Pierwsze wrażenie: Pani w średnim wieku przez telefon rozmawia z kimś. Nie mówi dzień dobry ani tym bardziej nie nawiązuje kontaktu wzrokowego. Prowadzi rozmowę prywatną. Stoję przed gablota i spędzam tak około dwóch, trzech minut. W międzyczasie słyszę historię o poprzednim kliencie, który został nazwanym czubkiem przez tę Panią.Kiedy Pani łaskawie kończy rozmowę podpierając się łokciami na ladzie pyta w czym pomóc. Wygląda przy tym jakby opierała się o bar. Mówię, ze oglądam aparaty (stałem przy Nikonie). Na co pani dyskretnie wskazuje mi półkę z Sony mówiąc, że aparaty są tam "na dziś i na jutro". Odparłem, że wolę Nikona na co Pani z obrażoną miną, że "jak Pan sobie chce".Kilka chwil potem jednak podeszła do mnie z łaską, i sztucznym uśmiechem i zaczęła się spoufalać. Kiedy zapytałem o cenę aparatu (który na stronie tej sieci jest sporo tańszy) Pani odparła, że "sprzedawcy tutaj nie zarabiają dużo". Nie wiem w takim razie czy ceny to wymysł sprzedawców czy sprawa odgórna - wydawało mi się, ze sieci mają ceny wspólne. Ale po słowach tej Pani zastanawiam się czy rzeczywiście tak jest - być może sprzedawcy zarabiają niedużo dlatego podnoszą cenę i dorabiają do premii.Wywiązała się rozmowa, która potoczyła się dość dziwnym torem - bo dowiedziałem się z niej o tym jakie seriale i programy ogląda moja rozmówczyni, a nie dowiedziałem się absolutnie NIC o aparacie. Nie dano mi też dojść do słowa.Podziękowałem więc i powiedziałem do widzenia. Na co Pani odezwała się dość wyniosłym tonem próbując jednak obrócić wszystko w żart, powiedziała, że "to nie jest tak, że sprzedawca jest upierdliwy".Jestem zniesmaczony - zwłaszcza, że chciałem wydać kilka (tysięcy) złotych, a wcześniej miałem pozytywne doświadczenia z Fotojokerem w innych miastach.Na koniec zdziwiłem się, bo wg plakietki owa pani była kierownikiem tego sklepu.Podsumowanie: pierwsze wrażenie - fatalne.Badanie potrzeb klienta - brakRozwiązanie i przedstawiona oferta - brakWygląd salonu - czysto i schludnie - chociaż przy części asortymentu brak cen.Czas trwania wizyty - około 15 minut podczas których poznałem preferencje telewizyjne kierownika sklepu.Nie polecam. przynajmniej nie tę panią. Sama sieć godna uwagi.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.