W sklepie był ogólny bałagan, nieład i chaos. Na stoisku z surówkami i serem ani obsługi ani widocznych cen. Zresztą zawartość lady chłodniczej wyglądała na tyle mało smacznie, że zrezygnowałem z oczekiwania na personel. Na pólkach widoczne puste miejsca po towarze tak samo w wielu miejscach widoczne puste miejsca po cenach. Był makaron lubella w promocji po 2, 69 zł za opakowanie 500 gram, świeże mleko 3, 2 % po 1,99 zł za 1 litr w kartonie. PO ustawieniu się w kolejce do kasy czas jakby zatrzymał się w miejscu i moja cierpliwość została wystawiona na wielką próbę. Czekałem dość długo na swoja kolej.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.