PSS Społem

(3.78)

Dodaj opinię

Firma należy do grona TOP100 firm w branży.

Firma nie korzysta z możliwości odpowiadania swoim klientom.

Firma nie jest aktywnym uczestnikiem Polskiego Programu Jakości Obsługi.

Opinie (1602 z 2344)

Rano wybrałam się...
Rano wybrałam się do sklepu po świeże pieczywo. Przed wejściem do sklepu panował porządek. W środku było czysto, wózki były równo poustawiane, nie było w nich śmieci. Mijając stoisko z gazetami zatrzymałam się aby zobaczyć, czy któreś pismo oferuje jakieś dodatki, jednak nic ciekawego nie było więc poszłam dalej. Stoisko z gazetami było poukładane. Przy pieczywie także panował porządek, reklamówki były zarówno przy pieczywie, jak i przy drożdżówkach. Wybrałam chlebek, jeszcze ciepły i przeszłam na drożdżówki, gdzie wzięłam kilka z nich. Dział jak zawsze ładnie poukładany, ogromny wybór. Przeszłam na stoisko wagowe. Zaopatrzyłam się w części garmażeryjnej, nie było wielkiego wyboru ale towar był świeży. Poprosiłam jeszcze o promocyjny ser żółty i wędlinę. Wszystko było ładnie poukładane, opisane i ocenowane. Nad ladą wisiały duże plakaty z wypisanymi towarami w promocji, były czytelne. Idąc podeszłam do kasy i ustawiłam się w kolejkę. Przede mną były 2 osoby, ale w zaraz została otworzona kolejna kasa i podeszłam do niej, byłam pierwsza. Szybko zostałam obsłużona, kasjerka była mało rozmowna jednak pożegnała mnie słowami "dziękuję do widzenia". Za całą siatkę zakupów zapłaciłam niecałe ok 27 zł. W sklepie panował porządek, towary były równo porozkładane, nie było żadnych śmieci ani rozsypanych produktów.

CiociaKlocia

27.04.2012

Placówka

Lublin, Roztocze 12

Nie zgadzam się (0)
Przy wejściu stał...
Przy wejściu stał stojak, w którym była aktualna gazetka handlowa. Dostępne były koszyki dla klientów. W ladzie chłodniczej szukałam kefiru - dostępne były produkty kilku firm, żaden nie był przeterminowany i wszystkie miały ceny. Półki lady były pełne towaru, posegregowanego rodzajami i z cenami. Odstępy między regałami były duże, a podłoga była bez plam lub śmieci. Na półkach było pełno towaru, uporządkowanego rodzajami, więc bez problemu znalazłam kaszę i jej cenę. Czynne były dwie kasy, ustawiłam się jako druga w kolejce. Kasjerki były ubrane w firmowe stroje i posiadały identyfikatory. Kasjerka powiedziała "dzień dobry", skasowała moje zakupy, podała kwotę do zapłaty oraz kwotę reszty. Na koniec obsługi powiedziała "dziękuję".

Aszka

26.04.2012

Placówka

Olsztyn, Żołnierska 45

Nie zgadzam się (0)
Często robię zakupy...
Często robię zakupy w tym sklepie. Niedawno zrobiono tam male "przemeblowanie" i nie mogłam znaleźć jajek. Jedna z pań obsługujących od razu wskazała mi ich miejsce. Sprzedawczynie zawsze uśmiechnięte i pomocne. Pomimo przestawionych regałów dość szybko można przyzwyczaić się do nowego wyglądu sklepu. Między regałami zawsze jest porządek. Tego dnia zwróciłam jeszcze uwagę pani kasjerce, że na półce są dwie ceny tych samych biszkoptów. Powiedziała uprzejmie że sprawdzi to. Jestem bardzo zadowolona z obsługi tego sklepu.

Anika007

25.04.2012

Placówka

Śrem, Paderewskiego 2

Nie zgadzam się (0)
Postanowiłam zrobić drobne...
Postanowiłam zrobić drobne zakupy, głównie potrzebowałam pieczywa. Zajechałam do sklepu Społem. Wjeżdżając na parking nie było problemów ze znalezieniem miejsca. Parking był czysty, nie było żadnych śmieci. W śmietniku było pusto. Drzwi wejściowe były czyste. W środku były równo poustawiane czyste koszyki. Po wejściu na sklep przystanęłam na dziale warzywno owocowym. Muszę przyznać, że tym razem towar był świeży. Udałam się do stoiska z pieczywem. W gablocie znalazłam szukany chleb, jeszcze ciepły (przy sklepie funkcjonuje piekarnia). Pieczywo było bardzo ładnie ułożone, każdy rodzaj w oddzielnych boksach. Przeszłam dalej. Na dziale wędlin także się nie zawiodłam, wybór był bardzo duży. Obsługująca pani była miła, uśmiechnięta i odpowiednio ubrana. Pokroiła mi wybraną wędlinę, niestety wybór mięs nie jest już tak spektakularny. Idąc do kasy, przy taśmie stał wózek, w którym leżały przecenione produkty z kończącą się datą ważności. Można tam wygrzebać fajne rzeczy za symboliczne kwoty. Wybrałam sobie pudełko ciastek (450g/5,94zł). Przy kasie była tylko jedna klientka. Kiedy nadeszła moja kolej, pani nie przywitała mnie żadnymi słowami mimo, że ja powiedziałam "dzień dobry". Niestety, odnoszę wrażenie, że starej kadrze sklepu nie chce się czasem pracować. Kasjerka miała lekko mozolne ruchy, była bardzo milcząca, odezwała się jedynie aby podać mi kwotę do zapłaty. Sklep ma ogólnie dobre zaopatrzenie, jednak niektóre ceny są dość wysokie. Sklep jest po generalnym remoncie, wszędzie jest czysto, nie ma żadnych śmieci ani rozsypanych produktów.

CiociaKlocia

25.04.2012

Placówka

Lublin, Roztocze 12

Nie zgadzam się (0)
Sklep zadbany, świeżo...
Sklep zadbany, świeżo po remoncie, z funkcjonalnym układem regałów. Tuż przy wejściu znajduje się stoisko warzywno-owocowe, według mnie słabo zaopatrzone. Sklep jest utrzymany w czystości. Towary na półkach rozmieszczone są w sposób uporządkowany, czytelny. Na uwagę zasługuje stoisko z pieczywem i ciastami. Czyste, schludne, zachęcające do robienia zakupów.Obsługa jest kompetentna, sympatyczne ekspedientki służą radą. Gdy przy kasie zbiera się większa liczba klientów, otwierana jest zaraz druga kasa, aby rozładować kolejkę.

Joanna_2176

23.04.2012

Placówka

Ruda Śląska, Niedurnego

Nie zgadzam się (0)
Sklep ten odwiedziłam...
Sklep ten odwiedziłam pierwszy raz, zachęciła mnie do tego informacja na drzwiach o promocji bułek kajzerek w weekendy, było to 0,29 zł za sztukę a w tygodniu 0,35 zł za bułkę. Postanowiłam wejść po kilka na śniadanie. sklep jest z obsługą, znajdują się w nim dwie kasy, za którymi obsługiwały klientów dwie pracownice w żółtych charakterystycznych fartuchach. Ustawiłam się w kolejce do tej, gdzie było bliżej do pieczywa. W międzyczasie zaobserwowałam, że warzywa znajdują się w chłodni, zaraz za sałatkami ze śledzi.Ciekawy widok tym bardziej, że wędliny i inne wyroby mięsne były poza chłodnią. Gdy nadeszła moja kolej pracownica sprawnie mnie obsłużyła i wydała resztę, jednaka gdy zapytałam o paragon, sprzedawczyni najpierw musiała wydrukować poprzedni, który był nabity na kasie, dopiero nabiła mój towar na kasę i podała mi grzecznie wydrukowany paragon nieco zmieszana.

Asupra

19.04.2012

Placówka

Częstochowa, Al.N.M.P 21

Nie zgadzam się (0)
Kiedy weszłam do...
Kiedy weszłam do sklepu, wzięłam koszyk z lady. Na dziale z serami i wędlinami nie było ekspedientki, pojawiła się po około 1 minucie. Była ubrana w firmowy strój, na głowie miała daszek. Zapytała "słucham?". Zważyła dla mnie ser żółty i zapakowała go w foliowy woreczek. W trakcie obsługi miała założoną na dłoń jednorazową rękawiczkę. Produkty na dziale wyglądały świeżo, posiadały widoczne ceny. Półki były wypełnione produktami i przy każdym była cena. Nie zauważyłam przeterminowanych produktów, ponadto były one równo ustawione na półkach i niezakurzone. W tym czasie w sklepie przebywało 4-6 klientów. W kolejce do kasy byłam druga i czekałam około 2 minuty. Kasjerka była ubrana w firmowy strój. Kasjerka nie powitała mnie, odliczyła zakupy i podała kwotę do zapłaty, a także kwotę reszty. Paragon i resztę dostałam do ręki. Na koniec obsługi kasjerka powiedziała "dziękuję".

Aszka

18.04.2012

Placówka

Olsztyn, Warszawska 38

Nie zgadzam się (0)
Nie przepadam za...
Nie przepadam za tym sklepem, ponieważ jakość oferowanych produktów, które da się już tam zastać jest nieodpowiednia. Dziś jednak miałam mało czasu, a owy sklep był "pod ręką". Po wejściu zauważyłam stojący w sklepie duży automat, który na pierwszy rzut oka wyglądał jak bankomat, ale był automat biletowy. Pomysł dobry, ale dlaczego w sklepie? Obok sklepu znajduje się przystanek tramwajowy i dwie uczelnie wyższe, więc bardzo często zdarza się, że w kiosku ruchu obok brakuje biletów. Automat przyjmuje monety i banknoty, oraz wydaje resztę, można także doładować kartę miejską. Pewnie gdybym nie wstąpiła d sklepu jeszcze długo nie wiedziałabym o jego istnieniu. Wracając do zakupów to zależało mi na bułkach, oraz jakimś owocu. Jednak, gdy zobaczyłam cenę małej bułki kajzerki, którą ciężko było zlokalizować ze względu na nieład to zrezygnowałam, ponieważ jej cena wynosiła 59 gorszy za sztukę! Lekkie nieporozumienie, gdyż w pojemniku obok, duże bułki poznańskie które wyglądały dużo lepiej niż kajzerki w cenie 60gr za sztukę. Wzięłam 4 sztuki i ruszyłam do warzyw i owoców, gdzie zastałam jedynie ziemniaki w worku stojące na betonowej podłodze, pory, parę główek czosnku, oraz cztery główki białej kapusty niezbyt świeżo wyglądającej. Przechodząc obok chłodni z nabiałem zauważyłam pracownicę w żółtym fartuchu wykładającą towar, wymieniłyśmy się spojrzeniami po czym stanęłam w kolejce do kasy, która dość wolno postępowała.

Asupra

17.04.2012

Placówka

Częstochowa, Armii Krajowej 38

Nie zgadzam się (0)
Poszłam do sklepu,...
Poszłam do sklepu, żeby kupić twarożek. Wzięłam koszyk z lady znajdującej się przy wejściu. Koszyki były ułożone w dwa równe stosy. Miałam do wyboru twaróg na wagę, z lady chłodniczej oraz paczkowany, z lady samoobsługowej. Produkty wyglądały świeżo, ceny były widoczne, towaru nie brakowało. Poprosiłam sprzedawczynię, która na początku obsługi zapytała "słucham?", o zważenie twarogu. Ukroiła tyle, ile chciałam i zapakowała go w foliowy woreczek. W czasie obsługi sprzedawczyni miała założony na dłoń foliowy woreczek. Była ubrana w firmowy strój. W sumie w sklepie były 4 pracownice, wszystkie ubrane tak samo. Dwie obsługiwały kasy, więc w kolejce do kasy byłam druga i czekałam 2-3 minuty.Kasjerka powiedziała "dzień dobry", podała kwotę do zapłaty. Resztę i paragon dostałam do ręki. Miałam własną siatkę, a w sklepie dostępne są płatne reklamówki.

Aszka

17.04.2012

Placówka

Łódź, Piłsudskiego 52

Nie zgadzam się (0)
W sklepie jest...
W sklepie jest bardzo duży asortyment. Dużo warzyw i owoców pomimo późnej pory (19:40) – z reguły w innych sklepach, o tej porze już ciężko o takie artykuły. Zdarza się ciężko znaleźć konkretny produkt – zwłaszcza ten tańszy. Nie wszystkie towary zawierają cenę. Poszukiwałam gumowych rękawic w pudełkach, okazało się że wszystkie były rozpieczętowane. Podłoga była brudna (jakby zabłocona, pomimo że pogoda raczej sucha).Personel ubrany w firmowe fartuszki. Pani na dziale ze słodyczami – bardzo miła i sympatyczna, doradza klientom co wybrać. Dwie kasy były czynne. Było sporo ludzi przy kasie, ale panie bardzo sprawnie i szybko obsługiwały, więc nie trzeba było długo czekać. Panie przy kasach również bardzo sympatyczne.

Agnieszka_2120

15.04.2012

Placówka

Olsztyn, Żołnierska /"Bratek" Sklep nr 29 19

Nie zgadzam się (0)
Wszedłem do tego...
Wszedłem do tego sklepu, ponieważ podczas spaceru zgłodniałem. Wewnątrz było sporo ludzi, więc co jakiś czas musiałem przepraszać pozostałych klientów, by móc przejść dalej. Mimo to, w sklepie panował porządek, produkty poukładane na półkach, owoce i warzywa wyglądały na świeże, a podłoga czysta. Trochę przeraziły mnie ceny, ponieważ np. pizzerka kosztowała 2.90zł, która zazwyczaj jest po 2zł. Po wzięciu tej bułki oraz napoju udałem się do kasy. Były czynne wszystkie 3 stanowiska. Przede mnie w kolejce stały 2 osoby, a obsługa ich zajęła jakieś 4 minuty. Po upływie tego czasu przywitała mnie starsza Pani. Kasjerka była bardzo miła i serdeczna. Skasowała kody produktów, podała kwotę do zapłaty. Po wręczeniu mi paragonu podziękowała za zakupy i pożegnała mnie. Używała zwrotów grzecznościowych tj. dzień dobry, proszę, dziękuję, do widzenia.

zarejestrowany-uzytkownik

14.04.2012

Placówka

Wrocław, ul. Olszewskiego 73

Nie zgadzam się (0)
Weszłam do sklepu...
Weszłam do sklepu zrobić codzienne zakupy. Pierwsze, co rzuciło mi się w oczy to koszyk, w którym znajdowały się przecenione produkty, a wśród nich margaryna, czyli produkt, który powinien być przechowywany w lodówce bez względu na to czy jest przeceniony, czy też nie.Idąc dalej zwróciłam uwagę na ceny, które niestety do najniższych niue należały. Asortyment dość okrojony, ale można to usprawiedliwić małą powierzchnią sklepu. Obsługa dość miła, chociaż mogłoby być lepiej.

Monika_1999

13.04.2012

Placówka

Kościan, Osiedle Jagielońskie 21

Nie zgadzam się (1)
Moja obserwacja dotyczy...
Moja obserwacja dotyczy zakupów w PSS "Społem". Po wejściu uwagę zwraca mała powierzchnia sklepu z ogromną ilością towaru - w konsekwencji czego w sklepie jest bardzo ciasno, przy dość sporej ilości klientów przeciskanie się pomiędzy półkami sklepowymi i innymi klientami sprawia dość poważne trudności. Poprzez dużą ilość towarów na półkach bardzo trudno jest dopasować metkę cenową do szukanego produktu. Prz punkcie kasowym jest bardzo mało miejsc na wyłożenie towarów z koszyka i ich ponowne spakowanie do siatki. Koło kasy dodatkowo umieszczone są jeszcze podajniki na gumy do żucia - przez co jest jeszcze mniej miejsca. Klient który zrobił już zakupy musi mieć chwilę na spakowanie swoich produktów, przez co następna osoba w kolejce musi czekać aż poprzednik spakuje swoje zakupy - co w konsekwencji niepotrzebnie i znacznie wydłuża czas obsługi. Uważam, że można by pomyśleć nad zmianą organizacji panującej w punkcie kasowym. Ceny produktów są przystępne, są produkty tańsze, ale również produkty markowe droższe cenowo. Co do obsługi pracowników i ich kompetencji nie mam zastrzeżeń.

Krisssss

09.04.2012

Placówka

Częstochowa, Aleja Wojska Polskiego 120

Nie zgadzam się (0)
Sklep przeciętnej powierzchni...
Sklep przeciętnej powierzchni raczej charakterystyczny dla sklepów tej sieci. Zwróciłam uwagę na skrzynki z jabłkami, nie wyglądały one zachęcająco. Wiele z nich zaczynało gnić, a cen nie było na nich widać. Kolejka do kasy liczyła 7 osób, co dodatkowo zniechęcało do robienia zakupów. Jednak największym mankamentem był fakt, iż sklep nie był samoobsługowy, więc cza obsługi wydłużyłby się dodatkowo co nie można zaliczyć do plusów tym bardziej w okresie przedświątecznym.

Asupra

06.04.2012

Placówka

Częstochowa, Armii Krajowej 38

Nie zgadzam się (0)
Zlokalizowany tuż przy...
Zlokalizowany tuż przy Rynku Łazarskim społemowski "sam" stanowi pomost między przełomem lat 80' i 90' a współczesnością. Sklep sprawia nieodparte wrażenie bazowania na sentymencie do dawnych czasów wyrażanego przez okolicznych mieszkańców. Otoczenie nie odbiega od typowego dla dzielnicy bałaganu, brudu i chaosu. Przez ponad 10 lat, przez które znam ten sklep, nie dorobił się on nawet porządnego wejścia. Wchodząc do sklepu, trzeba być przygotowanym, ze jest on tylko dla miejscowych. Dopiero po chwili można zorientować się, którędy wchodzi się między regały. A wchodzi się po stronie przeciwnej od wejścia - odmiennie niż we współczesnych marketach. Odmiennie też nie skusi nas przy pierwszych regałach świeżość warzyw i owoców czy zapach pieczywa. Przywita nas natomiast chemia gospodarcza i art. przemysłowe. Stare regały, stare chłodnie, przypadkowo ułożony towar i pani, której jedyną rolą jest obserwacja klientów - potencjalnych złodziei, oparta w znudzeniu o wózek, popijająca kawę (albo herbatę - nie sprawdzałem) z kubka ukrytego skrzętnie na regale z towarem - to widoki dla naprawdę zaawansowanych... Asortyment - dość obszerny, ale chaotycznie ułożony. Czasami można też zauważyć, że estetyka i czystość towaru wystawianego na sprzedaż nie stanowią tu atutu handlowego, a i z kontrolą dat przydatności bywa różnie. Całość ulokowana w dość obskurnym, iście peerelowskim wnętrzu, które wydaje się oczekiwać 200% amortyzacji, zanim poddane zostanie remontowi. Ceny - średnie. Raczej dostosowane do lokalnych klientów. I to bardzo dobrze. Miejscowe tradycyjne produkty kupimy tu korzystnie, po bardziej wyszukane lepiej udać się do hipermarketu. Jeśli jednak coś nas będzie nadal irytować w tym sklepie, ukojeniem będzie stoicki spokój pań w kasie, których precyzja ruchów przy obsłudze nie dopuszcza jakiegokolwiek pośpiechu i oferująca za opłatą torbę foliową, której wytrzymałość jest obliczona co najwyżej na poranne bułki i mleko. Całości obrazu dopełnia pani wylewająca pomyje bezpośrednio na przejście z boku sklepu. To w dzisiejszych czasach rzadkość, a tym co odróżnia ten sklep od widoków z filmów Stanisława Barei są pełne towaru półki. Niesprawiedliwym byłoby jednak krytykowanie tego sklepu. Moim zdaniem trafia on w gusta, oczekiwania i potrzeby okolicznych mieszkańców i przede wszystkim dla nich funkcjonuje. W otoczeniu spółdzielczego mrówkowca wtopionego w czynszowe kamienice i obskurnego rynku wydaje się być niczym niezmąconym skansenem handlu spółdzielczego. Nie napisze więc, że polecam ten sklep ani że go odradzam, gdyż on po prostu jest i od lat monotonnie wypełnia swoją rolę. Nie ruszają go Żabki, Biedronki, Carrefoury i inne znaki naszych czasów.

Spineer

06.04.2012

Placówka

Poznań, Kącik 4

Nie zgadzam się (0)
Koszyki były ustawione...
Koszyki były ustawione w dwa stosy na ladzie przy wejściu na salę sprzedaży. W sklepie znajdowały się cztery pracownice, ubrane w firmowe stroje. Półki były pełne, podane były ceny artykułów. Towary promocyjne zostały oznaczone żółtymi etykietami. Wzięłam z półki między innymi puszkę ananasów w promocyjnej cenie. Nie sprawdziłam ceny na opakowaniu, jedynie cenę na półce. Nie musiałam czekać w kolejce do kasy, byłam pierwsza. Kasjerka powiedziała "dzień dobry" i podliczyła zakupy. Kiedy dostałam paragon, okazało się, że nie zgadza się cena ananasów - była wyższa od podanej na półce. Zwróciłam uwagę kasjerce, poszła sprawdzić cenę i oddała mi różnicę. W trakcie wizyty w sklepie nie zauważyłam brudnej podłogi lub półek.

Aszka

06.04.2012

Placówka

Olsztyn, Warszawska 38

Nie zgadzam się (0)
Jest to sklep...
Jest to sklep przemysłowy. W środku były dwie pracownice - jedna za ladą, a druga w boksie kasowym. Koszyki znajdowały się przy wejściu, gdzie była również dostępna aktualna gazetka sieci "Społem". Zauważyłam 4-6 klientów. Towar był posegregowany działami - na jednym regale stały wyłącznie garnki, na innym - szklane naczynia, na jeszcze innym - plastikowe pojemniki różnej wielkości. Na półkach nie zauważyłam kurzu, również podłoga była czysta. Przy produktach były podane ceny. Zapytałam kasjerkę, czy są jednorazowe widelce. Kasjerka była zorientowana w ofercie i wskazała mi stojak, na którym wisiały opakowania ze sztućcami. W ofercie były widelce tylko z jednej firmy.

Aszka

06.04.2012

Placówka

Olsztyn, ul. Żołnierska 19

Nie zgadzam się (0)
Do sklepu wszedłem...
Do sklepu wszedłem z zamiarem kupienia czekoladowego zająca. Wchodziłem wcześniej do innych sklepów, ale dopiero w tym znalazłem duży wybór i ofertę dla każdego. Od tanich - niezbyt ładnych - po trochę droższe - ale ładne i dobre jakościowo. Podszedłem do kasy, przy której nie było kolejki i zostałem sprawnie i miło obsłużony. Ogólnie sklep o obsługę oceniam bardzo dobrze. Może jedynie ceny nie są najniższe, ale nie zawsze tylko cena się liczy. Polecam

Paweł_1526

05.04.2012

Placówka

Sochaczew, 600-lecia

Nie zgadzam się (0)
W tym sklepie...
W tym sklepie PSS-u mają najlepsze w mieście bułki – pizzówki, pieczone w swojej firmowej piekarni, nie raz się o tym przekonałam, dlatego bardzo wczesnym rankiem się tu udałam aby kupić kilka sztuk dzieciom do szkoły, sobie i mężowi do pracy – świeże, pulchne, nie spieczone, rozpływające się w ustach 1,35 zł/sztuka. Sklep czynny jest od godziny 5-tej i od tej pory można tu robić zakupy każdego rodzaju w wybranym asortymencie spożywczo przemysłowym. Pierwsza, znacznie większa, część sklepu to prasa i artykuły spożywcze, dalej w głębi mniejsza część to trochę artykułów przemysłowych (piorące, czyszczące i inne). Jak na godzinę „grubo” przed siódma to ruch tu był nie mały. Dwie kasy, przy obu po 2, 3 klientów, jedni obsłużeni wychodzili, inni wchodzili. Głównie bułki kupowali, ktoś też o papierosy prosił. Dwie kasjerki i jedna sprzedawczyni na sklepie były w tym czasie widoczne. Nawet sprawnie szła im obsługa obecnych kupujących, ja wyszłam po jakichś 5 minutach z zamierzonym zakupem. Pracownice miłe i uśmiechnięte, wszystkie w fartuszkach, każda zadbana, rozmowne i skore do żartów. Całkiem sympatyczna, lightowa atmosfera tu panowała, można było sobie humor poprawić. Wygląd sklepu nie zasługiwał na krytykę bo wszędzie czysto, pieczywo na regale i w koszach uporządkowane. Przyjemny „obrazek” ogólny sklepu, życzliwa obsługa, narzekanie byłoby nie na "miejscu".

DORA_1

05.04.2012

Placówka

Grodków, Bolesława Chrobrego 1

Nie zgadzam się (0)
Obserwacji podlega część...
Obserwacji podlega część przemysłowa sieci sklepów Społem. Część przemysłowa znajduje się na pierwszym piętrze budynku. Podłoga sklepu jest czysta, natomiast materiał, z którego wykonana jest posadzka jest mocno zniszczony. Na podłodze widoczne są liczne przebarwienia i odpryski. Koszyki są metalowe, niewygodne w użytkowaniu. Kasy umieszczone są tuż przy bramce wejściowej. Kolejka do kasy blokuje wejście klientów na salę sprzedaży. Sklep Społem wyróżnia się bogatym asortymentem, można tu kupić dosłownie wszystko co związane jest z kategorią przemysłową. Do każdego produktu przyklejona jest cena. Na sali sprzedaży jest kilku pracowników chętnych do udzielenia pomocy. Każdy pracownik ubrany jest w niebieski fartuch z logo firmy. Stojąc do kasy przysłuchiwałem się rozmowie klienta z kasjerem. Pracownik rzeczowo, aczkolwiek fachowo udzielał odpowiedzi.

Łukasz_1520

03.04.2012

Placówka

Warszawa, Grochowska 207

Nie zgadzam się (0)

PSS Społem

PSS Społem czyli polska spółdzielnia spożywców została założona w 1868 roku. Zasadami jakimi kieruje się PSS Społem są: otwarte członkostwo, demokratyczne zarządzanie spółdzielnią i sprawowanie kontroli społecznej, neutralność polityczna i tolerancja religijna, ograniczone oprocentowanie udziałów członkowskich, sprzedaż za gotówkę, zwroty od zakupów i prowadzenie działalności społeczno–wychowawczej. Spółdzielnia zrzesza ze sobą ok. 120 tys. członków. Sklepy pod nazwą PSS Społem znajdują się na terenie całego kraju.

Jesteś właścicielem tego miejsca?

Poinformuj nas i przejmij zarządzenie wizytówką tej firmy.

Firma nie jest uczestnikiem
Polskiego Programu
Jakości Obsługi
Zobacz więcej

Czy te firmy wypadają lepiej niż PSS Społem?

Zgadzasz się z ostatnią opinią na temat firmy?

szeroki asortyment produktów,...
szeroki asortyment produktów, w tym świeże owoce, warzywa, nabiał i pieczywo. Często można znaleźć ciekawe produkty oraz produkty sezonowe, które są bardzo dobrej jakości.