Podczas zwiedzania Jeleniej Góry dostałem ulotkę bardzo ostatnio rozleklamowanych przez media sklepów Dopalacze. Zapytałem dziewczyny, gdzie znajduje się sklep i mimo wskazówek trochę bładziłem. Już z daleka zapraszała fajna klubowa nuta, hasło na szybe zwaliło mnie z nóg...wchodzę, słyszę wesołe "witam". Sprzedawczyni zmienia wystrój ale od razu deklaruje pomoc, ignoruje dzwoniący tel i pokazuje promocje. do zakupu dostałem gratis. Sklep z duszą i klimatem! Jedyny mankament to umiejscowienie. Za parę dni wracam zobaczyć nowy wystrój i wziąc udział w zapowiedzianym konkursie.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.