Jak większość stacji spod logo koncernu Statoil ogólny wygląd, czystość wnętrza oraz rozmieszczenie produktów nie budzi zastrzeżeń. picie kawy, bądź spożycie tak popularych obecnie hot-dogów. Pomimo tego, że stacja nie jest zbyt duża, wewnątrz znajdzie się miejsce na chwilę odpoczynku, wy Personel zadbany, w firmowych ubiorach. Płacąc kartą pani informowała mnie krok po kroku, więc raczej trudno o pomyłkę nawet przy znużeniu podczas dłuższej podróży.
Jednak dziś, w ten momentami deszczowy dzień, coś popsuło cały wizerunek. Niestety to co wewnątrz, nie przekłada się na to co na zewnątrz.Wychodząc z samochodu, aby go zatankować, czeka nas prysznic z wiaty nad dystrybutorami. A przecież na stację jedziemy przede wszystkim po to, aby zatankować pojazd. I uważam, że komfort podczas tej czynności, zwłaszcza teraz, gdy pogoda jest tak zmienna jest równie ważny, jeśli nie ważniejszy, aniżeli szeroka oferta parówek. Myślę,że te dziury w dachu nie świadczą najlepiej o zarządzającym stacją i tu dla nie niego minus.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.