Zamówione zupa czosnkowa z grzankami, rosół barani z kołdunami, pierogi i firmowe piwo. Zupa była za chłodna i z ledwo wyczuwalnym smakiem czosnku. To jakby do rosołu dodać granulowanego czosnku. Przepis na grzanki to jednak nie tylko wysuszony chleb. Rosół bez smaku a kołduny jakby odmrażane po wielu latach. Zamówione pierogi były z zakalcem i zostały zwrócone. W zamian nie zaproponowano nic poza wybraniem sobie nowego dania z karty. Pierogów nie doliczono do rachunku.
Ceny akceptowalne a przygrywająca kapela raczej przeszkadzała w konsumpcji niż umilała pobyt.
Jedyne co ratowało to zamówienie to firmowe piwo miodowe.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.