Gdy weszłam do salonu Almi Decor nie uslyszałam dzien dobry, Pani stojąca przy ladzie podniosla glowę i wrociła do swoich czynności... podeszlam do regału ze świecami, obejrzałam szkło bezbarwne, zachwycila mnie cedrowa szafa z wielkim lustrem...nikt nawet do mnie nie podszedł.. W salonie panował bardzo przyjemny ład i specyficzny klimat. jednak modnioslam wrażenie że bardziej jest to zasługa oferowanych sprzetów i dodatków, niż samej obsługi. Pani z obsługi nie zainteresowała się mną...Przy szafie stałam dosyć długo jednak bez żadnego odzewu z jej strony.... Swiece również ogladałam konkretnie w kolorze bordowym...Moim zdaniem powinna być już w tym momencie przy mnie z pytaniem..: "szuka Pani bordowych swiec?" to zinicjowałoby rozmowę...Salon jako taki super - przyciaga uwagę...reszta moim zdaniem nie zachęca do zakupów...czułam się jak intruz...
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.