Profil użytkownika
Opinie użytkownika (1)
Z powodu złamania...
Z powodu złamania w stopie w dość nietypowy sposób miałem przez jakiś czas nogę w gipise. Byłem dodatkowo ubezpieczony w PZU w swojej pracy. Sprawa ciągneła się rok zanim mogłem złożyć wszystkie dokumenty, do sowjego oddziału PZU w Elblągu, ale to akurat była wina tylko i wyłącznie mojego pracodawcy, który niepoważnie podchodził do tego typu spraw nie tylko w moim wypadku. Zgromadziłem wkońcu wymagane dokumenty i udałem się je złożyć do PZU. Weszłem do budynku. Było w nim czysto i ciepło. Nie było zbyt dużo klientów w danym momencie. Zerknąłem na tabliczki informacyjne, aby udać się do odpowiedniego okienka, jednk nie do końca wiedziałem do którego, więc poporstu zapytałem Panią w pierwszym z nich. Przede mną były 3 osoby. Nadzeszła moja kolej. Podeszłem do stanowiska obsługi, w którym był jedyny Pan wśród pracowników PZU. Przedstawiłem sprawę w jakim celu tu jestem i dokumenty, które posiadam. Pan przejrzał je. Wziął to co było potrzebne i pomógł odrazu uzupełnić wymagany formularz zgłoszeniowy o moim wypadku. Był bardzo miły. Po wypełnieniu wszystkiego dowiedziałem się, że dokumenty będą musiały być wysłane do Warszawy, gdyż moja firma właśnie z siedzibą w tym mieście tam ubezpiecza swoich pracowników. Miałem otrzymać wezwanie na komisję lekarską. Podziękowałem i odeszłem. Wezwanie przyszło dość szybko, tyle że termin mi nie odpowiadał z powodu wyjazdu służbowego. Udałem się ponownie do PZU. Podzeszłem do pierwszego wolnego stanowiska, gdzie Pani odrazu mi pomogła. Przedstawiłem swój problem. Po czym zabrała wezwanie i powiedziała, że przyślą nowe z nowym terminem. Tak jak mówiła tak się stało. Długo na nie nie czekałem. Udałem się na komisję lekarską w wyznaczonym terminie, która miała miejsce w tej placówce PZU. Lekarz przybł na czas. Byłem sam. Weszłem do jego gabinetu. Dokonał badania i spytał na koniec w jakiej formie chciałbym otrzymać odszkodowanie. Długo nie musiałem czekać, a pieniądze były już na moim koncie, a niedługo również decyzja o kwocie i procencie jaki otrzymam przyszła pocztą. Samo gromadzenie dokumentacji, którą musiałem uzyskać od pracodawcy było dłuższe niż to wszystko trwało w PZU. Zadowolony byłem z obsługi w PZU jak i szybkości załatwienia przez nich mojej sprawy.
