Klienci nie są równo traktowani. Część personelu rozmawiała sobie nie przejmując się klientami, jeden Pan podszedł do pewnej Pani która dopiero weszła do salonu w futrze i aktówce, w momencie gdy dwie inne Panie stały obok od paru minut i nikt nie podszedł. Gdy Pan zapytał się tej dystyngowanej Pani " W czym mogę pomóc?" Ta pani odpowiedziała "Dziękuje" , Panie obok powiedziały" Ale nam Pan może pomóc", Pan z obsługi dosłownie te Panie zbył...po jakimś czasie do tych Pań podeszła Pani i wreszcie je obsłużyła i Panie mogły kupić upatrzoną biżuterie, dystyngowana dama oczywiście wyszła bez zakupu w salonie. Gdy te zwykłe Panie podeszły do płatności i na dodatek pokazały kartę stałego klienta obsługa była zaszokowana. Mam teraz takie pytanie: dlaczego klienci w salonach Apart są traktowani ze względu na wygląd? Nie jest to pierwsza taka obserwacja, bardzo często w salonach tej firmy zwykły klient, który również ma pieniądze i to wcale nie gorsze, jest traktowany źle, a nawet wręcz ignorowany. Gdyby przyszła tam jakaś zagraniczna gwiazda ubrana w dresie czy też została by tak potraktowana?
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.