Tesco

(3.47)

Dodaj opinię

Firma należy do grona TOP100 firm w branży.

Firma nie korzysta z możliwości odpowiadania swoim klientom.

Firma nie jest aktywnym uczestnikiem Polskiego Programu Jakości Obsługi.

Opinie (6850 z 8781)

W piątkowy wieczór...
W piątkowy wieczór wracając od dentysty postanowiłem zajechać na małe zakupy do Tesco. Miejsc na parkingu nie brakowało. Na sklepie wisiały dwa olbrzymie banery reklamowe (jeden z pomarańczami, drugi z pangą). Parking czysty. Przed sklepem w boksie znajdowało się kilkanaście koszyków. Zarówno strefa przed wejściem jak i wejściowa czyste. Brak papierków i innych zabrudzeń. Przed bramką wejściową stojak z trzema różnymi rodzajami gazetek ("Wesołych świąt", "Mnóstwo pomysłów na święta" oraz gazetka promocyjna). Alejka promocyjna zadbana, czysta i pełna towaru. Towar zgodnie z promocją widniejącą w gazetkach. Nad koszami promocyjnymi powieszone plakaty z ofertą. Przy każdym towarze widoczne ceny. Lada z mięsem czysta (jedna z pracownic myła zewnętrzną część szyby), mięso wyglądało apetycznie. Obsługa na miejscu. Za stoisko z warzywami i owocami duży minus. Ogólny nieład i porozrzucany towar, brak jakiejkolwiek opieki nad stoiskiem. Stoisko z nabiałem czyste. Piekarnia również. Pozostała część sklepu bez zastrzeżeń. Wszędzie widoczne cenówki. Obsługa przy kasie na bardzo wysokim poziomie. Podszedłem do kasy alkoholowej ponieważ przy innych były co najmniej po trzy osoby. Pani bez problemu mnie obsłużyła. Ostatni towar (miarka) był bez kodu. Zaproponowałem, że zrezygnuję z zakupu, jednak Kasjerka powiedziała, że to żaden problem. Zadzwoniła do jakiegoś pracownika i już po chwili miała kod. Zachowanie godne zaobserwowania, ponieważ rzadko kiedy to się zdarza w sklepach. Wszystkie standardy obsługi zachowane. Boks kasowy czysty. Podczas kasowania produktów zapytałem gdzie mogę znaleźć napoje energetyczne, Kasjerka poprosiła bym się tylko odwrócił. Za moimi plecami na regale stało kilka rodzai napojów. Po skasowaniu usłyszałem "dziękuję" i "zapraszam ponownie". Wyjście ze sklepu czyste. Gdyby nie stoisko z warzywami i owocami ocena byłaby maksymalna.

tomasho

05.12.2009

Placówka

Żagań, Władysława Reymonta 3

Nie zgadzam się (22)
1. Personel wykonujący...
1. Personel wykonujący powierzine zadania nie jest zorientowany czy ii jakie produkty ma dostepne na magazynie w przypadku kiedy bark ich na półce 2. Bogaty asortyment towarow 3. Obsługa bardzo szybka z uwagi na bardzo dużą ilośc persobnelu w miejscu pracy 4. Wyglad miejsca pracy bardzo slaby z uwagi na porozrzycane kartony uniemożliwiające przejscie z wózkiem.

zarejestrowany-uzytkownik

05.12.2009

Placówka

Bielsko-Biała, Warszawska

Nie zgadzam się (27)
Do Tesco wybrałam...
Do Tesco wybrałam się, ponieważ byłam w okolicy. Jest to nowy sklep, otwarty parę miesięcy temu, więc zajrzałam tam z ciekawości. Jako, że jest to nowy sklep, to jego okolice jak i parking są czyste i zadbane. Na parkingu było sporo wolnego miejsca, nie było więc problemu z parkowaniem samochodu. Przed wejściem do sklepu jak i strefa wejścia były czyste. W środku sklep był dobrze oświetlony i czysty. Panował umiarkowany ruch i nie miałam problemu z poruszaniem się po sklepie. Sklep jest dobrze wyposażony, było sporo promocji i duży wybór towarów. Dlatego właśnie skusiłam się na jedną z promocji Tesco. Kupiłam coca-colę 2l w promocji "3 w cenie 2", gdzie jedna coca-cola 2l kosztowała 4,89, czyli w sumie za trzy cole powinnam zapłacić 9,78. Oprócz tego zrobiłam jeszcze niewielkie zakupy i udałam się do kasy. Już przy płaceniu rachunku wydawało mi się, że jest on trochę za wysoki. Po odejściu od kasy przejrzałam ceny na paragonie i okazało się, że zapłaciłam za 3 coca-cole normalną cenę 4,89. Zgłosiłam ten błąd kasjerce, a ta skierowała mnie to Punktu Obsługi Klienta. W punkcie pracownica nie wiedziała o jaką promocję chodzi i musiała iść na salę sprzedaży poszukać ofert promocji. Trwało to jakieś 3 minuty. Kiedy wróciła okazało się, że wzięła akurat ulotkę, na której była błędna data i pani powiedziała, że na tej podstawie nie może mi zwrócić różnicy w cenie. Wezwała przez głośniki kogoś z obsługi stoiska, jednak nikt się nie zgłosił. Po kolejnych 5 minutach pracownica jeszcze raz sama udała się na salę w poszukiwaniu poprawnej ulotki. Koleje 2 minuty. Kiedy wróciła z poprawnie wydrukowaną wersją, pojawiła się też kierowniczka. Razem próbowały dociec co to za promocja i dlaczego nie ma jej w systemie. W końcu doczekałam się jednak zwrotu pieniędzy, ale straciłam na tym 20 minut. Kierowniczka zdecydowała o wycofaniu tej promocji w danym dniu, ponieważ system jej nie rozpoznawał. Ulżyło mi kiedy już opuściłam sklep, ponieważ zaczynałam się mocno denerwować.

Alex

04.12.2009

Placówka

Pruszcz Gdański, Domejki 1

Nie zgadzam się (25)
Sklep zajmuje dużą...
Sklep zajmuje dużą powierzchnię jego otoczenie jest czyste, również cała galeria poprzedzająca wejście na salę sprzedaży nie odstrasza brakiem porządku. Po wejściu na salę sprzedaży można zauważyć duży porządek panujący na półkach, korytarze są duże i poruszanie sięnawet w dużym gąszczu klientów nie jest trudne. Oznaczenia cenowe produktów są jasne i czytelne. So sklepu wybrałem się w celu dokonania zakupów na zbliżające się mikołajki. Oferta handlowa jest bogata. Niestety ciężko na sali sprzedaży jest spotkać kogoś z personelu więc trzeba samemu szukać interesujących towarów. Na sali sprzedaży panuje czystość między korytarzami zauważyłem osobęobsługującą maszynę do mycia podłoogi. Po znalezieniu interesujących mnie rzeczy udałem się do kasy i tu zaczął się problem kas czynnych było ok 10 jednak do każdej z nich była spora kolejka a pozostałe kasy były zamknięte. Ustawiłem siędo kasy przy której było najmniej klientów jednak czas oczekiwania wynosił kilka minut, znacznie dłużej niż w innych sklepach. KAsjerka obsługująca mnie nawet nie spojrzała kogo obsługuje nie wspomnę że ani nie przywitała się ani nie podziękowała po otrzymaniu zapłaty. Ogólnie plusy sklepu to duży asortyment i ładna ekspozycja, minusy duże kolejki i bardzo niski poziom obsługi klienta

Bartłomiej_147

04.12.2009

Placówka

Ostrowiec Świętokrzyski, ul.Mickiewicza 30 30

Nie zgadzam się (23)
Po zakończonej pracy...
Po zakończonej pracy udałem sięna małe zakupy do marketu. Przy wejściu podszedłem do ochroniarza i zgłosiłem mu wnoszone zakupy (lodówkę turystyczną i nawigację). Wziąłem koszyk i udałem się na zakupy. Na hali widać byłoruch przy półkach gdzie uzupełniano towary. Ogólnie panowałporządek lecz nie wszędzie (porozrzucane kartony, kawałki folii samoprzylepnej). Zebrałem potrzebne sobie produkty i udałem się do kasy. Kasjerka była bardzo uprzejma, szybkomnie skasowała i mogłem zabrać się z zakupami do domku.

Marcin_143

03.12.2009

Placówka

Łódź, Pojezierska 93

Nie zgadzam się (22)
Do sklepu Tesco...
Do sklepu Tesco przy ul. Reja chodzę dosyć często i ciągle skarżyłam się w moich ocenach na brak czerwonych koszyków przy wejściu do sklepu. Tym razem wybrałam się na zakupy po południu i koszyka również nie było. Jednak, kiedy po kilku minutach kończyłam zakupy z ogromnym zdziwieniem i satysfakcją zauważyłam, że jedna z kasjerek przeniosła trzy duże góry pustych koszyków spod kas przed wejście! Byłam naprawdę pod wrażeniem. Nie wiem, czy może po prostu ja miałam wcześniej pecha, że za każdym razem koszyków nie było, czy też obsługa wyraźnie się poprawiła. Bardzo mnie to cieszy, mam nadzieję, że teraz będzie już tak zawsze. Zakupy dzięku temu były jeszcze bardziej udane.

zarejestrowany-uzytkownik

03.12.2009

Placówka

Toruń, Mikołaja Reja 15

Nie zgadzam się (17)
W piątek parę...
W piątek parę minut po piętnastej godzinie zajechałam do Tesco na ul. Wielickiej w Krakowie aby zrobić zakupy na stoisku "grillowym". Kolejka była przeokropna to znaczy stało około 40-45 osób. Na drugi dzień miałam wyjeżdżać z Krakowa i chciałam kupić grillowanego kurczaka na drogę dlatego postanowiłam stanąć w kolejce. Kolejka przesuwała się bardzo opornie ponieważ stoisko obsługiwała jedna tylko sprzedawczyni, która nie tylko sprzedawała towar ale również szykowała produkty do pieczenia. Dodatkowo przynosiła z zaplecza torebki papierowe z zaplecza jak się skończyły oraz zmieniała sobie taśmę w kasie fiskalnej. Moje dziecko w trakcie stania w kolejce zapragnęło aby kupić mu frytki. Obserwowałam , stojąc w tej kolejce, jak idzie sprawność obsługi. Widziałam , że Pani stara się bardzo szybko obsługiwać, ale niestety sama nie dawała rady. Klienci kupowali po kilka kurczaków z grilla, po całe torby papierowe frytek oraz inne pieczone mięsa , kiełbasy lub bigosy. Na tym stoisku jest rzeczywiście urozmaicany asortyment towarów i byłoby w czym wybierać. Do tego z uwagi na duża ilość klientów, produkty są świeże i nie wysuszone jak w innych sklepach. jednak z uwagi na fakt iż klienci brali dużo towaru, kurczaki upieczone zaczęły szybko schodzić z lady a porcje, które obracały się w piecach nie były jeszcze gotowe. Będąc już około 15 osobą do obsługi zauważyłam, że frytki upieczone szybko schodzą, a niestety nie pieką się równie szybko. Właśnie Pani ekspedientka wyciągnęła z frytkownicy świeżą partię frytek, które wysypała do pojemnika na ladzie sprzedaży . Niestety kosza nie włożyła ponownie do frytury i nie zapakowała nowymi frytkami mrożonymi aby piekła się nowa porcja. Poprosiłam Panią aby zapakowała nowa porcję frytek do smażenia. odeszła nie reagując. Będąc już gdzieś dziesiątą osobą ponownie poprosiłam o zapakowanie frytek, usłyszałam: za chwilkę. Chwilka minęła i nawet dwie chwilki. Klientka stojąca przede mną także zaczęła się denerwować, że frytek zabraknie gdy dojdzie do obsługi nas. nagle i niespodziewanie z zaplecza wyszedł Pan- ekspedient ( w każdym razie pracownik Tesco, gdyż był ubrany w firmowy strój) i zamiast pomóc koleżance to jeszcze zaczął wciągać ją do rozmowy na tematy zupełnie nie związane z jej pracą. Pani poprosiła go o wsypanie frytek do frytkownicy, ten doszedł do tej frytkownicy, i już miał to zrobić, gdy nagle rozproszył się zupełnie inną rzeczą i szybko zniknął na zaplecze. Dopiero moje i klientki przede mną, już dość głośne nagabywania o te frytki, spowodowały, że Pani ekspedientka zdecydowała się zapakować nowa partię mrożonych frytek do smażenia, ponieważ te które poprzednio wyjęła starczyły zaledwie dla trzech osób. Niestety okazało się, że gdy dochodziłam już do momentu obsługi, czyli stojąc dobre 25 min w kolejce, wszystkie upieczone kurczaki zostały sprzedane. W momencie obsługiwania mnie okazało się, że na nową partię upieczonych kurczaków trzeba poczekać 40 (!!!) minut. Doprowadziło to mnie do naprawdę wielkiego wzburzenia emocjonalnego. Nie wina jest klientów przede mną, że kupowali po 4 - 5 sztuk jednorazowo a obsługi stoiska, że wiedząc iż towar tak szybko schodzi robili długie przestoje w uzupełnianiu tegoż. Na szczęście można było kupić jeszcze tzw. ćwiartki grillowane, ale jednak rachunek ekonomiczny tego zakupu jest bardzo nieopłacalny. Nie byłam zadowolona tym faktem, ale cóż... Stojąc tak długo w kolejce nikt z obsługi nie załadowywał akurat tego pica, który sprawdzała ekspedientka i informowała, że następne będą za 40 minut, ponieważ akurat ten piec już był załadowany kurczakami, które obracały się i piekły. Zupełnie inny piec załadowywała ekspedientka. Na szczęście do czasu obsługiwania mnie nieszczęsne frytki również się upiekły. Za mną stała przynajmniej taka sama kolejka w jakiej stanęłam ja i na wieść o przerwie w sprzedaży całych kurczaków około 3/4 klientów odeszło od lady. Uważam, że takie zachowanie obsługi jest bardzo wygodne i wygodnickie. Jest duży zbyt i ciągłe zapotrzebowanie więc nie uzupełniają towarów natychmiast i tym sposobem oblegane stoisko może obsługiwać jedna osoba, która w ciągu tych 40 minut do czasu wyciągnięcia nowej partii kurczaków z pieca ma czas na odsapnięcie i przygotowania nowego towaru. Nie jest to w porządku ze strony kierownictwa sklepu w stosunku do klientów anie nawet w stosunku do tej ekspedientki, która pracowała jakby na akord, co nie oznacza dobrze. Uważam, że kierownictwo sklepu wie doskonale jakie godziny i jakie dni są w tzw. szczycie obsługi i na ten czas winno zabezpieczyć zwiększona obsługę tego ciągle obleśnego stoiska.

Elżbieta_178

02.12.2009

Placówka

Kraków, Wielicka 259

Nie zgadzam się (29)
Do dokonywanych dnia...
Do dokonywanych dnia dzisiejszego zakupów w wyżej wymienionym markecie nie mam większych zastrzeżeń. Personel uprzejmie udzielał mi informacji na temat położenia interesujących mnie produktów. Kasjerka była bardzo miła. Na początku zapytała czy posiadam kartę na punkty, bezbłędnie skasowała towar, a następnie poinformowała mnie o kwocie do zapłaty. Głośno policzyła wydawaną resztę i podziękowała za dokonane zakupy życząc miłego dnia. Jedynym odczuwalnym minusem dzisiejszej wizyty w Tesco była zbyt mała ilość otwartych kas (zaobserwowałam jedynie 1). Ludzie ustawiali się w kilkunastoosobowych kolejkach, co wywoływało ogólne poddenerwowanie i obniżało komfort zakupów.

Beata_302

02.12.2009

Placówka

Chorzów, ul. Floriańska 15

Nie zgadzam się (25)
Ze względu na...
Ze względu na dość późną godzinę robienia zakupów były czynne tylko 2 kasy, co utrudniało szybkość obsługi. Zaś co do jakości obsługi nie mam żadnych zastrzeżeń. Oferta ograniczona za względu na późną porę zakupów tzn stoiska z serami i wędlinami oraz mięsem zamknięte. Personel z przyjemnością pokierował mnie po działach gdy miałam problem ze znalezieniem konkretnych produktów. W dziale Nabiał nie znalazłam przeterminowanych produktów. Wszystkie produkty których kończyła się data ważności były przecenione odpowiednio wcześniej.

Joanna_1047

01.12.2009

Placówka

Bydgoszcz, Toruńska 101

Nie zgadzam się (21)
Odwiedziłam Tesco na...
Odwiedziłam Tesco na Bielanach Wrocławskich i co zauważyłam...Jednak nie w każdym sklepie tej sieci trzeba stac w ogromnej kolejce do kasy. Mimo wielu klientów, mimo okresu przedmikołajowgo, wszystkie kasy były otwarte, obsługa była płynna i nie stałam w kolejce ani minuty. Gratulacje dla kierownika sklepu. Widocznie zrozumiał potrzeby konsumentów.

zalogowany_użytkownik

01.12.2009

Placówka

Wrocław, Czekoladowa 5-22, Kobierzyce

Nie zgadzam się (21)
Zakupy odbywają się...
Zakupy odbywają się tu w przyjemnych warunkach. Towar wyeksponowany należycie .Promocyjne artykuły zauważalne są dla klienta.Półki zapełniane są na bieżąco przez obsługę sklepu .Punkt obsługi klienta niezbyt sprawny.Drukowanie faktur zabierało Pani dość dużo czasu .Kasjerka bardzo miła sprawnie wykonywała swoja prace .Pozdrawiam.

zarejestrowany-uzytkownik

01.12.2009

Inna forma kontaktu

Nie zgadzam się (17)
Podczas cotygodniowych zakupów...
Podczas cotygodniowych zakupów szukałam na półce gotowych kotletów do zrobienia hamburgerów - pierwsze opakowanie, które wzięłam w ręce okazało się być tydzień przeterminowane. W pobliżu były 2 panie, wystawiające towar. Gdy podeszłam do pierwszej z nich i powiedziałam o przeterminowanym produkcie, druga odezwała się mówiąc - "co ma termin do 29.11?" Odparłam jej - "nie ich termin minął tydzień temu". Ta Pani na to, no widzi Pani ja tu cały czas sprawdzam i nic, a Pani (czyli ja) przychodzi i od razu znajduje - może mi Pani przejrzy całe stoisko (kiepski żart z jej strony, żadnego słowa dziękuję, czy przepraszam. Po prostu wzięła i wrzuciła do pojemnika, z którego produkty zapewne znajdą się na przecenie, czy będa zużyte do ich lokalnych specjałów. Po prostu koszmar. A ile osób nie sprawdza terminów, lub ich niedowidzi? Mleko UHT długoterminowe - 2 palety miały jeszcze 4 dni ważności - cena - cóż 20 groszy taniej niż inne mleka tego producenta. Ot Polskie warunki.

Monika_187

01.12.2009

Placówka

Wrocław, Czekoladowa 5-22, Kobierzyce

Nie zgadzam się (21)
Ogólna ocena hipermarketu...
Ogólna ocena hipermarketu Tesco bardzo pozytywna. Brak problemu z zaparkowaniem samochodu blisko wejścia. Całość wyglada czysto i bardzo schludnie. Asortyment bardzo szeroki (można dostać nietypowe owoce, przyprawy) i wydaje się być dobrej jakości. Personel miły, chętnie odpowiada na pytania, aczkolwiek niestety czasami nie posiada wiedzy na temat oferowanych w sklepie artykułów (np.zawartości tłuszczu w serze). Dużym plusem jest również brak kolejek przy kasach. Na pewno na pozytywną ocenę wpływa fakt, że hipermarket niedawno powstał - wszystko jest nowe i zadbane.

Joanna_1034

30.11.2009

Placówka

Przemyśl, Lwowska 36

Nie zgadzam się (19)
Poszukiwałam przecieru pomidorowego,...
Poszukiwałam przecieru pomidorowego, nie mogłam go znaleźć, poprosiłam o pomoc panią zajmujcą się porządkowaniem towaru, zostawiła swoją pracę i uprzejmie poinstruowała mnie gdzie go znaleźć. Czystość w sklepie pozostawała wiele do życzenia, niestety obsługa nie zawsze nadąża by uprzątnąć zepsuty towar na warzywnym, który spadł z półki. Przeszkodą też są pozostawione na środku sklepu palety z towarem, które blokują swobodne przemiszczanie się. Kolejnym minusem podczas mojej wizyty była obsługa przy kasie, pani wyraźnie nie radziała sobie z obsługą urządzenia, nie zauważyłam by była na szkoleniu, może i tak rzeczywiście było, natomist błędem było nie umieszczenie takiej informacji, jak w innych sklepach w postaci przypinki.

KATARZYNA_1592

30.11.2009

Placówka

Warszawa, Światowida 41

Nie zgadzam się (31)
Podczas wizyty w...
Podczas wizyty w hipermarkecie tesco w niedzielę ok godziny 9 zauważyłem że z kilkudziesięciu kas znajdujących się w hipermarkecie czynna była tylko jedna i to dokładnie ostatnia czyli najdalej od wejścia. Wielu klientów musiało biegać wzdłuż całego hipermarketu do jedynej czynnej kasy. W kasie tej ustawiały się kolejki co obnizało jakość obsługi. Po za tym zaopatrzenie sklepu oraz ceny są dużo rorsze niż np. sklepu Tesco w Rzeszowie.

hanlowiec

30.11.2009

Placówka

Przemyśl, Lwowska 36

Nie zgadzam się (21)
Do sklepu Tesco...
Do sklepu Tesco poszłam po zwykłe zakupy. Na pierwszy rzut oka, przy wejściu do sklepu, okazało się czysto i w miarę porządnie. Szczególnie stoisko owocowo-warzywne było zachęcające - wyeksponowano sporo rozmaitego towaru, w większości dobrze wyglądającego i zachęcającego. Niestety nie cały sklep jest taki. Półki poza sektorem spożywczym sprawiają wrażenie nieschludnych, a wręcz zabałaganionych. Mnóstwo towaru jest upchnięte w czymś na kształt metalowych koszy lub na półkach w całkowitym nieporządku. Zastanawiające jest to, dlaczego istnieje taki podział. Prawdą jest, że ten sklep jest nastawiony przede wszystkim na zakupy spożywcze, jednak nie sądzę, że uzasadnione jest... ignorowanie reszty asortymentu. Poza tym nieciekawy był również widok kartonów rzuconych byle jak na podłogę.Mam porównanie z innym sklepem Tesco, w o wiele mnejszej miejscowości, gdzie wszystko jest na swoim miejscu. W Toruniu zaś rzuca się w oczy bałagan. Obsługa przy kasie nie wzbudziła moich krytycznych uwag, pani była może trochę znudzona, ale w końcu to monotonna praca. Bez uśmiechu wydała mi odpowiednią ilość reszty i na moją prośbę podała dwie siatki jednorazowe.

Małgorzata_807

29.11.2009

Placówka

Toruń, Mikołaja Reja 15

Nie zgadzam się (16)
Dzisiaj udałam się...
Dzisiaj udałam się na zakupy do marketu Tesco w Tychach. Przed sklepem znajduje się duży parking, można też zaparkować samochód a parkingu płatnym. Sklep ten jest bardzo duży, jest czysty, towar na półkach poukładany.Ceny a przynajmniej większa ich część widoczna i czytelna. Podeszłam do stoiska z serami. Stałam chwilę, ale Sprzedawczyni (blondynka w okularach) kroiła ser i nie zauważała klientów, którzy podchodzą. Stanęłam w kolejce obok, ale gdy podeszłam sprzedawczyni, która tam obsługiwała powiedziała, że obsłuży mnie ta druga pani, więc podeszłam i czekałam, ze pani skończyć kroić ser i mnie obsłuży. W sklepie jak to w sobotę było dużo klientów. Chodziłam po sklepie robiąc zakupy. W koszyku miałam już prawie wszystkie produkty, które miałam kupić, ale nie mogłam znaleść jajek. Błądzac tak po sklepie, spotkałam Panią z obsługi (młoda z czarnymi włosami w okularach) i zapytałam, w odpowiedzi usłuszałam"jajka są tam, dwa rzędy dalej" . Znalazłam jajka po czym udałam się do kasy. Tam ZGROZA !!! Kas było czynnych tylko 15 (ale to nawet nie połowa w tym sklepi), a w każdej kolejka i to spora kolejka. Czekałam około 10 mniut zanim Kasjerka zaczęła kasować moje zakupy. Kasjerka, pani z blond włosami uczesanymi w koka, ubrana w niebieski fartuch( każda osoba z obsługi jest ubrana inaczej) mechanicznie kasowała produkty zapytała tylko"czy ma pani kartę na punkty?". Sklep jest duży, dobrze się robi tam zakupy, ale obsługa pozostawia wiele do życzenia.

Obserwatorka_1

28.11.2009

Inna forma kontaktu

Nie zgadzam się (28)
Po zaparkowaniu samochodu...
Po zaparkowaniu samochodu na parkingu, na którym stały kałuże i nie można było wysiąść z samochodu, udałem się do marketu. Potrzebowałem kupić prezent dla dziecka i kilka podstawowych produktów. Przy bezpośrednim wejściu na halę marketu było dość czysto. Kołowrotek lekko trzeszczał, ale dało się przejść. Na hali marketu znajdowało się bardzo dużo klientów - mnóstwo. Zaraz przy wejściu znajdowały się ułożone produkty sezonowe - w tym wypadku świąteczne. Po przejściu w wzdłuż regałów zauważyłem kilka luk w asortymencie. Jednak na skrajach regałów produkty tzw. promocyjne były poukładane paletowo i było ich bardzo dużo. Podłoga przy stanowiskach mięso - wędliny, sery i warzywa owoce była brudna, co psuło efekt estetycznych zakupów. Na regałach z wędlinami oraz warzywach nie było wszystkich cen w listwach cenowych. Bardzo dobrze zaprezentowane produktu odzieżowe dla dzieci. Bardzo dużo towaru. Szukałem coś dla dziecka w wieku do jednego roku. Towary poukładane rozmiarami, zgodnie z kolorystyką. Udając się do kasy zauważyłem ogromne kolejki. W sumie pracowało około 6-8 kas z 30 dostępnych w markecie. Kolejek nie było końca. Na zadane pytanie, dlaczego tak mało kas pracuje, usłyszałem odpowiedź od pracownika - "Zawsze tyle kas jest czynnych". Ponieważ byłem pierwszy raz w tym markecie, ogromnie mnie to zdziwiło. W kolejce do kasy stałem 25 minut. Pracownik kasy nie znał podstawowych funkcji na kasie. Nie witał klientów. Pytał jedynie o karty lojalnościowe. Nie żegnał klientów. Ubrany był w uniform służbowy, który był dość czysty, lecz lekko wygnieciony. Cała hala sprzedażowa sprawiała wrażenie dobrze zatowarowanej, lecz nie spotkałem żadnego personelu - oprócz kas - na sali sprzedaży. Wychodząc zauważyłem, iż przed kasami poza salami sprzedaży jest bardzo brudno. Mnóstwo paragonów, papierków, śmieci.

zarejestrowany-uzytkownik

28.11.2009

Placówka

Gorzów Wielkopolski, Słowiańska 70

Nie zgadzam się (18)
W czasie zakupów...
W czasie zakupów zauważyłem, że na ekspozycjach są wystawiane uszkodzone produkty. Pierwszym zauważonym był skuter z urwanym prawym lusterkiem. Na stoisku komputerowym jako reklama, z aktywnym programem wystawiony był laptop TOSHIBA z brakującymi pięcioma (5) przyciskami na klawiaturze. Nie poszukując uszkodzonego sprzętu dotarłem jednak do działu elektrycznych urządzeń domowych, tam w pierwszej chwili pomyślałem, że przyszedłem bezpośrednio po zdemolowaniu stoiska. Na regale wśród maszynek do golenia i maszynek do strzyżenia włosów było 5 egzemplarzy z urwanymi ostrzami (głowicami tnącymi). poodrywane części leżały na półkach. Zapytałem przebywającego w tym sektorze pracownika o doradzenie mi w wyborze maszynki do strzyżenia włosów. wskazał jeden egzemplarz, omówił zalety produktu trzymając w ręku opakowanie - eksponat był zniszczony. Zapytałem dlaczego na półkach są uszkodzone egzemplarze i usłyszałem odpowiedź - "ludzie niszczą". Wniosek: Celowym jest eksponowanie produktów wrażliwych na uszkodzenie ( maszynek do golenia i strzyżenia) w inny sposób, na przykład z dostępem w obecności doradcy handlowego - pracownika działu. W przypadku losowych uszkodzeń, np. urwanie lusterka przy skuterze, oderwanie przycisków na klawiaturze laptopa, jedyną decyzją sprzedającego powinna być decyzja o wymianie eksponatu. Osobiście, jako klient, nie wiem czy brak przycisków w laptopie TOSHIBA był wynikiem wandalizmu, czy złej jakości wykonania laptopa. W mojej obserwacji pozytywnie oceniam jedynie zachowanie i wiedzę pracownika działu sprzedaży.

Grzegorz_89

27.11.2009

Placówka

Kraków, Kapelanka 54

Nie zgadzam się (21)
Nastąpił wielki dzień,...
Nastąpił wielki dzień, kasjerka w TESCO powiedziała „dzień dobry”. Moja radość nie trwała jednak długo. Proszę, dziękuję, do widzenia, te słowa jeszcze kasjerom przez usta przejść nie mogą. Ta Pani przynajmniej się uśmiechała, co w tym sklepie jest rzadkością u obsługi. To TESCO, wielkością przypomina dyskonty typu Biedronka. Jednak, jeśli chodzi o jakość obsługi to jest 1000 lat świetlnych za nimi. W Tesco nie „kupuje się taniej”, chyba, że produkty pod ich marką własną, mogli by chociaż popracować nad podniesieniem standardu obsługi. Przede wszystkim wysłać pracowników na krótki kurs savoir vivre. Sam program lojalnościowy „club card”, może nie być wystarczający abym chciał do tego sklepu wracać.

zarejestrowany-uzytkownik

27.11.2009

Placówka

Mielec, Al. Ducha Świętego 34

Nie zgadzam się (17)

Tesco

Tesco to sieć sklepów samoobsługowych w której skład na terenie Polski wchodzą supermarkety i hipermarkety. Na świecie sklepy są zlokalizowane na terenie Wielkiej Brytani, Irlandii, Europy środkowej oraz Azji. W ofercie sklepów znajdują się artykuły spożywcze, przemysłowe oraz odzież W celu zapobiegania marnotrawienia żywności sklepy przekazują nadwyżki żywności potrzebującym.

Jesteś właścicielem tego miejsca?

Poinformuj nas i przejmij zarządzenie wizytówką tej firmy.

Firma nie jest uczestnikiem
Polskiego Programu
Jakości Obsługi
Zobacz więcej

Czy te firmy wypadają lepiej niż Tesco?

Ktoś 7 dni temu dodał opinię na temat tej firmy

Rewelacyjnie.
Rewelacyjnie.
Zgadzasz się?