Załatwiałem reklamacje .Na p.kierowniczke musiałem na stojąco czekać pół godziny i sprawa tez była załatwiana na stojąco przy parapecie w przejciu za kasami.Stojąc tam czułem się upokorzony.Na zwróconą uwagę oświadczono mi , ze prepisy LIDL zabraniają wpuszczania kentów do biura .Bydło niech stoi przed progiem. To pewnie niemieckie przepisy dla Polaków. Biura "nur fir ..." Handlowca poznaje sie po tym jak załatwia reklamacje i dlatego moja noga tam wiecej nie postanie. Unikajcie ten przybytek !!!
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.