Byłam w godzinach porannych w tym supermarkecie i była czynna tylko jedna kasa.Pani kasjerka raczej nastawiona była na ilość obsłużonych osób a i brak dodatkowo czynnej kasy powodował, że towar kasowany przez panią kasjerkę "mieszał się " klientowi który tyle co zapłacił za swoje rzeczy i kończył je pakować z towarem klienta który dopiero co zaczął wykładać towar.
Podczas mojej wizyty ze znajomymi w tymże lokalu ,kelner myślał ,że trafił chyba na jakichś naiwniaków którzy łykną dosłownie to co się poda.Najpierw poinformował moją znajomą,że nie ma wina o które prosiła do kolacji bo rzekomo kucharka całe wlała do potrawy,a potem się okazało ze nie mają wcale półsłodkiego białego wina ,ja natomiast prosiłam o czerwone słodkie to już nawet nie tłumaczył się że nie ma i podał wytrawne nie informując mnie o tym,widocznie obsługa ma klientów z agłupków.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.