Parę dni temu w sierpniu, korzystając z okazji bycia na Marysinie przy bazarku, poszedłem zrealizować swoją standardową receptę od lekarza. Z odnalezieniem apteki nie miałem problemu, gdyż to właśnie jej widoczność niedaleko przystanka i bazarku mnie przyciągnęła. Mimo tego że w środku było sporo klientów, to kolejka szybko się zmniejszała za sprawą otwartych wszystkich okienek. Nie mogłem usiąść na krześle przy stoliku dla klientów dlatego że wraz z stolikiem były zajęte przez paczki z nierozprowadzonymi jeszcze ulotkami i innymi tego typu rzeczami, widać dlatego że w tym czasie pojawił się natłok ruchu, za co plus dla apteki. Apteka sama w sobie była klasycznie biała i sterylnie utrzymana, panie na fartuchach miały plakietki informacyjne ze swoimi danymi i magistrem farmacji. W czasie mego pobyty przy okienku magister szybko i profesjonalnie zrealizowała moją receptę i powiedziała o promocjach. Na plus było także to że jeden lek nie był wtedy dostępnym, stąd też zamówiono mi go na dzień następny ze wszystkimi mi potrzebnymi informacjami przekazanymi przez magister, zarówno co do płatności i używania leków. Następnego dnia także nie miałem żadnych problemów z realizacją odbioru leku. Polecam :)
Pod koniec lipca będąc w Promenadzie, wiedziony potrzebą zaspokojenia swego głodu, odwiedziłem Sphinxa.Chwilę po wejściu do restauracji, kelner zainteresował się moją obecną i zaprowadził mnie do wolnego stolika. Do kompetencji kelnera nie mam co się odnieść negatywnie, poinformował mnie o wszystkich promocjach i ofertach gdy wręczył mi menu, dał mi też chwilę do namysłu i przyszedł po chwili po zamówienie. Do jego schludnego wyglądu także nie mam co złego rzec.W restauracji było czysto, przyjemnie cicho, organizacja mimo natłoku ludzi wyglądała w porządku, moje danie szybko się pojawiło. Jak w każdym Sphinxie, było klimatycznie dzięki temu że wystrój bazuje na oświetlaniu niemalże ciemnej przestrzeni przez lekko żółte światło z tych nietypowych lamp zwisających z sufitu, do tego to wszystko dookoła ciemnobrązowego umeblowania. Regularne ceny w menu niezbyt przypadły memu portfelowi do gustu, więc poprosiłem o Shaormę w ofercie dla studentów i mimo braku karty upoważniającej do promocji nie był to problem, kelner szybko wyjaśnił mi jak mogę ją od razu dostać i tak też uczyniłem. Dzięki temu i temu że kelner spytał mnie o wszystkie opcje co do zamówienia, dostałem średnią Shaormę za 16 złotych taką jak chciałem. Shaorma była całkiem w porządku, niektóre kawałki mięsa wydawały mi się trochę niedoprawione zaś czerwona surówka która jest jedną z trzech w zestawie trochę za zimna, ale za to kultowa pita była rewelacyjna.Odpowiednio ciepła i wyważona smakiem i miękkością. W międzyczasie kelner spytał mnie o jakość posiłku, czy czegoś jeszcze nie chciałbym zamówić. Pod koniec wizyty po przyjęciu zapłaty zaprosił do ponownego odwiedzenia.Reasumując, prócz kwestii regularnej ceny, to byłem zadowolony z posiłku i wizyty,
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.