Tesco

(3.47)

Dodaj opinię

Firma należy do grona TOP100 firm w branży.

Firma nie korzysta z możliwości odpowiadania swoim klientom.

Firma nie jest aktywnym uczestnikiem Polskiego Programu Jakości Obsługi.

Opinie (6871 z 8802)

Robiąc pewnego dnia...
Robiąc pewnego dnia zakupy w Tesco w Brzozowie spotkałem sie z problemem, a mianowicie pytajac o produkt (była to perfuma czy dezodorant Adidas) pracownik odpowiedzial "Niestety nie mam czasu". Chodziło o to ze produkt byl sprzedawany jako dobry nowy a tym czasem na półkach byly dezodoranty używane tzn rozpakowane i po analizie stwierdziłem ze nie mam sensu kupowac czegos niekompletnego (dezodorantu było mniej niż pół). Czy w takiej sytuacji klient powinien poprosic o nowy, dobry towar z magazynu??? W późniejszym czasie stojac przy kasie kolejka sięgała "ZENITU". Było w niej około kilkunastu osób i tylko otwarta jedna kasa. Po dłuższym oczekawaniu klientów zaczął sie robić szum i zamieszanie, wtedy to własnie kasjerka z "wielka łaską" uzyla dzwonka po kilku minutach dopiero została otworzona druga kasa. Dużo by można było pisać na ten temat... Pozdrawiam

Łukasz_444

18.01.2010

Placówka

Nie zgadzam się (22)
W celu zrobienia...
W celu zrobienia drobnych zakupów udałem się do hipermarketu Tesco. Podczas płacenia w kasie za alkohol (osobna kasa), spostrzegłem, że do każdej z kas jest bardzo długa kolejka. Postanowiłem więc, poprosić kasjerkę przy kasie z alkoholem, czy możliwe jest zapłacenie u niej. Kasjerka, zgodziła się ku mojemu miłemu zaskoczeniu. Obsługę w tym przypadku mogę uznać za bardzo miłą.

Łukasz_809

18.01.2010

Placówka

Ruda Śląska, 1 Maja 370

Nie zgadzam się (17)
Wybrałęm się z...
Wybrałęm się z żoną na zakupy do Tesco. Kiedy już wjechałem na parking i znalazłem miejsce do zaparkowania, musiałem uważać idąc do sklepu ponieważ chodnik i droga nie posypane solą. Sklep czysty, mimo sniegu na zewnątrz. Gdy podeszliśmy na dział w którym interesował nas sprzęt agd po chwili przyszedł pan z obsługi ale nie spytał nas o nic, jedynie co robił to wykłądał towar. Gdy wybraliśmy sprzęt dla nas okazało się że jest pod inną ceną wtedy poprosiliśmy Pana z obsługi o pomoc, on z uśmiechem na twarzy odpowiedział na nasze pytania. Niestety na półkach nieporządek. Przy kaie miłą Pani w stroju firmowym z uśmiechem na twarzy obsłużyła nas i pożegnała.

Michał_791

18.01.2010

Placówka

Opole, ul. Ozimska 72

Nie zgadzam się (20)
pare kas ...
pare kas otwartych, kolejki w których trzeba stać po 15-20 minut , bardzo często jak już się swoje odstoi w takiej kolejce, w tym momencie zamykają ją, poza tym to jedna z droższych firm, obsługa często mało sympatyczna. Jedynym plusem jest chyba tylko to, że mają w miarę normalny i logiczny rozkład towarów. Pamiętam jak wybudowali to tesco, było o wiele lepiej niż w tym momencie.

szara_szarotka

17.01.2010

Placówka

Łódź, Pojezierska 93

Nie zgadzam się (18)
Wybrałam się dzisiaj...
Wybrałam się dzisiaj na zakupy do Tesco. pobiegałam między półkami wszystko znalazłam bez większego problemu ale to tylko dlatego od od jakiegoś czasu nie było przetasowań na półkach. I na tym koniec dobrego. Jak to bywa tym hipermarkecie zawsze niestety brak kasjerów co oznacza niekączące się kolejki. No cóż trzeba się do tego przyzwyczaić. wyłożyłam swój towar na taśmę. Patrzę a kasjerka jakby z innego hipermarketu ubrana w czerwony polar. Ale to jeszcze nic. Kidy przyszła kolej na obsługę mojej osoby w tym momencie Pani w pośpiechu schowała swój identyfikator i w czasie obsługi mnie kilkakrotnie sprawdzała czy przypadkiem ten identyfikator się nie wysunął. Zastanawiam się czego się bała ta kobieta. Może nie chciała być przeze mnie rozpoznana? No ale przecież mają obowiązek noszenia identyfikatorów w widocznym miejscu.

zarejestrowany-uzytkownik

17.01.2010

Placówka

Łódź, Widzewska 22

Nie zgadzam się (21)
Udałam się z...
Udałam się z córką na zakupy do hipermarketu Tesco w Gliwicach. Przy wejściu dostępne były koszyki duże i małe, gazetki z ofertami sklepu również umieszczone były w podajniku.Kiedy udałyśmy się na dział ze sprzętem sportowym poszukiwałyśmy tzw."dupolota" do zjeżdżania z górek, niestety nie umiałyśmy znaleźć. Wobec tego moja córka podeszła do Pani z obsługi i spytała, gdzie je znajdziemy.Niestety Pani blondynka w podeszłym wieku poinformowała nas, że na tą chwilę nie mają ich w asortymencie. Udałyśmy się na dalsze zakupy na dział z warzywami i owocami chciałam wybrać pomarańcze niestety większość z nich była zgnita i poobijana, ale zauważyłam Pana w ciemnych włosach, który dokonywał selekcji pomarańczy i przywiózł na wózku nowe kartony, które były doskonałej jakości. Od razu wybrałam potrzebną ilość dla siebie i przeszłam dalej. Podeszłam do działu z odzieżą i ku mojemu zaskoczeniu mimo wyprzedaży Panie z obsługi starały się utrzymywać porządek na nim. Przez cały czas kiedy byłam na tym dziale widziałam dwie młode Panie blondynkę i brunetkę w ciemnych włosach jak sprawnie układały oddawane i porozrzucane rzeczy na wieszaki. Była pod wrażeniem. Udałam się do kasy, Pani kasjerka w długich farbowanych włosach koloru brązowego sprawnie radziła sobie z coraz to większą ilością klientów w kolejce. Z uśmiechem witała i żegnała każdego co bardzo mi się spodobało. Hipermarket otrzymuje ode mnie ocenę +4 za nie dobrej jakości pomarańcze :)

Koska

15.01.2010

Placówka

Gliwice, ul. Łabędzka 26 26

Nie zgadzam się (33)
Witam wszystkich moja...
Witam wszystkich moja dzisiejsza obserwacja doszła do końca . Co prawda trwało to kilka wizyt ale się udało. A więc Market Tesco w Człuchowie kupuję monitor do komputera przy stanowisku POK (obsługa klienta), stoi starsza pani T. zapytałem czy jeżeli zakupiony towar nie spodoba się w domu to czy jest możliwość oddania go z powrotem ? Przemiła pani T. odpowiedziała oczywiście. Transakcja dokonana. Oczywiście nie było by obserwacji gdyby monitor nie został zwrócony po godzince czasu wracam do marketu mówię pani T. że monitor nie spełnia oczekiwań więc chcę go oddać z powrotem. I tu zaczynają się schody, przemiła pani T. już nie była taka miła i powiedziała że nie ma możliwości oddania monitora chyba że na gwarancje. Nie ma sprawy odparłem i poprosiłem o rozmowę z kierownikiem . Pan kierownik P. strzelił kilkoma prawami konsumenta itd itp. jedyną moja obroną było nagranie na telefonie komórkowym. Pan kierownik po odsłuchaniu nagrania gdzie pani T. mówi iż nie będzie problemu z oddaniem monitora, stwierdza iż musi zadzwonić do głównego oddziału, celem skonsultowania się poprosił abym poszedł do domu a on do mnie oddzwoni.Telefon zadzwonił dzisiaj po 3 dniach pan kierownik obwieszcza co następuje monitor można oddać pieniądze zostały zwrócone a dodatkowo dostałem bon na 100 zł w ramach przeprosin.Sprawa zamknęła się w 3 dni Powiem jedno dla mnie ta pani nie powinna w pokoju obsługi klienta jeżeli osoba która tam przebywa nie zna obsługi działania i podstawowych zasad panujących w sklepie no wybaczcie dla mnie porażka. I nie chodzi tu o panią T. tylko o sklep który traci klientów przy podobnych sprawach.

zarejestrowany-uzytkownik

14.01.2010

Placówka

Człuchów, Kasztanowa 4

Nie zgadzam się (28)
mimo tego iz...
mimo tego iz market otwarty jest 24h w porze wieczorowej ciezko jest znalezc kompetentnego pracownika ktory udzieli informacji, oprocz tego w dniu ustawiania nowej promocji ciezko jest przejsc z wozkiem miedzy rzedami a pracownicy wykladajacy towar sa wyjatkowo niemili, wrecz ich postawa wskazuje na fakt iz klienci im przeszkadzaja

Agnieszka_1214

09.01.2010

Placówka

Ostrowiec Świętokrzyski, ul.Mickiewicza 30 30

Nie zgadzam się (27)
Generalnie z zakupów...
Generalnie z zakupów jestem zadowolona, wybór towarów duży, dobrze oznakowane ceny. Jednak wielkim minusem była mała liczba otwartych kas, co spowodowało powstanie długich kolejek. Wiadomo, że w piątek przed weekendem sporo ludzi robi zakupy więc powinni dostosować do tego liczbę otwartych kas. Sama obsługa przy kasie bez zarzutów, pani miła i uśmiechnięta, szybko i sprawnie obsługiwała klientów.

Anna_944

09.01.2010

Placówka

Zielona Góra, Energetyków 2A

Nie zgadzam się (22)
Zaszedłem do marketu...
Zaszedłem do marketu po drobniutkie zakupy. Przy wejściu ochroniarz poprosił mnie o odłożenie reklamówki z zakupami przy jego stanowisku,dopiero po tym fakcie wpuścił mnie na salę sprzedaży. W dosłowniekilka chwi lznalazłem poszukiwane produkty i udałem sie do linii kas.Akurat trafiłem na zupełnie pusta kase i podszedłem do niej. Wyłożyłem zakupy na taśmę i kasjerka w kilka chwil skasowała je. Po zapłaceniu,popakowałem swoje zakupy w reklamówkę(była dostępna na stojaczku zaraz za kasą)i udałem się do ochroniarza po odbiór moich zakupów zostawionych u niego w depozycie.

Marcin_143

08.01.2010

Placówka

Łódź, Al. Piłsudskiego 15

Nie zgadzam się (19)
Po pracy na...
Po pracy na nocnej zmianie udałem sie na szybkie zakupy. Sklep był opustoszały i poruszało się po nim dość sprawnie. Problem stanowili tylko pracownicy, którzy rozkładali towary. Na dziale warzywnym wiele koszy było ciągle pustych. Podczas wybierania pomarańczy, na spodzie kosza znalazłem sporo zepsutych owoców, które pokrywał już biały korzuszek. Dział z jogurtami, śmietanami,kefirami był także dość opustoszały. Była czynna tylko jedna kasa - jednak tradycyjnie kasa pierwszeństwa(najczęściej, gdy działa jedna kasa, jest to właścnie ta). Problem w tym, że tu czasem występują problemy z terminalem do obsługi kart płatniczych(musi łączyć się kilkukrotnie). Na żadnej innej kasie w tym sklepie, nie miałem tego problemu.

Dust_colector

07.01.2010

Placówka

Świdnica, Strzegomska 2

Nie zgadzam się (25)
Kiedy chciałam zrobić...
Kiedy chciałam zrobić duże cotygodniowe zakupy pojechałam do Tesco, bo sądziłam, że to wygodny hipermarket. Niestety, pomyliłam się - na każdym kroku czekała mnie jakaś przeszkoda: -na stoisku rybnym, niewiele ryb było świeżych -na dziale CD, było dosłownie kilka płyt -ogólnie był bardzo mały wybór produktów -za mała odległość między kasami a regałami - w kolejce stałam dosłownie między kosmetykami -na taśmie nie zmieścił się cały koszyk zakupów (była krótka i wąska) -w cenach był okropny bałagan, każdy produkt musiałam sprawdzać w czytniku -w innych sklepach kasjer zawsze pakował moje zakupy do toreb - tutaj musiałam robić to sama Nigdy więcej nie wybiorę się do tego hipermarketu, ponieważ zakupy tam były bardzo niewygodne i ich czas niepotrzebnie się wydłużył.

zalogowany_użytkownik

07.01.2010

Placówka

Wrocław, Czekoladowa 5-22, Kobierzyce

Nie zgadzam się (31)
Cel: Zakup 1...
Cel: Zakup 1 produktu w Tesco w Galerii Łódzkiej. Przy wejściu na sklep już widać co mnie będzie czekać przy kasach - bardzo długi kolejki. Szybko odnalazłem interesujący mnie produkt - to duża zaleta tej sieci, że produkty moim zdaniem są dobrze zlokalizowane i nigdy nie ma problemów, żeby je odnaleźć. Kupiłem butelkę pepsi 1l. Cena niezbyt atrakcyjna 3,85. Następnie udałem się w kierunku kas. Po drodze daje się zauważyć, że sklep jest posprzątany, towar jest ułożony na półkach. Wygląda estetycznie. Po dojściu do kas, stwierdzam iż jest otwartych 6. Niestety kasa ekspresowa jest nieczynna więc muszę stać w bardzo długiej kolejce. W trakcie oczekiwania na swoją kolej ulegam zabiegom marketingowym i kupuję jeszcze batonik snickers. Stanie w kolejce się przedłuża. Widać, że kasjerzy uwijają się jak mogą, ale jest ich poprostu zbyt mało. Kiedy przychodzi moja kolej, szybka obsługa (jedynie oczekiwanie na autoryzację karty trwa - efekt starych terminali). Pan kasjer niezbyt miły, poprostu zmęczony własnie kończy pracę więc po moim odejściu pozostaje 5 kas - współczuję kolejnym Klientom. Cały proces od momentu ustawienia się w ogonku do odejścia od kasy trwał 14 minut - myślę, że stanowczo za długo.

Michało

07.01.2010

Placówka

Łódź, Al. Piłsudskiego 15

Nie zgadzam się (17)
Często chodzę do...
Często chodzę do tego sklepu, ponieważ znajduje się dosyć blisko mojego domu. Najbardziej kuszące są w nim ciepłe bułki, prawie zawsze dostępne a także duży wybór warzyw i owoców w przystępnych cenach. Wcześniej miałam uwagi do braku koszyków przed wejściem na salę, ale muszę przyznać, że zauważyłam tu znaczną poprawę. Podczas kilkunastu ostatnich wizyt w tym sklepie, tylko raz lub dwa koszyków nie było, a tak przeważnie były dostepne. Jest to zdecydowanie lepiej niż wcześniej, gdy zaledwie raz lub dwa koszyki były tam, gdzie powinny. Niestety pogorszyła się za to moim zdaniem obsługa. Zatrudniono bardzo wiele nowych kasjerek, niektóre z nich niezbyt dobrze radzą sobie z nową pracą, są za wolne lub niedouczone. Właśnie podczas ostatniej wizyty w Tesco trafiłam do kolejki z taką nową panią. Miałam pecha, bo wybrałam najwolniejszą z czterech obsługujących w tym czasie kasjerek. Pani nie radziła sobie ze znajdowaniem odpowiednich kodów do różnych warzyw a akurat przede mną był klient, który kupował prawie same warzywa. Pani mozolnie oglądała np. gruszkę, przyglądała się kilka razy nalepce na niej, potem szukała powoli w książeczce z kodami i zdjęciami warzyw, ważyła i szukała następnego warzywa. Czas strasznie się dłużył. W innych kasach panie zdążyły obsłużyć po kilka osób a moja kasjerka męczyła się dalej. Po kilkunastu minutach stania w kolejce miałam serdecznie dosyć zakupów. Rozumiem, że ktoś się dopiero uczy, ale wydaje mi się, że albo tej pani ktoś powinien dłużej pomagać albo dłużej ją poszkolić. Zdecydowanie nie była przygotowana do pracy a podobne wrażenie mieli też inni klienci. Ci, którzy stali za mną wycofywali się po kilku minutach obserwacji pracy tej pani do innych kas i byli oczywiście szybciej obsłużeni niż ja. Ja niestety miałam już wyłożony towar na taśmie i musiałam zostać, ale z chęcią też bym z tej kolejki uciekła. Z pewnością, gdy następnym razem zobaczę, że ta pani obsługuje, będę ją omijała szerokim łukiem.

zarejestrowany-uzytkownik

06.01.2010

Placówka

Toruń, Mikołaja Reja 15

Nie zgadzam się (19)
Pomimo niedzieli musiałem...
Pomimo niedzieli musiałem podjechać na zakupy, wybór padł na sklep Tesco. Miłym zaskoczeniem był poukładany towar na półkach, w tym przypadku branża motoryzacyjna, ale cóż z tego... aby sięgnąć po ten towar lub dojżeć cenę trzeba było się nieźle nagimnastykować. Niestety ktoś z obsługi postawił przed półkami paletę z płynem do spryskiwaczy szyb co znacznie utrudniało nie tylko poruszanie się ale tak jak już wspomniałem wybór towaru. Półki były pełny płynów tak więc ta paleta na pewno by się tam nie zmieściła. Udało się wybrać płyn do spryskiwaczy, po czym poszedłem do kasy, tam... miła niespodzianka... nie ma kolejki powód... dwie kasy więcej otwarte oraz chyba niedzielne mroźne popołudnie to i ludzi było mniej. Wybrałem płatność kartą, po wpisaniu PINu odczekaniu kilku chwil kasjerka poprosiła mnie o wpisanie ponownie pinu, więc pomyślałem, że pewnie zerwało się połączenie i trzeba jeszcze raz wpisać. Ponownie wpisałem wszystko zatwierdziłem zielonym przciskiem. Niestety próba była nieudana i dopiero wtedy kasjerka poinformowała mnie, że zły PIN podałem, gdyby mi to za pierwszym razem powiedziała pewnie nie popełniłbym tego samego błędu, a w dobie szeregów PINów kodów etc. nie trudno o błąd. Za trzecim podejsciem wszystko poszło już bezproblemowo i mogłem się cieszyć z zakupu.

zalogowany_użytkownik

05.01.2010

Placówka

Dzierżoniów, Świdnicka 71

Nie zgadzam się (25)
Dnia 2 stycznia...
Dnia 2 stycznia wybrałem się do Tesco na skromne zakupy, był już wieczór i nie spodziewałem się dużych tłumów w środku. Pomyliłem się, było sporo osób na sali sprzedaży, a personelu obsługi stosunkowo mało. Poszukiwałem płynu do spryskiwaczy i dopiero po kilku minutach znalazłem go dość niefortunnie umieszczonego, nie było w zasięgu wzroku osoby skłonnej do pomocy. Czystość na całym sklepie była bardzo słaba, podłoga nawet zwarzywszy na zimową pogodę nie powinna tak wyglądać, miałem wrażenie, że od świątecznego okresu nie była sprzątana. W kilku miejscach towar był powywracany i to co notorycznie się powtarza w tej placówce, lód który miał chłodzić ryby był wszędzie na stoisku tylko nie na rybach. Generalnie było pełno wody dookoła całego stoiska, co nie wygląda tudzież pachnie najlepiej. Zakupiłem wszystkie z poszukiwanych rzeczy, trzeba nadmienić, iż zaopatrzenie i ceny wpływają znacznie na plus tej sieci. Jest sporo różnorodnego towaru i pomijając kilka produktów ułożony jest on dość intuicyjnie. Ceny produktów są niskie i co ważne ułożone przy towarze którego dotyczą i nie trzeba się domyślać która cena jest którego towaru. Podchodząc do kasy lekko się zawiodłem, chyba kierownictwo firmy nie było przygotowane na taką ilość osób 2 stycznia. Jak na godzinę 19 były duże kolejki, czekałem z 10-15 minut. Gdy nadeszła moja kolej Pani kasjerka powiedział „dzień dobry”, gdy powiedziałem że mam kartę na punkty powiedział w bardzo ordynarny sposób i nerwowy „ to ją daj pan”. Byłem lekko zirytowany, spakowałem towary zakupione, zapłaciłem i odszedłem. Zakończenie zakupów nie było udane, lecz cena i wiele produktów w jednym miejscu.

zalogowany_użytkownik

05.01.2010

Placówka

Bydgoszcz, Toruńska 101

Nie zgadzam się (21)
W dniu 30.12.2009...
W dniu 30.12.2009 wybrałem się do Tesco na przedsylwestrowe zakupy. Jestem studentem, nie pracuje, dlatego zwracam uwagę na wszelkie wyprzedaże i promocje. W tym dniu w Tesco oprócz wprzedaży artykulów przemysłowych w promocji oraz w niższych cenach można było znależć artykuły spożywcze. Uwagę moją zwróciły pierogi z mięsem wyprodukowane przez firmę "U Jędrusua", które zostały przecenione z 9,99zł na 6, 99 zł za jeden kilogram. Termin przydatności do spożycia był dość długi- 15 i 16 stycznia 2010. Zastanawiałem się, czy nie kupić piergów więcej, " na zapas" , ale uznałem , że zadowolę się jedną paczką. Po zrobien iu zakupów podszedłem do kasy. Po kilku minutach zakupy zostały zapłacone a ja sprawdzałem, czy na paragonie znajdują się artykuły, które zakupiłem i w takich ilościach , jak zakupiłem. Okazało się, że pierogi kosztują 9,99zł. Podszedłem do kasjerki i poinformowałem ją o naliczeniu błędnej kwoty za zakupione pierogi. Kasjerka sprawdziłą termin przydatności do spozyccia i poinformowałamnie, że "Te pierogi nie mogą być przecenione. Mają długi termin przydatności do spożycia. Przecenione mogą być tylko te, których termin przydatności się kończy". Zostałem zapewniony, że pierogi wziąłem z innej półki albo ktoś je odrzucił na złe miejsce. Poinformowałem kasjerkę, że tam więcej pierogów było w takiej cenie. Kasjerka nie uwierzyła mi! Ponieważ nie byłem zainteresowany zakupem pierogów w cenie 9,99zł za 1 kg poprosiłęm o wymianę na tańsze pierogi z krótszym terminem przydatności do spozycia. Kasjerka krzyknęło coś do koleżanki i beztrosko kasowała zakupy innych klientów. Zapytałem, czy długo tak będę czekać. Kasjerka powiedziała, że kierowniczka się nie roztroi i mam czekać. Ostatecznie okazało się, że wszsytkie pierogi były przecenione juz od rana, byłem pierwszym kilentem, który zauważył zmienioną cenę. Dowiedziałem się, że kierowniczka ma już "dość dzisiejszego dnia". Otrzymałem zwrot różnicy. Czułem się jak intruz, który prosi o 3 zł. Nikt mnie nie przeprosił. Dzowiedziałem sie jednak, ż ekierowniczka ma już dość a kasjerka powinna już skończyć pracę, ponieważ pracuje tylko do 16-tej. Nie polecam obsługi w tym markecie i zalecam innym sprawdzanie cen. Ja z pewnością od dnia dzisiejszego bacznie będę zwracał uwagę na produkty i ceny wybite na paragonie.

Paweł_573

04.01.2010

Inna forma kontaktu

Nie zgadzam się (20)
Do Tesco udałem...
Do Tesco udałem się po zakupy sylwestrowe. Moją uwagę zwróciły puste półki niektórych produktów. Chciałem kupić dużą paczkę orzeszków solonych. Niestety półka, gdzie miały być, była pusta. Wszystkie duże paczki został wykupione. Rozumiem, że jest sylwester, zwiększony ruch, ale po to udaje się człowiek do hipermarketu, żeby niczego nie brakowało. Taka sama sytuacja dotyczyła działu z sokami, tutaj też same resztki na pólkach. Niewiele lepiej prezentował się dział z alkoholami. Półka z szampanem świeciła pustkami. Jedna wielka dziura, z kilkoma pozostałymi sztukami. Wyglądałoby to mniej strasznie gdyby, ktoś ułożył butelki w rzędzie, zasłaniając pusty regał. Dotyczyło to szampana „Dorato”, który jest najpopularniejszy. Na półce było mnóstwo szampana „rosyjskiego”, ale nie dziwie się ze nikt go nie kupuje, z wiadomych przyczyn. To obrazuje fakt, ze kierownictwo nie wie nawet, które produkty schodzą lepiej i których powinno być znacznie więcej zamówione. Kolejna sprawa to ogromna kolejka w dziale z alkoholem. Około 10 minut trzeba w niej było spędzić, gdyż alkohol kasowany jest tylko w jednym miejscu. Co za problem było dołożyć kilka stanowisk kasowych obsługujących alkohole? Lepiej, jeśli klient stoi i się męczy ubrany w ciepłe kurtki. Jedynie przy kasach głównych, nie było dużej kolejki. Obsługiwała mnie młoda dziewczyna. Nie pofatygowała się w żaden sposób, żeby się przywitać czy też pożegnać. Plus to darmowe małe reklamówki za kasą, bezpłatne. W sklepie generalnie było czysto. Podsumowując, idąc na zakupy klient chce mieć dostępność do różnych produktów, chce być szybko sprawnie i uprzejmie obsłużony. Produktów brakowało, czas obsługi bardzo długi, a obsługa neutralna.

zarejestrowany-uzytkownik

02.01.2010

Placówka

Rybnik, ul. Żorska 2

Nie zgadzam się (24)
Potrzebowałam kupić "coś"...
Potrzebowałam kupić "coś" na prezent. Wybrałam TESCO i dział z art. AGD. Po kilkuminutowym spacerze po alejkach z art. AGD moje spojrzenie przykuły filtry do wody BRITA . Na regale były położone dwa rodzaje filtrów ALUNA (biały w promocji 59.90+do dzbanka 1filtr gratis)) i MARELLA (niebieski 69.90 bez promocji i bez filtra gratis). Poprosiłam Panią która wykładała towar aby powiedziała mi czym różnią się te dwa filtry?! ponieważ na pierwszy rzut oka to tylko kolorem i ceną. Niestety Pani nie umiała powiedzieć nic więcej niż ja widziałam...ale wielki PLUS że wogóle chciała mi pomoc i szukała na opisie w czym jest różnica. W związku z tym, że wizualnie podobał mi się niebieski zakupiłam go, niemniej jednak miałam dziwny niesmak, że personel nie wiedział czym się różnią te dwa rodzaje filtra. W związku z tym postanowiłam sprawdzić to na stronie ineternetowej firmy BRITA. Oto wyniki mojego śledztwa : -Marella dzbanek łączący nowoczesny wygląd oraz wygodę użycia. -Aluna poręczny, solidny dzbanek. Wniosek: Filtr służy do filtrowania wody!!!! Może różnić się kolorem i ceną!!!!

Marta_836

01.01.2010

Placówka

Kraków, Kapelanka 54

Nie zgadzam się (16)
Wczoraj podczas zakupów...
Wczoraj podczas zakupów na sylwestra zostałem bardzo miło zaskoczony przez personel hipermarketu Tesco w Łukowie. Otóż bardzo rzadko bywam w tym sklepie ponieważ na co dzień nie mieszkam w Łukowie ale tutaj mam rodzinę. Kiedyś ten sklep według mnie odstawał od innych hipermarketów był bardzo zaniedbany oraz personel zostawiał wiele do życzenia. Natomiast wczoraj byłem bardzo zaskoczony ponieważ sklep wygląda bardzo dobrze, wszystko jest na swoim miejscu a i personel o niebo lepszy.

zarejestrowany-uzytkownik

31.12.2009

Placówka

Łuków, ul. Międzyrzecka 49

Nie zgadzam się (25)

Tesco

Tesco to sieć sklepów samoobsługowych w której skład na terenie Polski wchodzą supermarkety i hipermarkety. Na świecie sklepy są zlokalizowane na terenie Wielkiej Brytani, Irlandii, Europy środkowej oraz Azji. W ofercie sklepów znajdują się artykuły spożywcze, przemysłowe oraz odzież W celu zapobiegania marnotrawienia żywności sklepy przekazują nadwyżki żywności potrzebującym.

Jesteś właścicielem tego miejsca?

Poinformuj nas i przejmij zarządzenie wizytówką tej firmy.

Firma nie jest uczestnikiem
Polskiego Programu
Jakości Obsługi
Zobacz więcej

Czy te firmy wypadają lepiej niż Tesco?

Ktoś 3 dni temu dodał opinię na temat tej firmy

Rewelacyjnie.
Rewelacyjnie.
Zgadzasz się?