POLOmarket

(3.83)

Dodaj opinię

Firma otrzymała Godło Gwiazdy Jakości Obsługi.

Firma nie korzysta z możliwości odpowiadania swoim klientom.

Firma jest aktywnym uczestnikiem Polskiego Programu Jakości Obsługi.

Opinie (3208 z 4552)

Średnio raz w...
Średnio raz w tygodniu (czasem częściej) robię zakupy w osiedlowym sklepie sieci „Polo”. Tym razem wybrałam się tam z bardzo konkretną listą zakupów: ćwiartki z kurczaka, coś do kanapek dla bardzo wymagającej i będącej na wiecznej diecie nastolatki, kawa oraz ciasto.Sklep jest podzielony na dwie części, w pierwszej , stanowiącej oddzielnie obsługiwane stoisko znajdują się alkohole i ciasta. Druga część sklepu to część tzw. Samoobsługowa.Zaraz po wejściu do „Polo” rzuciłam okiem na kasy, a właściwie kolejki przed nimi i tu od razu muszę zaznaczyć, że jest to coś, co wielokrotnie zniechęcało mnie do robienia zakupów w tym sklepie. Najczęściej na trzy kasy, czynne są tylko dwie, a bardzo często zaledwie jedna, co powoduje tworzenie się sporych kolejek. Tym razem kolejek przed kasami nie było, odetchnęłam więc z ulgą i weszłam prosto na część samoobsługową, zostawiając sobie zakup ciasta (część monopolowa) „na deserek”.Przy wejściu napotkałam pierwszą przeszkodę (charakterystyczną dla tego „Polo”): brak wolnych koszyków. Wielokrotnie już klienci interweniowali w tej sprawie, ale na te interwencje personel ma zawsze jedna odpowiedź: „Koszyków było dość, ale pokradli je klienci.” Zawsze oczywiście jest możliwość skorzystania z wózka, ale przecież nie każdemu odpowiada manewrowanie ciężkim i mało zwrotnym wózkiem po sklepie, w którym alejki są dość ciasne. Rezygnując więc i tym razem z wózka, zwłaszcza, że do kupienia miałam zaledwie kilka rzeczy przemknęłam szybciutko prosto do stoiska mięsnego i tu – stop! – kolejka! – jak zwykle! – i jak zwykle jedna obsługująca osoba ! Odczekałam swoje 15 minut i w sumie było warto, jeśli weźmie się pod uwagę konkurencyjne ceny mięsa (w porównaniu z innymi marketami, czy sklepami na moim osiedlu, a nawet na pobliskim Bałuckim Rynku). Mięso i wędliny w „Polo” są nie tylko tanie, ale również zawsze świeże i dobrej jakości. Obsługująca mnie pani cierpliwie zniosła mój brak zdecydowania co do ilości kupowanego mięsa, ani razu na jej twarzy nie zagości wyraz zniecierpliwienia, czy znudzenia, a na moje pytanie: co mogłaby polecić do kanapek dla bardzo wybrednej nastolatki bardzo rzeczowo i kompetentnie udzieliła mi odpowiedzi, pomagając w dokonanie wyboru. Pomyślałam sobie wtedy, że powodem tego, iż przy tym stoisku zawsze tworzą się kolejki bynajmniej nie jest opieszałość obsługi, ale głównie fakt, że klienci robią tu po prostu spore zakupy, różne ilości wszelkiego rodzaju wędlin, które przecież trzeba pokroić, zważyć itd. W rozładowaniu kolejek zapewne pomogło by zwiększenie ilości personelu na tym stoisku, ale cóż…Po zakupach na stoisku mięsnym pozostał mi już tylko wybór kawy. W moim przypadku nie było z tym problemu, gdyż zawsze kupuję starą, sprawdzoną markę, ale gdyby jakiś klient chciał zasięgnąć fachowej porady lub po prostu zapytać o coś personel, jest to raczej niemożliwe, gdyż personelu na sklepie po prostu nie ma. Wyjątkiem są te dni kiedy następuje uzupełnienie towaru na półkach, ale wtedy trzeba się niemal slalomem przeciskać między porozkładanymi na środku i tak już ciasnych alejek pudłami, pudełeczkami, kartonami i kartonikami…Na koniec wzięłam jeszcze z półki galaretkę owocową w czekoladzie w zachęcającej cenie 3,29 za 250 g i skierowałam się do kasy. Przy jedynej czynnej kasie , w czasie kiedy robiłam zakupy zdążyła się już niestety utworzyć kolejka. Ponownie odstałam swoje 15 minut i …byłam już tak zmęczona tym staniem „to tu, to tam”, że opuściłam „Polo” rezygnując z zakupu ciasta (hm…przy stoisku monopolowych, gdzie planowałam nabyć ciasto, kolejka składała się wprawdzie z zaledwie 5 osób, ale dla mnie jak na tamtą chwilę, to i tak było za wiele). Ciasto więc nabyłam nieco drożej, za to bez kolejki w pobliskiej cukierni, a w domu czekała mnie jeszcze jedna niespodzianka: po sprawdzeniu paragonu okazało się, że galaretka, która na półce miała cenę 3, 29 zł. w rzeczywistości kosztowała 3,99 zł. Takie rzeczy w „Polo” niestety czasem się zdarzają, nie często, ale się zdarzają.Podsumowując: plusy „Polo” to niewątpliwie szeroki asortyment od owoców, warzyw, artykułów spożywczych, mięsnych, nabiałowych, po świeże pieczywo, ciasta, alkohole, środki czystości , aczkolwiek wybór w poszczególnych działach jest dość ograniczony. Kolejny plus to niewątpliwie miła i kompetentna obsługa zarówno na stoisku mięsnym jak i w kasach, a także ceny poszczególnych artykułów niższe o ok. 10 -15% w porównaniu z innymi sklepami.Minusy „Polo”: długi czas oczekiwania przy kasach i stoiskach monopolowym oraz mięsnym, notoryczny brak wolnych koszyków, zbyt ciasne alejki pomiędzy regałami, często dodatkowo zastawiane pudłami, czasem niezgodność cen na półce z realnymi cenami danego artykułu.

zarejestrowany-uzytkownik

13.04.2012

Placówka

Łódź, Łagiewnicka 118 118

Nie zgadzam się (0)
Życzliwość i pomoc...
Życzliwość i pomoc pracowników sklepu jest szczególnie potrzebna gdy klient nie dysponuje zbytnio czasem, zwłaszcza w okresie przedświątecznym gdy pracy sporo w gospodarstwie domowym a zakupy to konieczność bezwzględna. Przy stoisku z warzywami, jak wielu innych klientów zaopatrzyłam mój koszyk zakupowy m.in. w: marchew 1,99 zł/kg (w Biedronce była ponad 2 zł), cebula luzem 2,69 zł/kg (w Biedronce tylko w opakowaniach 1 kg), jabłka Jonatan 2,69 zł/kg (takich w Biedronce nie było). Krakersów nawet nie szukałam tylko zapytałam o nie wykładającą towar panią Dorotę, która udała się do właściwej półki i podała mi 2 paczki 1,99 zł/180 g i 3,29 zł/180 g do wyboru, zapytałam ją też o zagęstnik do bitej śmietany Śmietanfix, też mi podała z innego regału, nie grymasząc, z uśmiechem i życzliwością, nie miało znaczenia, że oderwałam ją od jej obowiązków. Inna klientka zapytała o dodatek do pieczenia biszkopta, też się nią zajęła. Na półce z przetworami były tylko litrowe słoiki ćwikły, obok przetwory wykładała pracownica Agnieszka, zapytałam czy będą jeszcze przed świętami mniejsze słoiki ćwikły, powiedziała: proszę poczekać, sprawdzę może na magazynie będą i po chwili przyniosła kilka sztuk aby postawić na półce, mi wręczyła jeden 1,65 zł/510 ml, pytając wcześniej ile słoików życzę sobie. Liczna grupa pracowników na sklepie obecna była (6 osób naliczyłam – 4 kobiety, 2 mężczyzn), wszyscy zajęci dokładaniem znikających z półek artykułów. Na stoisku z pieczywem pani Urszula właśnie wyjmowała z pieca gorący chleb i wkładała nowe bochenki do pieczenia bo upieczone ubywały 1,79 zł/0,5 kg bochenek. Nic dziwnego że chleb znikał – tani, smaczny i niedrogi jak w żadnym sklepie. W kasie też miła i grzeczna pani Ewa, której robota wręcz „paliła” się w rękach – sprawnie kasowała artykuły, przyjmowała płatności gotówka i kartą kredytową, życząc na koniec odchodzącym miłego dnia. Pracownicy sklepu ubrani w charakterystyczną odzież sklepową – czerwone koszulki lub bluzki w prążki biało czerwone, tym wyróżniali się na tle licznych klientów sklepu. Mimo ogromu zainteresowanych zakupami po sklepie bez problemu można było się poruszać dzięki obszernym alejkom i spokojnie zrobić zakupy dzięki przychylności pracowników.

DORA_1

12.04.2012

Placówka

Grodków, Sienkiewicza 21

Nie zgadzam się (1)
Ogólnie jestem zadowolona...
Ogólnie jestem zadowolona z zakupów dokonanych w tym sklepie. Oferta oraz cena, jaką Polo proponuje klientom jest bardzo dobra, czasami nawet lepsza niż w Biedronce (która w Zawadzkiem sąsiaduje z Polo). Sklep tego dnia był czysty (podłoga nie była zabłocona pomimo nie najlepszej pogody), a i towar znajdował się tam, gdzie powinien się znajdować. Nie miałam też problemów ze znalezieniem ceny danego produktu. Personel z kolei okazał się dość pomocny, kiedy nie mogłam zlokalizować jednej z przypraw - jedna z pań pracujących w Polo na moje pytanie, czy może mi pomóc, z uśmiechem na twarzy i w bardzo krótkim czasie po prostu to zrobiła. Największy problem pojawił się jednak już przy samej kasie, kiedy okazało się, że tylko jedna (z trzech) jest czynna, pomimo sporego ruchu.

Katarzyna_2789

12.04.2012

Placówka

Drezdenko, Pierwszej Brygady 1g

Nie zgadzam się (0)
Będąc obok w...
Będąc obok w sklepie wstąpiłam przy okazji także do Polo. Najpierw jednak, przed wejściem na teren sklepu wzięłam do ręki gazetkę promocyjną, by nie szukać długo, a iść od razu do konkretnych półek z towarami w promocji. Może nie było tego zbyt dużo, ale muszę przyznać, ze trochę obłowiłam się jeśli chodzi o napoje i słodycze. W promocji były na przykład ciasteczka Regionalne w polewie czekoladowej za jedyne 0,89 zł, herbatniki kokosowe w cenie 1,59 zł. Wśród napojów znalazłam Pepsi w bardzo atrakcyjnej cenie, bo 6,66 zł za całe 4 litry, więc według mnie taniocha. Na terenie sklepu było sporo klientów, trochę ciasno, ale bez problemu dostałam koszyk zakupowy przy wejściu i nie stałam zbyt długo w kolejce, mimo że otwarte były tylko dwie kasy. W sklepie panował porządek, każdy towar miał swoje miejsce na półce, nic nie było poprzestawiane. Przy kasie zostałam szybko obsłużona przez miłą ekspedientkę, ubraną w kolorową koszulkę czapeczkę z logo Polo Marketu. Pani kasjerka z każdym utrzymywała kontakt wzrokowy, z każdym zamieniała kilka słów i ogólnie była bardzo uprzejma dla klientów.

Poziomka

11.04.2012

Placówka

Piotrków Trybunalski, Słowackiego 155

Nie zgadzam się (0)
Moja obserwacja dotyczy...
Moja obserwacja dotyczy sklepu Polo Market na ul Lentza w Krakowie. Sklep jest bardzo przestronny i panuje w nim nienaganny porządek. Wybór produktów jest na prawdę duży a jakość nie pozostawia wiele do życzenia. Oprócz produktów spożywczych jest spory wybór artykułów przemysłowych. Jest też duże zaplecze z owocami i warzywami, które są świeże, co nie jest normą w dużych sklepach. Ceny w Polo Market są przystępne i mogą tam kupować również osoby, które liczą się z wydaniem każdej złotówki. Dużym ułatwieniem jest możliwość płacenia kartą od każdej kwoty.Mankamentem tego sklepu są duże kolejki. Najczęściej otwarta jest tylko jedna kasa, nawet w godzinach szczytowego ruchu i w kolejce można stać ponad pół godziny mając przed sobą kilkanaście osób. Długo również czeka się na pracownika przy stoisku alkoholowym, który z reguły jest tam nieobecny i inny pracownik musi go wołać.

Artur_486

11.04.2012

Placówka

Kraków, Elsnera 3

Nie zgadzam się (0)
Jeśli nie mam...
Jeśli nie mam pomysłu na obiad to zwykle jeden z trzech sklepów odwiedzam: Biedronkę, EKO lub Polo Market bo tam koncepcja obiadowa sama się nasunie w trakcie zakupów. Tego dnia ten ostatni sklep wybrałam i po zakupach, choć niewielkich, obiad był sprecyzowany. Na stoisku mięsnym pracownica Agnieszka, uśmiechnięta, ciemne włosy pod czepkiem upięte i ukryte, podzieliła na mniejsze kawałki żeberka, wybierając mięsiste z minimalną ilością tłuszczu 10.99 zł/kg, to cena taka normalna choć widniała na żółtej metce co oznaczać może jedno – promocja. Rzadko zdarza się aby jakiejś promocji tu nie było. Po obsłużeniu usłyszałam: dziękuję pani serdecznie, miłego dnia życzę. To słowa, które na stałe wpisały się w obsługę tutejszych klientów. W ciągu stoiska nieopodal pieczywo, tu oczywiście chleb Polski 1,79 zł/bochenek 0,5 kg, świeży, jeszcze do końca nie ostygnięty znikał z półki szybko bo z przechodzących klientów rzadko kto po niego nie sięgał. Przestrzeń, swoboda i wygoda robienia zakupów zachowane, każdy klient mógł bez przeszkód zapoznać się z każdym artykułem umieszczonym na regale, wieszaku, w chłodni czy w koszu. Przy jednym ze stanowisk kasowych (nie na stoisku alkoholowo cukierniczym) pracownica Kinga dokonywała końcowej obsługi klientów. Nie tak dawno skrytykowałam ja za jej „profesjonalizm” wykonywania obowiązków, gdy była na stoisku alkoholowo cukierniczym, tego dnia zgoła odmienny „obrazek” – sprawność kasowania zakupów bez zarzutu, uśmiech na twarzy, miły ton głosu i przyjazne nastawienie do klienta. Ten sklep przoduje w takiej obsłudze.

DORA_1

11.04.2012

Placówka

Grodków, Sienkiewicza 21

Nie zgadzam się (1)
Zamierzałam m.in. rzodkiewkę...
Zamierzałam m.in. rzodkiewkę kupić, znajdującą się tuż po przejściu bramki na halę sklepu – nie kupiłam. Pewnie dlatego, że zaskoczyła mnie jej cena, choć promocyjna, jednak promocja trochę inna: gdy ostatnio kupowałam była w cenie 0,88 zł/pęczek (obniżka z 1,49 zł), tego dnia widniała cena 1,11 zł/pęczek (ta sama promocyjna obniżka z 1,49 zł). Ten stan tak mnie zaskoczył, że minęłam rzodkiewki trochę zdezorientowana, choć nie wiem czy uzasadniona była moja dezorientacja. Za to chleb mnie nie zaskoczył 1,79 zł/bochenek 500 g, cena zadawalająca choć bez promocji. Woda niegazowana Turniczanka to też super cena 0,85 zł/2 litry, na taką cenę chyba żaden sklep się nie pokusi. Mało promocji było na sery żółte, jedynie Sokołów 16,99 zł/kg, ,którego już tego dnia, o tej porze, już niestety nie było. Ceny pozostałych zaczynały się od 19,99 zł/kg, to i tak taniej niż gdzie indziej. Specjalnego „bumu” artykułów wielkanocnych nie było, jak to np. w Biedronce, jedynie jakieś serwetki w koszu metalowym i czekoladowe zajączki w pobliżu kas. Porządek w sklepie nienaganny, artykuły na regałach sklepowych, w koszach, na paletach, w chłodniach i na stojakach uporządkowane. Pracownice na stoisku mięsnym (2 osoby) starały się zaspokoić oczekiwania kupujących. Przy stanowisku kasowym pani Magda M. – jej identyfikator skojarzył mi się z tytułem serialu, o którym od mojej sąsiadki rencistki słyszałam. Grzeczna, miła, uprzejma, młoda dziewczyna, blond włosy upięte, delikatny makijaż, uśmiech na twarzy i na koniec obsługi sympatyczne pożegnanie zakończone życzeniem miłego popołudnia.

DORA_1

11.04.2012

Placówka

Grodków, Sienkiewicza 21

Nie zgadzam się (0)
Na stoisku mięsno...
Na stoisku mięsno - wędliniarskim jest miła i kompetentna obsługa. Ekspedientki doradzą jaki towar jest smaczny oraz powiedzą co jest w promocyjnej cenie. Pomimo dużej kolejki obsługiwana jestem szybko i sprawnie. Jedynym mankamentem są kasy przy których jest zawsze kolejka. Uważam, że powinny być czynne wszystkie a nie tylko jedna i druga przy stoisku monopolowym.

Kamilia_1

10.04.2012

Placówka

Kalisz, Złota 14

Nie zgadzam się (1)
To nowy market...
To nowy market w tym mieście. Jest duży i przestronny,czysty. Godzina była późna,bo przed zamknięciem obiektu (sobota przed świętem Wielkiejnocy), ale nie odczuwało się nerwowej atmosfery,która często gości w takich momentach. Na moje pytanie gdzie znajdę majonez Pani ekspedientka chętnie wskazała mi miejsce na półce. Jedynym mankamentem był brak drobnych w kasie,przez co proces obsługiwania się wydłużał.

Agnieszka_2867

09.04.2012

Placówka

Chojnów, Reja 14

Nie zgadzam się (0)
Moja obserwacja dotyczy...
Moja obserwacja dotyczy sklepu Polo Market, przy ulicy Wiślickiej w Krakowie. Już przy samym wejściu okazało się, że nie ma wolnych koszyków na zakupy, tylko wózki. Niestety nie miałem przy sobie drobnych więc nie mogłem skorzystać z tego udogodnienia. W całym sklepie oprócz mnie, było może 5 klientów, gdyż było to niedługo przed zamknięciem, a mimo to nigdzie nie znalazłem wolnych koszy. Byłem zmuszony nieść swoje zakupy w ręce, na szczęście były one niewielkie, ale nie wiem jak ma sobie poradzić z tym osoba, która chce kupić więcej rzeczy, a nie ma akurat monety 1zł na wózek. W środku już było znacznie lepiej, produkty były na swoich miejsca, wszystko ładnie poukładane i wszędzie bardzo czysto. Ceny w Polo Market nie są wysokie i jest duży wybór produktów. Na stanowisku z wędlinami zostałem obsłużony w ciągu 2 minut. Do kasy stałem też niewiele dłużej. Obsługa była miła i uprzejma. Bardzo dużym plusem jest fakt, że można płacić kartą od każdej kwoty, a nie minimum 10zł. Gdyby nie brak koszy, ocena sklepu była by bardzo wysoka, jednak uważam, że to jest podstawowy minus, bo nie każdy przychodzi do sklepu po trzy produkty. Dlatego minus za organizację.

Artur_486

06.04.2012

Placówka

Kraków, Os. Bohaterów Września 26

Nie zgadzam się (0)
Chyba bardzo trendy...
Chyba bardzo trendy chciała być kasjerka Kinga, którą po raz pierwszy tu widziałam, starała się pozować na profesjonalistkę w zachowaniu ale słabo jej to wychodziło, w dodatku identyfikator przypięty do szlufki spodni jeansowych wcale super nie wyglądała – ani elegancko, ani nowocześnie, wręcz wieśniacko, nie obrażając wieśniaków bo wielu z nich by tego nie zrobiło. Starała się być miła, życzliwa i uprzejma – jako tako jej to wychodziło, ubrana w czerwona koszulkę, lekki makijaż na twarzy, czarne, krótkie włosy ładnie ułożone, ten wygląd bez zarzutów. Starała się zapakować klientce przede mną ciasto w papier firmowy sklepu ale jakby jej go brakowało wzdłuż za to wszerz sporo zbywało, ostatecznie udało jej się wetknąć całość do reklamówki – „brawo, sukces” spociła się przy tym bardzo. Co chwilę też koleżankę z sąsiedniej kasy o kod do niektórych artykułów pytała, najwyraźniej brakowało jej tej wiedzy. Stanowisko pracy miała uporządkowane, żadnych zbędnych rzeczy na ladzie. Klientce przede mną, a dokładniej tej, która stała przed starszą panią przede mną wydała o 5 zł za mało, klientka się zorientowała ale pani Kinga miała już zamkniętą kasę i nie było możliwości otworzenia jej po zakończeniu operacji, więc przeprosiła tą klientkę i poprosiła o chwilę cierpliwości aż skasuję stojącą przede mną panią, gdy kasa znów automatycznie się otworzy. Jednak gdy skończyła obsługę znów zapomniała wydać czekającej i sytuacja ponownie się powtórzyła. Gdy kasowała moje zakupy, poprosiłam tez o kawałek ciasta kremowego 14,99 zł/kg, o dziwo udało się obsługującej oderwać tym razem taki kawałek papieru pakowego, że wystarczyło jej do prawidłowego zawinięcia tacki z ciastem. Gdy zapłaciłam, znów pani Kinga zapomniała o klientce czekającej na swoje 5 zł. Nie wiem jak długo jeszcze stała ale wydaje mi się, że pani Kinga miała dość zajęcia na kasie bo pot z czoła lał jej się ciurkiem, minę miała nietęgą a klientka ciągle na swoje 5 zł czekała. Ta młoda dziewczyna powinna być bardziej przygotowana do zajmowanego stanowiska bo to tylko obniża wartość obsługi a ten sklep na to nie zasługuje.

DORA_1

06.04.2012

Placówka

Grodków, Sienkiewicza 21

Nie zgadzam się (1)
Jeszcze w pracy...
Jeszcze w pracy byłam gdy zadzwoniła koleżanka z dość odległej miejscowości, że będzie przejazdem i na kawę wstąpi po południu. Do kawy żadnej „słodkości” nie miałam ale to nie problem bo Polo Market niedaleko, dlatego w drodze z pracy bez namysłu zatrzymałam się na dość sporym przysklepowym parkingu. Przed sklepem potykacze z napisami informującymi o promocyjnych cenach wybranych artykułów, z boku kosz-popielnica. Swoje kroki od razu na stoisko alkoholowo cukiernicze ze stanowiskiem kasowym po lewej stronie od wejścia skierowałam, nie wchodząc w ogóle na halę sklepową. Tu stało trzech klientów więc szybko przejrzałam oferty umieszczone za oszkloną szafką chłodniczą. Wybór bardzo duży w cenach droższych, powyżej 20 zł/kg i tańszych już od 14,99 zł/kg. Te tańsze to od jakieś czasu dostawa z nowej cukierni, ciesząca się dużym powodzeniem bo jakość tych wypieków warta jest uznania. Kasjer – Sprzedawca Marta bardzo sprawnie obsługiwała klientów, miła, grzeczna i uprzejma, łagodnie przyjazny ton głosu, uśmiech na twarzy, słowem pełna kultura słowa i zachowania, do tego schludny wygląd (czerwona koszulka, długie włosy związane z tyłu głowy opadały na plecy, twarz prawie naturalna). Nie czekałam długo, a gdy nadeszła moja kolej i powiedziałam ż jakieś dwa kawałki ciasta bym chciała od razu poleciła te z MABS-a po 14,99 zł/kg, zachwalając ich walory i przedstawiając kolejno ich skład. Nie musiała tego robić, ja też jej nie przerywałam. Zważyła mi kawałki o które poprosiłam, zgrabnie zapakowała, zapłaciłam kartą (to duża wygoda przy okazji zakupów) i na koniec usłyszałam miłe, sympatyczne słowa: wszystkiego dobrego, miłego dnia.

DORA_1

05.04.2012

Placówka

Grodków, Sienkiewicza 21

Nie zgadzam się (0)
Do spaghetti wszystko...
Do spaghetti wszystko w domu miałam oprócz mięsa mielonego. Na stoisku mięsnym tego sklepu miałam nadzieję kupić ten artykuł. W promocji tym razem ze świeżyzny do zmielenia nic nie było, ani karczku, ani szynki, ani łopatki. Wszystko obok siebie poukładane, porządek, szyby chłodni przejrzyste, ceny widoczne. Gdy tak stałam chwilę przed gablotą chłodniczą z miną niezbyt zadowoloną, podeszła jedna z pracownic tego stoiska i miłym głosem zapytała: może podać coś pani? Chciałam jakieś mięso do zmielenia na spaghetti ale nic w promocji nie widzę, wszystko w normalnych cenach – mówię; no tak, dziś nic nam w promocji nie przyszło – odpowiedziała głosem wyrozumiałym i dodała: ale mogę pani zaproponować pakowane mięso mielone, ładnie wygląda, nie jest takie zmiażdżone – papka, tylko widoczne są kawałki mielenia i dość fajnie nam schodzi 5,99 zł/500 g. To mnie zainteresowało, tym bardziej, że wcześniej tego nie zauważyłam choć leżało w gablocie niemal przede mną. W tym sklepie zawsze potrafią doradzić klientowi, wystarczy powiedzieć jakie ma oczekiwanie. Nie wiem jak na imię miała ta ekspedientka ale wyglądała stosownie do pracy na tym stanowisku: czepek, włosy upięte z tyłu głowy, nawet grzywka schowana pod czepkiem, bluzeczka koszulowa jasna w prążki, na niej fartuszek zielono czerwony (w kolorze czepka), Obok stoiska mięsnego pieczywo – chleb obowiązkowo z tego sklepu 1,79 zł/bochenek 500 g, każdy bochenek w torebce firmowej sklepu zapakowany, każdy obok siebie ułożony, ład zachowany. Jeszcze na stoisku warzywnym cebula – tu do wyboru: biała 1,49 zł/kg, czerwona 2,99 zł/kg, ładne główki, twarda. Tu też porządek, warzywa w oddzielnych kuwetach tekturowych, oznaczone cenami. W kasie Jolanta tego dnia, miła i uprzejma, jak zawsze. Uśmiech na twarzy, miłe słowa dla klientów, aż chce się tu zakupy robić.

DORA_1

05.04.2012

Placówka

Grodków, Sienkiewicza 21

Nie zgadzam się (0)
Zwykle w poniedziałki...
Zwykle w poniedziałki robie większe zakupy lecz tego poniedziałku, wyjątkowo nie było takiej potrzeby ale to nie oznaczało wcale, że o Polo Market nie „zaczepię”. Bo gdzie indziej jak nie tu kupię bardzo dobry, świeży i jeszcze nie do końca ostygnięty chleb i w dodatku za 1,79 zł/bochenek 500 g, albo wodę mineralną niegazowaną w cenie 0,85 zł/2 litry. Te artykuły ostatnio tylko tu kupuję. Tego dnia na stoisku z pieczywem było jeszcze cos czego tu nie widziałam, o kupieniu nie wspomnę – jakby rogaliki francuskie. Obsługującą obok ekspedientkę ze stoiska mięsnego zapytałam czym są nadziewane, odpowiedziała, że w środku mają masło. Na moje zdziwienie powtórzyła to łagodnym tonem głosu i z przyjaznym uśmiechem na twarzy dodała, że są po 0,99 zł/sztuka. Pieniądze prawie żadne więc uznałam, że trzeba spróbować. Przy kasie pani Agnieszka też bardzo sympatyczna pracownica, kończyła obsługę młodego mężczyzny i po powitaniu skasowała moje zakupy, proponując wcześniej, starym zwyczajem, reklamówkę. Z wystawionego paragony wynikało, że ten rogalik to popularny Croissant tylko jego zawartość niepopularna, przynajmniej dla mnie. W sklepie niczego co by na krytykę się nadawało nie zauważyłam – ład i porządek, zarówno na półkach sklepowych jak i na stanowiskach pracowniczych, miła i sympatyczna obsługa przyjaźnie nastawiona do kupujących. Standard wysoki i tak trzymać.

DORA_1

05.04.2012

Placówka

Grodków, Sienkiewicza 21

Nie zgadzam się (0)
Obsługa w Nakielskim...
Obsługa w Nakielskim Polo Markecie jest miła i uprzejma. Jeżeli szukamy jakiegoś produktu, pracownik zaprowadza nas do odpowiedniej półki. Asortyment jest poukładany i odpowiednio oznakowany. Podłogi są zawsze czyste, nawet w deszczowe dni jest odpowiedzialny pracownik, który dba czystość. Kasjerki zawsze mają do zaproponowania jakiś ciekawy produkt w promocyjnej cenie.

Agata_763

05.04.2012

Placówka

Nakło nad Notecią, dąbrowskiego 7

Nie zgadzam się (1)
Polo Market to...
Polo Market to jeden z moich osiedlowych sklepów, zatem bywam w nim często. Przed wejściem do sklepu umieszczona jest tablica z aktualnymi promocjami. Sklep posiada szeroki asortyment, a ceny produktów są stosunkowo niskie. Towar z reguły jest ładnie poukładany, w sklepie panuje porządek. Pracownicy są mili i życzliwi. Jedynym minusem jest obsługa przy większej ilości klientów, która przebiega wtedy niezbyt szybko, zwłaszcza na dziale mięsnym. Sklep posiada czysty i dosyć wygodny parking.

zalogowany_użytkownik

04.04.2012

Placówka

Toruń, Świętopełka 13

Nie zgadzam się (0)
Jak każdego normalnego...
Jak każdego normalnego dnia,wybrałam się tak po prostu na zakupy do Polo-Marketu. Sklep położony w centrum miasta ,dobra lokalizacja.Wchodząc na starcie zaczepiłam o stojący luzem wózek,sytuacja nie byłaby o tyle niezrozumiałą,gdyby nie fakt iż kasjerki w danej chwili zajmowały sięobsługa i nie miały czasu ustawić ich w miejscu gdzie powinny stać,ale zbulwersował mnie fakt ze mimo takiego nieładu,pracownice opierały się o regały i przeprowadzały dyskusje.Mimo istniejącego faktu przestawiłam wózek na miejsce i udałam się dalej na sklep w celu zrobienia zakupów.Po ich dokonaniu podeszłam do kasy ustawiając się w kolejce czekając na obsługę.Polo-Market posiadając trzy kasy miał otwarte tylko jedną, gdzie przy ilości klientów w danej chwili powinny być co najmniej dwie włącznie z monopolem. po kilku sygnałach i niezadowoleniach klientów ,po wykonaniu kilku dopiero dzwonków otworzono trzecią kasę.Czas oczekiwania na kasjerkę trwał około 15 minut.Sytuacja nie byłaby tyle poważna gdyby nie fakt iż takie sytuacje zdarzają się monotonnie.Z obserwacji i relacji kupujących było można dostrzec niezadowolenie

zarejestrowany-uzytkownik

04.04.2012

Placówka

Nie zgadzam się (0)
Na wejściu do...
Na wejściu do sklepu mnóstwo promocji warzywno owocowych a wśród nich rzodkiewka 0,88 zł/pęczek to bardzo przystępna cena i trzy pęczki w moim koszu na zakupy się znalazły. Nie planowałam tego zakupu bo co innego mnie tu przywiodło ale Polo Market to taki sklep gdzie często kupuję artykuły niezaplanowane i jednocześnie potrzebne, skłaniają do tego liczne i częste promocje a właściwie tutaj trwa pasmo promocji, zmieniają się tylko artykuły. Wszystko jest widoczne, ładnie wyeksponowane, ułożone tak aby klientowi jak najmniej umknęło. Kawa Tchibo żółta ciągle na promocji choć o 1 zł więcej na paczce 250 g niż w ostatnich dniach gdy ją kupiłam, kawa Jacobs zielona w atrakcyjnej cenie się pojawiła 17,99 zł/opakowanie 500 g. Ser żółty do chleba był główną przyczyną i tam też się udałam gdzie był dostępny – na końcu sklepu, ostatni w ciągu za wędlinami. Chłodnia z serami prawie „świeciła” pustkami ale jedna z pracownic właśnie przygotowywała paczuszki w kawałkach i krojone w plasterki. Spojrzałam na cennik co w promocji maja – Edamski, Morski i Sokół. Zapytałam ekspedientkę czy mogłaby mi pokroić Edamski w plasterki tak około 25 dag. Tak, proszę bardzo powiedziała i już wzięła właściwą kostkę do pokrojenia, ale zapytała czy próbowałam ser Sokół, zachwalając jego walory smakowe, dałam się namówić 17,99 zł/kg więc wzięła część pokrojonych plasterków tego sera, zważyła i nakleiła metkę. Bardzo miła, uśmiechnięta i uprzejma dziewczyna w czepku (rodzaj toczka) na głowie i fartuszku wierzchnim, ochronnym. Idąc do kasy przeszłam przez alejkę środkową w której znajdują się wody mineralne różnych producentów, mnie interesowała Turniczanka 0,85 zł/2 litry, nadająca się też do parzenia kawy. Kasjerka Agnieszka miała tego dnia swoje czarne, długie włosy upięte w japoński kok, delikatny makijaż na twarzy, uśmiech i sympatyczny głos, ubrana w czerwoną koszulkę ze znaczkiem firmowym sklepu. Po podliczeniu i skasowaniu zakupów miłymi słowami żegnała każdego obsłużonego klienta.

DORA_1

04.04.2012

Placówka

Grodków, Sienkiewicza 21

Nie zgadzam się (0)
Sklep ma dużą...
Sklep ma dużą powieszchnie niestety ciasno, dużo towaru ale mały wybór asortymentu. Ceny nawet w promocji są wyższe od konkurencyjnej Biedronki czy E.Lecrerc. Mało kas 3+alkoholowa. Wejście tylko z koszykiem, jest to problem dla matki z wózkiem. Personel mało doinformowany o promocjach ale miły i dyplomatyczny.

Urszula_84

03.04.2012

Placówka

Ostrowiec Świętokrzyski, Osiedle Stawki 44

Nie zgadzam się (0)
Z uwag negatywnych-...
Z uwag negatywnych- brudno w sklepie, bałagan na działe owocowo-warzywnym, trudno odnaleźć woreczki, kiepskie oznaczenie na wadze, woreczki i papiery w wózkach sklepowych, najwiekszy wybór towarów jest w czwartkowe popołudnia, natomiast w poniedzialki nie warto wybierać sie na zakupy przedpołudniem. Z uwag pozytywnych, bardzo miła, fachowa obsługa.

Karina_94

01.04.2012

Placówka

Osielsko, Szosa Gdańska 58

Nie zgadzam się (1)

POLOmarket

Polo Market to zbudowana wyłącznie na Polskim kapitale sieć supermarketów. Pierwsze sklepy pojawiły się w 1997 roku, gdy sieć rozpoczynała swoją działalności było zaledwie 27 sklepów, dzisiaj jest ich 280 i znajdują się na terenie całego kraju. Sklepy Polo Market odwiedza miesięcznie prawie 9 mln konsumentów. Firma dąży do osiągnięcia statusu ulubionego polskiego supermarketu oraz aby ich pracownicy byli najbardziej lubianym personelem, pragnie również dostarczać przyjemności poprzez zawsze świeże produkty oraz komfortowe zakupy.

Czy te firmy wypadają lepiej niż POLOmarket?

Zgadzasz się z ostatnią opinią na temat firmy?

Niestety jakość obsługi...
Niestety jakość obsługi tego sklepu pozostawia wiele do życzenia. Kierowniczka punktu w Lubiczu Górnym nie jest zbyt kompetentna a w dodatku mało empatyczna. Sklep stosuje dziwne taktyki, które nie powinny mieć miejsca, mianowicie rozwiesza "pomarańczowe" promocyjne ceny dzień wcześniej tłumacząc się, że nie mają kiedy tego zrobić. To jakaś kpina! Jawnie oszukują klientów bo tylko niektórzy zorientują się przy kasie, większość nawet nie będzie świadoma, że promocja, z której chcieli skorzystać nie zadziałała :( Nadmienię, że takie praktyki są często tu stosowane. Ogólnie wiele minusów tego sklepu mogłabym wymienić, ale największym to właśnie obsługa, brak profesjonalizmu i nieumiejętne podejście do klienta. Po dzisiejszym dniu rezygnuję z jakichkolwiek zakupów i to nie tylko w tym punkcie ale w całej sieci. Niestety niska jakość obsługi to największy problem Polo.