Po wejściu do sklepu nie usłyszałem żadnych zwrotów grzecznościowych. Stałem dosyć długo przy jednym z regałów, widać było że czegoś szukam, lecz nikt nie podszedł i o pomoc musiałem prosić osobiście. Kolejka przy kasie była bardzo długa i trzeba było żeby urosła o jeszcze kilka osób, żeby uruchomiono dodatkową kasę. Jedynym pozytywnym zachowaniem kasjerki było uśmiechanie się i życzenie miłego dnia. Zanim wszedłem do sklepu miałem bardzo dobry nastrój, jednak po wyjściu z zakupami mój humor bardzo się "popsuł".
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.