Pan świadczący usługi weterynaryjne z dojazdem do domu odmawia podania nazw i dawek lekow podanych zwierzęciu, zleca zbędne "terapie" ktore po konsultacji u kilku innych lekarzy okazuja sie wyssane z palca, odmawia wystawienia paragonu za wykonane uslugi oraz maniakalnie wrecz wypytuje o ceny usług u swojej konkurencji rownoczesnie wyglaszajac bardzo negatywne opinie o kazdym mozliwym lekarzu ktory stanowi jego konkurencje.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.