Zatankowałem dzisiaj na Lukoilu w Zabrzu, pierwszy raz w życiu. Na stacji pokazało 42 litry paliwa. 5 litrów (nie całe, podejrzewam, że lekko ponad 4) wlałem do kanistra. Wychodzi na to, że do samochodu o pojemności baku 42 litry, wlałem 37. Kontrolka paliwa nie była zapalona, jednakże była już przy lini końcowej. W mojej 12 letniej karierze tego samochodu, zawsze tankowałem około 30 litrów PRZY ZAPALONEJ KONTROLCE. W internecie przeczytałem mnóstwo opinii, że kontrolka zapala się przy mniej więcej 9-10l paliwa w baku, i tak właśnie zawsze było, zawsze wszystko się zgadzało. Wychodzi na to, że stacja OSZUKAŁA mnie na około 7 litrów paliwa!!! Czułem na początku mocne drgnięcia węża paliwowego i dziwny dźwięk dystrybutora. Podejrzewam, że podajnik był zapowietrzony. Pani Kierownik ostro zaprzeczała, twardo broniła swojej racji, że taka sytuacja jest niemożliwa, pokazał jedynie papier z kontroli podajnika... ODRADZAM tankowanie na tej stacji !!!!!!!
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.