza się aby wszystkie kasy obsługiwali klientów max są dwie czynne.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.