W sklepie panował nieład związany z wyprzedażą. Ubrania na wieszakach były bardzo ciasno ulożone, ciężko było coś obejrzeć. Przed szatnia powinna stać jedna ze sprzedawczyń i podać mi numerek do przebieralni, ale nikogo nie było. Moim zdaniem jest to niepotrzebne. Obsługa przy kasie była zajęta metkowaniem towaru co usprawiedliwia bałagan na ladzie. Sprzedawczyni, która mnie obsługiwała była bardzo miła i uśmiechnięta.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.