Tesco

(3.48)

Dodaj opinię

Firma należy do grona TOP100 firm w branży.

Firma nie korzysta z możliwości odpowiadania swoim klientom.

Firma nie jest aktywnym uczestnikiem Polskiego Programu Jakości Obsługi.

Opinie (6766 z 8672)

Poszukiwałam przecieru pomidorowego,...
Poszukiwałam przecieru pomidorowego, nie mogłam go znaleźć, poprosiłam o pomoc panią zajmujcą się porządkowaniem towaru, zostawiła swoją pracę i uprzejmie poinstruowała mnie gdzie go znaleźć. Czystość w sklepie pozostawała wiele do życzenia, niestety obsługa nie zawsze nadąża by uprzątnąć zepsuty towar na warzywnym, który spadł z półki. Przeszkodą też są pozostawione na środku sklepu palety z towarem, które blokują swobodne przemiszczanie się. Kolejnym minusem podczas mojej wizyty była obsługa przy kasie, pani wyraźnie nie radziała sobie z obsługą urządzenia, nie zauważyłam by była na szkoleniu, może i tak rzeczywiście było, natomist błędem było nie umieszczenie takiej informacji, jak w innych sklepach w postaci przypinki.

KATARZYNA_1592

30.11.2009

Placówka

Warszawa, Światowida 41

Nie zgadzam się (31)
Podczas wizyty w...
Podczas wizyty w hipermarkecie tesco w niedzielę ok godziny 9 zauważyłem że z kilkudziesięciu kas znajdujących się w hipermarkecie czynna była tylko jedna i to dokładnie ostatnia czyli najdalej od wejścia. Wielu klientów musiało biegać wzdłuż całego hipermarketu do jedynej czynnej kasy. W kasie tej ustawiały się kolejki co obnizało jakość obsługi. Po za tym zaopatrzenie sklepu oraz ceny są dużo rorsze niż np. sklepu Tesco w Rzeszowie.

hanlowiec

30.11.2009

Placówka

Przemyśl, Lwowska 36

Nie zgadzam się (21)
Do sklepu Tesco...
Do sklepu Tesco poszłam po zwykłe zakupy. Na pierwszy rzut oka, przy wejściu do sklepu, okazało się czysto i w miarę porządnie. Szczególnie stoisko owocowo-warzywne było zachęcające - wyeksponowano sporo rozmaitego towaru, w większości dobrze wyglądającego i zachęcającego. Niestety nie cały sklep jest taki. Półki poza sektorem spożywczym sprawiają wrażenie nieschludnych, a wręcz zabałaganionych. Mnóstwo towaru jest upchnięte w czymś na kształt metalowych koszy lub na półkach w całkowitym nieporządku. Zastanawiające jest to, dlaczego istnieje taki podział. Prawdą jest, że ten sklep jest nastawiony przede wszystkim na zakupy spożywcze, jednak nie sądzę, że uzasadnione jest... ignorowanie reszty asortymentu. Poza tym nieciekawy był również widok kartonów rzuconych byle jak na podłogę.Mam porównanie z innym sklepem Tesco, w o wiele mnejszej miejscowości, gdzie wszystko jest na swoim miejscu. W Toruniu zaś rzuca się w oczy bałagan. Obsługa przy kasie nie wzbudziła moich krytycznych uwag, pani była może trochę znudzona, ale w końcu to monotonna praca. Bez uśmiechu wydała mi odpowiednią ilość reszty i na moją prośbę podała dwie siatki jednorazowe.

Małgorzata_807

29.11.2009

Placówka

Toruń, Mikołaja Reja 15

Nie zgadzam się (16)
Dzisiaj udałam się...
Dzisiaj udałam się na zakupy do marketu Tesco w Tychach. Przed sklepem znajduje się duży parking, można też zaparkować samochód a parkingu płatnym. Sklep ten jest bardzo duży, jest czysty, towar na półkach poukładany.Ceny a przynajmniej większa ich część widoczna i czytelna. Podeszłam do stoiska z serami. Stałam chwilę, ale Sprzedawczyni (blondynka w okularach) kroiła ser i nie zauważała klientów, którzy podchodzą. Stanęłam w kolejce obok, ale gdy podeszłam sprzedawczyni, która tam obsługiwała powiedziała, że obsłuży mnie ta druga pani, więc podeszłam i czekałam, ze pani skończyć kroić ser i mnie obsłuży. W sklepie jak to w sobotę było dużo klientów. Chodziłam po sklepie robiąc zakupy. W koszyku miałam już prawie wszystkie produkty, które miałam kupić, ale nie mogłam znaleść jajek. Błądzac tak po sklepie, spotkałam Panią z obsługi (młoda z czarnymi włosami w okularach) i zapytałam, w odpowiedzi usłuszałam"jajka są tam, dwa rzędy dalej" . Znalazłam jajka po czym udałam się do kasy. Tam ZGROZA !!! Kas było czynnych tylko 15 (ale to nawet nie połowa w tym sklepi), a w każdej kolejka i to spora kolejka. Czekałam około 10 mniut zanim Kasjerka zaczęła kasować moje zakupy. Kasjerka, pani z blond włosami uczesanymi w koka, ubrana w niebieski fartuch( każda osoba z obsługi jest ubrana inaczej) mechanicznie kasowała produkty zapytała tylko"czy ma pani kartę na punkty?". Sklep jest duży, dobrze się robi tam zakupy, ale obsługa pozostawia wiele do życzenia.

Obserwatorka_1

28.11.2009

Inna forma kontaktu

Nie zgadzam się (28)
Po zaparkowaniu samochodu...
Po zaparkowaniu samochodu na parkingu, na którym stały kałuże i nie można było wysiąść z samochodu, udałem się do marketu. Potrzebowałem kupić prezent dla dziecka i kilka podstawowych produktów. Przy bezpośrednim wejściu na halę marketu było dość czysto. Kołowrotek lekko trzeszczał, ale dało się przejść. Na hali marketu znajdowało się bardzo dużo klientów - mnóstwo. Zaraz przy wejściu znajdowały się ułożone produkty sezonowe - w tym wypadku świąteczne. Po przejściu w wzdłuż regałów zauważyłem kilka luk w asortymencie. Jednak na skrajach regałów produkty tzw. promocyjne były poukładane paletowo i było ich bardzo dużo. Podłoga przy stanowiskach mięso - wędliny, sery i warzywa owoce była brudna, co psuło efekt estetycznych zakupów. Na regałach z wędlinami oraz warzywach nie było wszystkich cen w listwach cenowych. Bardzo dobrze zaprezentowane produktu odzieżowe dla dzieci. Bardzo dużo towaru. Szukałem coś dla dziecka w wieku do jednego roku. Towary poukładane rozmiarami, zgodnie z kolorystyką. Udając się do kasy zauważyłem ogromne kolejki. W sumie pracowało około 6-8 kas z 30 dostępnych w markecie. Kolejek nie było końca. Na zadane pytanie, dlaczego tak mało kas pracuje, usłyszałem odpowiedź od pracownika - "Zawsze tyle kas jest czynnych". Ponieważ byłem pierwszy raz w tym markecie, ogromnie mnie to zdziwiło. W kolejce do kasy stałem 25 minut. Pracownik kasy nie znał podstawowych funkcji na kasie. Nie witał klientów. Pytał jedynie o karty lojalnościowe. Nie żegnał klientów. Ubrany był w uniform służbowy, który był dość czysty, lecz lekko wygnieciony. Cała hala sprzedażowa sprawiała wrażenie dobrze zatowarowanej, lecz nie spotkałem żadnego personelu - oprócz kas - na sali sprzedaży. Wychodząc zauważyłem, iż przed kasami poza salami sprzedaży jest bardzo brudno. Mnóstwo paragonów, papierków, śmieci.

zarejestrowany-uzytkownik

28.11.2009

Placówka

Gorzów Wielkopolski, Słowiańska 70

Nie zgadzam się (18)
W czasie zakupów...
W czasie zakupów zauważyłem, że na ekspozycjach są wystawiane uszkodzone produkty. Pierwszym zauważonym był skuter z urwanym prawym lusterkiem. Na stoisku komputerowym jako reklama, z aktywnym programem wystawiony był laptop TOSHIBA z brakującymi pięcioma (5) przyciskami na klawiaturze. Nie poszukując uszkodzonego sprzętu dotarłem jednak do działu elektrycznych urządzeń domowych, tam w pierwszej chwili pomyślałem, że przyszedłem bezpośrednio po zdemolowaniu stoiska. Na regale wśród maszynek do golenia i maszynek do strzyżenia włosów było 5 egzemplarzy z urwanymi ostrzami (głowicami tnącymi). poodrywane części leżały na półkach. Zapytałem przebywającego w tym sektorze pracownika o doradzenie mi w wyborze maszynki do strzyżenia włosów. wskazał jeden egzemplarz, omówił zalety produktu trzymając w ręku opakowanie - eksponat był zniszczony. Zapytałem dlaczego na półkach są uszkodzone egzemplarze i usłyszałem odpowiedź - "ludzie niszczą". Wniosek: Celowym jest eksponowanie produktów wrażliwych na uszkodzenie ( maszynek do golenia i strzyżenia) w inny sposób, na przykład z dostępem w obecności doradcy handlowego - pracownika działu. W przypadku losowych uszkodzeń, np. urwanie lusterka przy skuterze, oderwanie przycisków na klawiaturze laptopa, jedyną decyzją sprzedającego powinna być decyzja o wymianie eksponatu. Osobiście, jako klient, nie wiem czy brak przycisków w laptopie TOSHIBA był wynikiem wandalizmu, czy złej jakości wykonania laptopa. W mojej obserwacji pozytywnie oceniam jedynie zachowanie i wiedzę pracownika działu sprzedaży.

Grzegorz_89

27.11.2009

Placówka

Kraków, Kapelanka 54

Nie zgadzam się (21)
Nastąpił wielki dzień,...
Nastąpił wielki dzień, kasjerka w TESCO powiedziała „dzień dobry”. Moja radość nie trwała jednak długo. Proszę, dziękuję, do widzenia, te słowa jeszcze kasjerom przez usta przejść nie mogą. Ta Pani przynajmniej się uśmiechała, co w tym sklepie jest rzadkością u obsługi. To TESCO, wielkością przypomina dyskonty typu Biedronka. Jednak, jeśli chodzi o jakość obsługi to jest 1000 lat świetlnych za nimi. W Tesco nie „kupuje się taniej”, chyba, że produkty pod ich marką własną, mogli by chociaż popracować nad podniesieniem standardu obsługi. Przede wszystkim wysłać pracowników na krótki kurs savoir vivre. Sam program lojalnościowy „club card”, może nie być wystarczający abym chciał do tego sklepu wracać.

zarejestrowany-uzytkownik

27.11.2009

Placówka

Mielec, Al. Ducha Świętego 34

Nie zgadzam się (17)
TESCO -Hipermarket W...
TESCO -Hipermarket W TESCO jest 34 kas działało w tym dniu o 18.30 tylko 5 kas -zrobiły się bardzo długie kolejki chociaż to był tylko srodek tygodnia p- tragedia , zniechęca do robienia zakupów w tym sklepie długi czas oczekiwania do kasy ok 20 minut. Przy kasach jest brudno, wyglądem przypominają bardzo zużyty mebel.

Krzysztof_621

27.11.2009

Placówka

Tychy, Towarowa 2

Nie zgadzam się (34)
Sklep brudny, od...
Sklep brudny, od wejścia wita klienta zapach zgniłej kapusty. Dział warzywny pozostawia wiele do życzenia: zwiędłe lub podgniłe warzywa pomimo rzeczywiście korzystnej ceny zakupu ani trochę do tego nie zachęcają :/ Na dziale z nabiałem przeterminowane produkty, lub zepsute z powodu złego przechowania. Mięso i wędliny nieestetyczne, stare. Jedyny plus dla tego marketu to niskie ceny idealne dla niewymagających studentów lub emerytów liczących każdy grosz. Klientom bardziej wymagającym nie polecam.

Edyta_211

27.11.2009

Inna forma kontaktu

Nie zgadzam się (22)
We wtorek, 24...
We wtorek, 24 listopada, wybrałam się z rodziną na większe zakupy do Tesco. Szybko znaleźliśmy miejsce parkingowe blisko wejścia. Tym razem udało się znaleźć koszyk z przymocowanym na stałe, specjalnym fotelikiem dla niemowląt. Nie zawsze się to udaje, ponieważ niestety taki koszyk na cały sklep jest tylko jeden, a w tradycyjnym koszyku nie mieści się fotelik samochodowy. Wejście do sklepu czyste. Przed bramką oddzielającą salę sprzedaży od pasażu handlowego widać było panią sprzątaczkę z całym sprzętem potrzebnym do utrzymania czystości. Plusem jest kantor wymiany walut na pasażu. Chcąc wymienić pieniądze zawsze mam świadomość, że zrobię to w jednym miejscu, przy okazji zakupów. Zaraz po przekroczeniu bramek, pojawiają się podesty z produktami świątecznymi. Mnóstwo zabawek, ozdób choinkowych oraz słodyczy przypominają, że święta są już tuż tuż. Pomimo, iż jest tego naprawdę sporo, ułożone jest ładnie i przejrzyście. Ceny są naprawdę przystępne. Każdy znajdzie coś dla siebie. Produkty są przeróżne i na każdą kieszeń. Spędziliśmy sporo czasu w tej części sklepu, po czym udaliśmy się w kierunku lodówek w których sprzedawane jest mięso. Poprosiłam panią , by pokroiła mi schab bez kości na dwa plastry. Odmówiła tłumacząc, że klienci później zostawiają kawałki mięsa w półkach.Szczerze mówiąc, nawet jeśli takie sytuacje mają miejsce, to nie sądzę, że zdarza się to tak notorycznie, by pozbawić klientów tej wygody. Poza tym z doświadczenia wiem, że w zależności, która pani akurat obsługuje ladę, jedna kroi mięso a druga nie. Stoisko z warzywami czyste i schludne. Jedyna rzecz jaka mnie przeraziła, to wysoka cena kalafiora, tym bardziej że główki były wielkości piąstki. Udając się w głąb sklepu, napotykam coraz częściej, stojące pośrodku alejek palety z towarem, czekające na wyłożenie. Są one zarówno w alejce z nabiałem jaki i na słodyczach. Niestety nie było widać nikogo w pobliżu, kto by się tym zajmował. Szkoda, ponieważ utrudniały przejazd koszykiem. W lodówkach z nabiałem, gdzie ułożone są jogurty panował nieporządek. Ciężko było wyciągnąć jakikolwiek produkt bez strachu, że spadną jogurty położone obok. Na pieczywie brakowało świeżych bułek. Było ich zaledwie kilkanaście w jednym tylko pojemniku. Reszta była pusta. Udaliśmy się do części z napojami i wodą mineralna. I tu kolejne niemiłe zaskoczenie. Brak jakiegokolwiek ładu na półkach z wodą. Wszędzie pozostawione folie po zgrzewkach z wodą i kartony. Wyglądało , jakby od dłuższego czasu nikt tam nie sprzątał. Podłoga na całym sklepie była czysta. Kiedy stwierdziłam, że mam już w koszyku wszystko, czego potrzebowałam, udałam się do kasy. Pomimo, iż byłam trzecia w kolejce, nie czekałam długo. Pani przy kasie, która zresztą często mnie obsługuje kiedy jestem na zakupach w tym sklepie, tego dnia nie była miła. witała klientów jakby z przymusu, robiąc przy tym niezadowoloną minę. Ledwo można było usłyszeć "dzień dobry" wypowiedziane przez nią. Poza tym zachowywała się nerwowo. Przy płaceniu za zakupy, najpierw poprosiła mnie o drobne pięć groszy, a kiedy zaczęłam ich szukać, po dosłownie paru sekundach powiedziała niemiło: "niech pani już nie szuka". Oddała mi paragon nawet nie spoglądając w moją stronę, i zaczęła kasować produkty kolejnego klienta. Pierwszy raz widziałam u tej kasjerki takie zachowanie i mam nadzieje, że ostatni. Często robię zakupy w tym sklepie i mam zamiar nadal to robić.

Anna_1802

26.11.2009

Placówka

Żagań, Władysława Reymonta 3

Nie zgadzam się (30)
Sklep jest pełen...
Sklep jest pełen różnorodnego towaru. Nie brakuje żadnej grupy produktów a każdy z nich występuje zarówno jako towar markowy, "z wyższej półki" jak i ekonomiczny odpowiednik. Często własnej produkcji sieci Tesco. Produkty są świeże (nie natrafiłem nigdy na przeterminowane) i zazwyczaj łatwo znaleźć to, czego potrzebujemy. Problemy zaczynają się gdy potrzebujemy pomocy obsługi. Wszystko trwa niemiłosiernie długo. Aby zostawić coś w przechowalni często trzeba czekać kilka do kilkunastu (!) minut gdyż nawet jeśli niema akurat kolejki to niema również osoby, która się tym zajmuje. Idąc dalej często, zwłaszcza jeśli jest duży ruch, musimy sami poszukać koszyka przy kasach (stoi ich tam zawsze mnóstwo) bo przy wejściu niema żadnego. Jeśli podczas zakupów chcemy zadać jakieś pytanie okazuje się że obsługa nie jest zainteresowana pomocą i/lub nie ma potrzebnej wiedzy. Najgorzej jest jednak na koniec. Tworzące się przy kasach kolejki nie wpływają na otwieranie kolejnych (nigdy nie widziałem żeby działała więcej niż połowa a i to tylko przed świętami) tylko zwiększają frustrację kasjerek. Nikt również nie zwraca uwagi, że niektóre kasy są do 10 artykułów lub dla matek z dziećmi. Zastrzeżenia budzi też estetyka sklepu. Zwłaszcza niedokładne sprzątanie i odrapane kasy z częściowo pozrywanymi naklejkami informacyjnymi.

Tomasz_782

26.11.2009

Placówka

Nie zgadzam się (26)
Na parkingu przed...
Na parkingu przed sklepem bez problemu udało się znaleźć miejsce. W środku widać było spory ruch, co nie jest niczym dziwnym o tej porze dnia. Przy wejściu na salę tradycyjnie już brak czerwonych koszyków! Od razu odechciewa się zakupów. Przy pierwszej kasie niestety też żadnego nie znalazłam a jako, że przy następnych dwóch kasach stały spore kolejki ludzi ruszyłam, przedzierając się między nimi do ostatniej kasy, gdzie zazwyczaj stoi wysoka piramida pustych koszyków. I tu niespodzianka - pusto! Cofnęłam się więc do czynnych kas i musiałam przepraszać ludzi, aby dostać się do koszyków, które znajdowały się tuż pod ladą. Naprawdę nie można rozwiązać tego problemu? Kierownictwo, czy też obsługa powinny w końcu rozwiązać tę sprawę. Przecież to nie wymaga wiele wysiłku a klient od razu poczuje się lepiej, gdy już od początku wizyty w sklepie nie będzie musiał gimnastykować się kilka minut, żeby zdobyć koszyk. Rozpoczęłam zakupy od działu z warzywami i owocami. W bardzo dobrej cenie były banany - 2,99 zł/kg, chciałam też kupić jabłka, ale niestety przy bliższym przyjrzeniu się poszczególnym sztukom zauważyłam, że są poobijane pod skórką, więc zrezygnowałam. Kupiłam też kilka kajzerek, których prawie zawsze jest tu pod dostatkiem, są cieplutkie i chyba jedne z tańszych - zaledwie 25 gr. Potrzebowałam też odżywkę do włosów. Znalazłam ją na półce z towarem promocyjnym - znajdują się tam różne dziwne produkty i wydawało mi się, że skoro znajdują się na takiej półce to wszystkie powinny być po obniżonych cenach. Próbowałam w czytniku sprawdzić cenę (na półce jej nie było, była tylko na szampon), ale okazało się, że kod na ten produkt nie został przez czytnik odnaleziony. Stwierdziłam, że i tak muszę tę odżywkę kupić, więc w zasadzie cena nie była aż tak istotna, chodziło o czystą ciekawość. Udałam się więc do kasy, gdzie sprawnie i z uśmiechem zostałam obsłużona. Bardzo podoba mi się rozwiązanie w Tesco polegające na tym, że każda z kasjerek, gdy tylko zauważy, że kolejki przy kasach są zbyt długie od razu włącza brzęczyk. W ciągu krótkiego czasu pojawia się wówczas jakaś kolejna kasjerka, szybko otwiera kasę i od razu tłok się rozładowuje. Generalnie daje +3, bo jestem zadowolona z asortymentu, cen i miłej i sprawnej obsługi. Tylko te nieszczęsne koszyki!

zarejestrowany-uzytkownik

26.11.2009

Placówka

Toruń, Mikołaja Reja 15

Nie zgadzam się (25)
Robiąc zakupy z...
Robiąc zakupy z rodziną w Tesco siłą rzeczy spędzam tam około 1,5 godziny. Lecą na terenie całego hipermarketu nieustannie powtarzane reklamy ! mam serdecznie dość ! współczuję pracownikom ,kasjerkom i obsłudze można się nabawić choroby" psychicznej" !cz nie mogli by robić przerw na muzykę lub po prostu ciszę ?! zakupy udane ale co z tego jak głowa po po tych zakupach !

Wiesław_14

26.11.2009

Placówka

Rzeszów, al. Powstańców Warszawy 13

Nie zgadzam się (34)
Typowy market tej...
Typowy market tej sieci. Niestety odróżniający się od pozostałych niskim poziomem obsługi. Neprzyjemnie robi sie już od momentu wejścia do sklepu. Pierwszy atak następuje ze strony ochrony. Zakaz wejścia z wlasnym plecakiem. Nalezy pozostawic go w przechowalni (do której brak kluczy). A więc pat. Po ngocjacjach mozna wejść. Stoisko z mięsemi rybami. Kolejka 10 osób i jeden obslugujacy. stoisko z alkoholem podobnie. Dodatkowo asortyment w trakcie załadunku na pólki (wszędzie porozstawiane palety). Personelu jak lekarstwo. Natomiast majbardziej zdumiewa sytuacja przy kasie. Postój wynosi około 30 minut.Zupelnnie jak w okresie świątecznym a to jeszcze przed nami. Trudno już dyskutować na temat personelu kas ale jaka płaca taki personel

Dariusz_255

25.11.2009

Placówka

Milanówek, Królewska 123A

Nie zgadzam się (30)
Dostałam bardzo ciekawą...
Dostałam bardzo ciekawą gazetkę promocyjną dot. ww. marketu. Pojechałam zakupić parę rzeczy. Na samym początku, aby nie tracić cennego czasu, zapytałam pierwszą napotkaną osobę z obsługi o rzeczy, które mnie interesowały. Młoba kobieta, mimo iż była bardzo zabiegana, ze spokojem wysłuchała mojego zapytania i udzieliła mi bardzo szczegółowej odpowiedzi. Co jest a czego nie ma? Dlaczego nie ma? Kiedy będzie? Byłam mile zaskoczona. Serdecznie podziękowałam i wyruszyłam w regały. Zgodnie z instrukcjami Pani z obsługi, zakupiłam to co chciałam, bez straty dodatkowego czasu i bez (i tak wszechobecnego dziś) stresu. Wszystko poszło szybko i przyjemnie, więc postanowiłam zrobić dodatkowo standardowe zakupy spożywcze, które zwykłam robić w innym miejscu. Zaskoczyły mnie bardzo atrakcyjne ceny moich ulubionych produktów. Na dziale świeżych warzyw i owoców zauważyłam, że jest bardzo czysto. Kilka osób w różnych miejscach dokładało towar, usuwając to co nie nadawało się już dla klientów. Moją uwagę zwrócił też porządek na stoiskach z wędlinami, mięsem i serami. Wygląd wędlin i atrakcyjne ceny zachęcały do zakupów. Jedyna rzecz, za którą obniżyłam swoją ocenę to ogromna kolejka na tym właśnie stoisku. Obsługiwała tylko jedna osoba, która zwijała się jak mogła, biegając z jedego końca na drugi, krojąc prawie jednocześnie na dwóch krajalnicach i ważąc na dwóch wagach. Zdecydowanie, przy takiej ilości klientów, powinna być druga ekspedientka, a i dla trzeciej też wystarczyłoby pracy. Po zakupach ruszyłam do kas. Wystarczająca ilość tych czynnych, rozładowywała prawie całkowicie kolejki. I jeszcze trafiła mi się bardzo miła kasjerka, która nie sprawiała wrażenia że jest tu za karę (a często się właśnie takie trafiają). Zakupy zaliczam do bardzo udanych, a Tesco z pewnością będę odwiedzać częściej.

Monika_807

25.11.2009

Placówka

Rzeszów, al. Powstańców Warszawy 13

Nie zgadzam się (26)
Sklep odwiedzam często...
Sklep odwiedzam często z uwagi na relatywnie niskie ceny i spory wybór towarów, nie tylko spożywczych. Miło, że wózek można wypożyczyć bez poszukiwania drobnych, których jako osoba korzystająca głównie z kart płatniczych, często po prostu nie mam. Poza podstawowymi zakupami spożywczymi, często kupuję ubrania dla dziecka w atrakcyjnych cenach. Oglądałam też kije do Nordic Walking ale niestety na półce panował taki nieporządek, że nie mogłam znaleźć dwóch kompletnych kijów tego samego koloru - zrezygnowałam z ich zakupu. Zakupy często robię z dzieckiem, niestety tzw. 'kasa pierwszeństwa' prawie nigdy nie jest czynna, a jeżeli jest to i tak nikt nie zwraca uwagi na dziecko. Wczoraj płaciłam przy 'kasie ekspresowej' i było tak szybko, że zanim podałam kartę Club Card kasjerka zdążyła zamknąć transakcję i punktów nie mogła naliczyć :(

Aleksandra_481

25.11.2009

Placówka

Poznań, Mrągowska 4

Nie zgadzam się (18)
Robiłam dzisiaj zakupy...
Robiłam dzisiaj zakupy w Tesco w Ostrowie Wielkopolskim. Obsługa dobra na dziale mięsnym, jednak zawsze ta sama długa kolejka w kasie. Kasy tylko dwie - po mojej interwencji otwarli trzecią kasę. Nadal ciągle nieczynna jest kasa szybkiej obsługi tj. do kilku asortymentów zakupów. Nie będę pisała codziennie, gdyż byłoby to nonsensem, lecz ja codziennie jestem w tym markecie wracając do domu. Ochroniarzy na wejściu stoi dwóch, a ludzie cisną się i gubią do kasy między regałami z tymi wielkimi czasami prawie pustymi wózkami. Wygląda to śmiesznie. W kolejce wszyscy narzekają i odbiera to chęć robienia zakupów. Niedaleko Intermarche i nie ma tego kłopotu!

Jolanta_83

25.11.2009

Placówka

Ostrów Wielkopolski, ks. Czesława Majorka 2

Nie zgadzam się (22)
Od samego początku...
Od samego początku powstania tej placówki w kasach dla uprzywilejowanych (kobiety w ciązy i inwalidzi ) obsługiwani sa normalni klienci. Normą jest to że kobieta w ciąży stoi do tej kasy w długiej kolejce a personel-kasjerka nie reaguje. Po co w ogóle tworzyc takie kasy?

zalogowany_użytkownik

25.11.2009

Placówka

Świdnica, Strzegomska 2

Nie zgadzam się (26)
Do dokonywanych dnia...
Do dokonywanych dnia dzisiejszego zakupów w wyżej wymienionym markecie nie mam większych zastrzeżeń. Personel uprzejmie udzielał mi informacji na temat położenia interesujących mnie produktów, ekspedientki na stoisku mięsnym z uśmiechem doradzały w wyborze wędliny, kiedy jeden z pracowników lekko szturchnął mnie podczas wykładania towaru usłyszałam szczere przeprosiny. Kasjerka była bardzo miła. Na początku zapytała czy posiadam kartę na punkty, bezbłędnie skasowała towar, a następnie poinformowała mnie o kwocie do zapłaty. Głośno policzyła wydawaną resztę i podziękowała za dokonane zakupy życząc miłego dnia. Jedynym odczuwalnym minusem dzisiejszej wizyty w Tesco była zbyt mała ilość otwartych kas (zaobserwowałam jedynie 2). Ludzie ustawiali się w kilkunastoosobowych kolejkach, co wywoływało ogólne poddenerwowanie i obniżało komfort zakupów.

Anna_1830

25.11.2009

Placówka

Wrocław, Paprotna 7

Nie zgadzam się (22)
W piątek przy...
W piątek przy okazji wizyty w Zielonej Górze wybrałem się do Hipermarketu Tesco Zielona Góra. Wjazd na parking bardzo dobrze oznaczony, przy parkingu znajdują się 3 wiaty z koszykami, których nie brakowało. Na wiatach znajdowały się plakaty z aktualną ofertą. Przy wejściu do sklepu również kilka stojaków z plakatami. Samo otoczenie sklepu bardzo czyste i zachęcające do zakupów. Po przekroczeniu drzwi wejściowych znajduje się pasaż handlowy - nowo wybudowany. Koloryt i czystość pasażu sprawia, że zamiast od razu iść na zakupy do Tesco postanowiłem rozejrzeć się nieco. Po kilku minutach wszedłem na sklep. Przed bramką wejściową znajdowały się 3 stojaki z aktualnymi gazetkami, zarówno promocyjnymi jak i świątecznymi. Zaraz za bramką znajdowało się ładnie ozdobione stoisko świąteczne z bardzo dużym wyborem przeróżnych ozdób świątecznych. Na sali sprzedaży czysto, zabawki poukładane. Brak jakichkolwiek uchybień, do których można by się było przyczepić. Idąc wzdłuż alei promocyjnej dochodzimy do stoiska RTV/AGD gdzie z daleka widoczni byli pracownicy tego działu. W moim przypadku jedne z nich sam podszedł widząc, że zatrzymałem się przy komputerach, po czym zapytał czy w czymś może pomóc. Zaskoczyło mnie to bardzo pozytywnie, ponieważ rzadko takie zachowanie zdarza się na hali sprzedaży marketów. Po krótkiej wymianie zdań poszedłem w kierunku stoiska z pieczywem - w tym markecie pieczywo jest wypiekane na bieżąco - na którym nie brakowało towaru. Nie zauważyłem nieświeżego pieczywa - duży plus. Następnie postanowiłem przejść przez stoisko z warzywami i owocami oraz ze świeżą żywnością, znajdującą się za ladą. Warzywa i owoce cały czas były dokładane, przy wadze znajdował się pracownik, który ważył podawane mu towary. Na wędlinach znajdowały się trzy ekspedientki, które na bieżąco i bez problemów obsługiwały klientów, brak kolejek. Następnie w drodze do kas przeszedłem przez stoisko z rybami, gdzie nie brakowało towaru, jedynie Pani z obsługi nie pofatygowała się zbytnio by podać mi wybraną rybę. Ze stoiska z rybami udałem się jeszcze na stoisko z ubraniami i jedzeniem dla niemowląt (w Tesco jest możliwość zakupienia mleka humana dużo taniej niż w aptekach, co nie ukrywam jest czynnikiem zachęcającym do zakupów w Tesco). Później już tylko kolejka przy kasie, która niestety była. W okolicach kas widziałem kilka kasjerek, które jednak nie raczyły otworzyć kas. Za to właściwie jedyny minus dla sklepu. Ogólna ocena 4, na co składa się dostęp do asortymentu, oznaczenie promocji, drożność alejek i zainteresowanie pracownika RTV moją osobą. Wyjście ze sklepu bezproblemowe, wiata z koszykami nadal pełna koszyków.

tomasho

24.11.2009

Placówka

Zielona Góra, Energetyków 2A

Nie zgadzam się (32)

Tesco

Tesco to sieć sklepów samoobsługowych w której skład na terenie Polski wchodzą supermarkety i hipermarkety. Na świecie sklepy są zlokalizowane na terenie Wielkiej Brytani, Irlandii, Europy środkowej oraz Azji. W ofercie sklepów znajdują się artykuły spożywcze, przemysłowe oraz odzież W celu zapobiegania marnotrawienia żywności sklepy przekazują nadwyżki żywności potrzebującym.

Jesteś właścicielem tego miejsca?

Poinformuj nas i przejmij zarządzenie wizytówką tej firmy.

Firma nie jest uczestnikiem
Polskiego Programu
Jakości Obsługi
Zobacz więcej

Czy te firmy wypadają lepiej niż Tesco?

Ktoś 5 dni temu dodał opinię na temat tej firmy

Przeciętnie.
Przeciętnie.
Zgadzasz się?